Lipiec, 2009
Dystans całkowity: | 1002.08 km (w terenie 227.50 km; 22.70%) |
Czas w ruchu: | 51:11 |
Średnia prędkość: | 19.58 km/h |
Maksymalna prędkość: | 65.20 km/h |
Liczba aktywności: | 24 |
Średnio na aktywność: | 41.75 km i 2h 07m |
Więcej statystyk |
Skorzęcin
-
DST
43.26km
-
Teren
17.00km
-
Czas
02:15
-
VAVG
19.23km/h
-
Sprzęt RIP - Accent ElNorte
-
Aktywność Jazda na rowerze
Do Skorzęcina na kebaba od dziadka i na poszukiwanie pewnej ładnie uśmiechającej się osoby (poszukiwania niestety zakończone niepowodzeniem) :( Ogólnie prawie jak nad morzem - pełno ludzi, wiatr i szum fal - jedyna różnica to że drugi brzeg widać i woda nie jest słona ;) W obie strony walka z paskudnym wmordewindem.
Jeszcze nie jest źle z ilością ludzi...
Z pracy / miasto
-
DST
39.77km
-
Teren
10.00km
-
Czas
02:02
-
VAVG
19.56km/h
-
Sprzęt RIP - Accent ElNorte
-
Aktywność Jazda na rowerze
Do pracy
-
DST
20.41km
-
Teren
3.00km
-
Czas
00:50
-
VAVG
24.49km/h
-
Sprzęt RIP - Accent ElNorte
-
Aktywność Jazda na rowerze
Gąsawka / Skorzęcin
-
DST
108.76km
-
Teren
25.00km
-
Czas
05:18
-
VAVG
20.52km/h
-
VMAX
64.20km/h
-
Sprzęt RIP - Accent ElNorte
-
Aktywność Jazda na rowerze
Do południa wypad do Doliny Rzeki Gąsawki - knajpa w Gąsawce jest otwarta, ale Świata Bajek już nie ma. W drodze powrotnej odbiłem na zjazd do Bełek się trochę rozpędzić Vmax - 64,2 km/h, później pojechałem poszukać jeziora Głęboczek i na koniec plażowanie i kąpiel na Gołąbkach.
Późnym popołudniem wypad z Orłem do Skorzęcina. Przed wyjazdem kątem oka zobaczyłem Mogilniaka i puściliśmy się za nim w pogoń. Dopadliśmy go jak stał na krzyżówce i kawałek trzyosobowym peletonem jechaliśmy razem. W Skorzęcinie ludzi cała masa, sporadycznie można było na czymś oko zawiesić (...i wjechać w słup - na szczęście na żaden nie wjechałem) ;)
Wyspa na jeziorze kruchowskim opanowana przez ptactwo
Cholercia... to nie z tej strony jest siodełko ;)
Częściowo skonsumowany grzyb w Dolinie Rzeki Gąsawki
Jezioro Głęboczek znalazłem - całkiem czysta woda
Plaża nad jeziorem w Gołąbkach w sezonie traci swój urok - za dużo ludzi (zwłaszcza strasznie hałasujących dzieciaków)
W zamku koło Skubarczewa znowu pustki - żadna księżniczka na wieży nie czeka na wybawienie ;)
Herculesy C-130E miały dzisiaj loty bo kilka ich krążyło na niebie w okolicy Skorzęcina
Z pracy / miasto
-
DST
26.20km
-
Teren
5.00km
-
Czas
01:13
-
VAVG
21.53km/h
-
Sprzęt RIP - Accent ElNorte
-
Aktywność Jazda na rowerze
Powrót z pracy "na krzywo".
Tak wygląda kierownica po wczorajszym incydencie
Zoom na "złum"
Dobrze że w zapasie miałem jakąś kierownicę to po powrocie do domu zmieniłem na sprawną.
Wieczorem wypad na rower - powera miałem niesamowitego, ale oczywiście musiałem zmoknąć.
Do pracy... wypadek
-
DST
20.50km
-
Teren
3.00km
-
Czas
00:51
-
VAVG
24.12km/h
-
Sprzęt RIP - Accent ElNorte
-
Aktywność Jazda na rowerze
Pechowo do pracy.
Ubrałem się lekko i trochę zmarzłem, ale nie wracałem po coś cieplejszego bo doszedłem do wniosku że w trasie się rozgrzeję. Niestety po kilku kilometrach dopadł mnie deszcz i zamiast się rozgrzać zmarzłem jeszcze bardziej. Z każdym kilometrem padało coraz mocniej.
Jakby tego było mało to w Gnieźnie na progu spowalniającym bardzo efektownie wywaliłem się na rowerze przy prędkości około 30 km/h - przywaliłem głową w ziemię (jak dobrze że był kask na głowie) i przeturlałem się z 20 metrów po poboczu obrywając kilka razy z rowera który ostatecznie zwalił się na mnie. O dziwo prawie nic mi się nie stało - jedynie delikatne otarcia na głowie, łokciu, klatce piersiowej i palcu. Rower ucierpiał bardziej bo niestety kierownica uległa znacznemu skrzywieniu w dół.
Po dokładnych oględzinach stwierdzam że powodem tego wypadku była deformacja kierownicy podczas jazdy (w momencie wjechania na próg spowalniający), gdyż żadnego uderzenia z góry nie widać na częściach - i na co mi była zapobiegawcza wymiana kierownicy kilka miesięcy temu jak nawet z mało używanymi dzieją się takie rzeczy - przestrzegam przed kierownicami Zoom'a!
Zieleń
-
DST
18.91km
-
Teren
9.00km
-
Czas
01:02
-
VAVG
18.30km/h
-
Sprzęt RIP - Accent ElNorte
-
Aktywność Jazda na rowerze
Do Zielenia na "Zielone Wzgórza"
Joga w wykonaniu klekota ;)
Na Zielonym Wzgórzu
Trąba powietrzna...?
To na szczęście tylko rolnik znęcający się nad uprawą truskawek
Później wziąłem się za rozkręcenie (trochę się musiałem namęczyć, gdyż miałem tylko ściągacz do korb na kwadrat, a nie octalink, ale przy pomocy dodatkowej śruby ramiona udało się ściągnąć) i wyczyszczenie suportu, gdyż rok już tam nie zaglądałem, a po ostatnich deszczach jakieś dziwne odgłosy z tamtąd dochodziły.
Wał Wydartowski
-
DST
45.37km
-
Teren
25.00km
-
Czas
02:01
-
VAVG
22.50km/h
-
Sprzęt RIP - Accent ElNorte
-
Aktywność Jazda na rowerze
Po Wale Wydartowskim z największymi wymiataczami z powiatu: Radkiem, Łukaszem i Tomkiem. Tempo masakryczne - jak na wyścigu. Myślałem że ducha wyzionę. Później powrót do Trzemeszna i chwilę kręcenia po górkach w parku. Dalej do Krzyżówki z prędkością nie spadającą poniżej 34 km/h (pod wiatr), tam się rozdzieliliśmy i każdy pojechał w innym kierunku.
Miasto
-
DST
6.24km
-
Teren
0.50km
-
Czas
00:21
-
VAVG
17.83km/h
-
Sprzęt RIP - Accent ElNorte
-
Aktywność Jazda na rowerze
Szaro, buro i ponuro. Wyjechałem przetestować nowe "kapcie" i mnie dopadł deszcz.
Dzisiaj dotarły nowe "kapcie" Rubeny. Opony tej firmy jakoś trudno dostać w Polsce, ale kilka dni temu pojawił się w necie sklep w którym są do kupienia wszystkie modele no i zakupiłem od dawna wypatrywane modele: na przód Rubena Acris 1,90, a na tył Rubena Blade 1,90.
Witkowo
-
DST
44.38km
-
Teren
2.00km
-
Czas
02:20
-
VAVG
19.02km/h
-
Sprzęt RIP - Accent ElNorte
-
Aktywność Jazda na rowerze
Do Witkowa na drożdżówki od Glanca.
Prawie jak kanion Kolorado - niestety "prawie" robi wielką różnicę ;)
Jedni chodzą do lasu na grzyby, inni na jagody a ja na nakrętki ;) Masakra jaki mamy śmietnik przy drogach - te wszystkie konkursowe nakrętki zebrałem dzisiaj wzdłuż drogi w lesie - odcinek około 7 km. Tym sposobem za kody z nakrętek kolejne 10 złotowe doładowanie komórki wpadło i wzrosła szansa na wygranie wycieczki zagranicznej. Xboxa też już bym miał, ale ja głupi przypadkowo skasowałem smsa z wygraną i zwrotnym numerem, bo myślałem że znowu przyszła ta idiotyczna reklama o wygraniu Mercedesa. :/