Kwiecień, 2008
Dystans całkowity: | 974.44 km (w terenie 248.00 km; 25.45%) |
Czas w ruchu: | 47:56 |
Średnia prędkość: | 20.33 km/h |
Liczba aktywności: | 27 |
Średnio na aktywność: | 36.09 km i 1h 46m |
Więcej statystyk |
-
DST
90.60km
-
Teren
10.00km
-
Czas
03:56
-
VAVG
23.03km/h
-
Aktywność Jazda na rowerze
-
DST
19.25km
-
Teren
3.00km
-
Czas
00:44
-
VAVG
26.25km/h
-
Aktywność Jazda na rowerze
-
DST
11.73km
-
Teren
3.00km
-
Czas
00:42
-
VAVG
16.76km/h
-
Aktywność Jazda na rowerze
Skandia MTB Maraton Chodzież.
-
DST
39.85km
-
Teren
32.00km
-
Czas
01:55
-
VAVG
20.79km/h
-
Aktywność Jazda na rowerze
Skandia MTB Maraton Chodzież.
To był w sumie mój pierwszy start w maratonie takiej wielkości (tak to były zawsze takie mniejsze, lokalne zawody). Wybrałem dystans Mini i ze swojego startu jestem bardzo zadowolony - miałem atomowy start po którym przez pierwszy kilometr byłem na prowadzeniu a ostatecznie na mecie zameldowałem się na 7 pozycji w Open (na 166 startujących) i 5 w kategorii M2.
Ogólnie impreza bardzo fajna - świetne nagrody i upomiki dla wszystkich startujących, wyśmienita pogoda, trasa dosyć łatwa i szybka ale było kilka miejsc gdzie adrenalina rosła, a jeden z podjazdów niestety mnie przerósł i musiałem wprowadzać rower.
Rudd - dzięki wielkie za transport i za fotki.
Fotki od Rudd
Do pracy rowerem. Mgła i dosyć
-
DST
19.25km
-
Teren
3.00km
-
Czas
00:57
-
VAVG
20.26km/h
-
Aktywność Jazda na rowerze
Do pracy rowerem. Mgła i dosyć silny wiatr spowodowały że straszliwie wymarzłem.
Na Gołąbki poleniuchować
-
DST
23.00km
-
Czas
00:54
-
VAVG
25.56km/h
-
Aktywność Jazda na rowerze
Na Gołąbki poleniuchować i poopalać się trochę na plaży. Przy okazji przetestowałem wodę czy nadaje się do kąpieli - niestety jeszcze trochę zbyt zimna.
No i zapisałem się dzisiaj na Skandia MTB Maraton, który odbędzie się w niedzielę w Chodzieży (może uda się wylosować skuter lub ramę Gianta)
-
DST
47.80km
-
Czas
02:08
-
VAVG
22.41km/h
-
Aktywność Jazda na rowerze
Po zakątkach Wału Wydartowskiego.
-
DST
39.52km
-
Teren
30.00km
-
Czas
02:47
-
VAVG
14.20km/h
-
Aktywność Jazda na rowerze
Po zakątkach Wału Wydartowskiego. Trochę wietrznie było, ale jeżdżąc po lasach i dolinkach nie odczuwało się tego wiatru, ale było czuć niesamowity zapach lasu. Spotkałem kilkanaście saren (w tym jedną szczekającą), jakiegoś niezydentyfikowanego zwierza niskopodwoziowego i 2 kruki, które natarczywie długi czas nademną krążyły. Przy okazji złapałem kolejnego "laczka" (drugi już w tym roku).
Mój osobisty punkt widokowy ;)
A tu już widok na punkt widokowy w Dusznie
A tu widok z innego wzniesienia
Po nieznanych drogach pojeździłem i znalazłem nowe jeziorko.
Komary już niedługo zaczną atakować
-
DST
19.05km
-
Teren
4.00km
-
Czas
01:09
-
VAVG
16.57km/h
-
Aktywność Jazda na rowerze
Kamieniołomy Wapienno.Rano
-
DST
108.17km
-
Teren
15.00km
-
Czas
05:28
-
VAVG
19.79km/h
-
Aktywność Jazda na rowerze
Kamieniołomy Wapienno.
Rano powrót rowerem z pracy, zjadłem w domu śniadanie i ruszyłem na tereny kopalnii odkrywkowej skał wapiennych która znajduje się między Pakością a Barcinem. Oczywiście musiał być maskudny wmordewind. Głównym celem było odnalezienie zalanego kamieniołomu co się udało, niestety nie udało się dojechać do najgłębszego kamieniołomu, którego głębokość przekracza ponad 100 metrów (najgłębsze miejsce schodzi na wysokość 3 m npm (wg Google Earth) - zrobić trochę głębszą dziurę i byłaby depresja). Będę musiał się tam wybrać w niedzielę, kiedy nie będą prowadzone prace wtedy będzie można spokojniej pozwiedzać cały teren.
Udało się odnaleźć zalany kamieniołom, ale aż takiego super efektu nie robi (Rampa w Czechach lepszy był)
Nieupoważnionym wstęp oczywiście tutaj wzbroniony - ale co tam - ja upoważniony bo chciałem zobaczyć ten kamieniołom ;) (na YouTubie nawet można poglądać ludzi którzy skaczą do wody z tych skał)
Prawie jak na Capri :)
Skały wapienne w taki sposób podróżują do Janikowa
Tego Pana prawie rozdeptałem. O dziwo wcale mnie się nie bał - dopiero jak zobaczył aparat zaczął uciekać.
Wielka hałda urobku z kamieniołomów
Niszczycielska siła wody
Kolejna wielka hałda czegoś tam bardziej cennego
Jeden z kamieniołomów Wapienno - dojść do niego dosyć ciężko - trzeba dosyć sporo prowadzić rower.
Droga prowadząca na hałdę po której jeżdżą olbrzymie ciężarówki (szkoda że akurat dzisiaj żadnej nie widziałem). Z hałdy dzisiaj nie zjeżdżałem, ale rok temu zjechałem i było to coś niesamowitego (prędkość prawie 70 km/h)
Z moją posturą za ochroniarza mógłbym robić ;)
Kolejny kamieniołom. Trochę ładniejszy i na dodatek można spokojnie dojechać drogą do samej jego krawędzi.
Chyba montują tam materiały wybuchowe. Ehhh - chciałbym kiedyś trafić akurat na moment wysadzania skał. Z tego co mówi znak przed kamieniołomem wysadzanie odbywa się w godzinach 12-14.
A tak kamieniołomy prezentuja się w Google Earth
Kategoria Inne ciekawe