Grudzień, 2008
Dystans całkowity: | 131.98 km (w terenie 6.40 km; 4.85%) |
Czas w ruchu: | 09:05 |
Średnia prędkość: | 14.53 km/h |
Liczba aktywności: | 7 |
Średnio na aktywność: | 18.85 km i 1h 17m |
Więcej statystyk |
Ostatnia wycieczka w sezonie
-
DST
23.96km
-
Teren
4.00km
-
Czas
01:49
-
VAVG
13.19km/h
-
Aktywność Jazda na rowerze
Ostatnia wycieczka w sezonie 2008 - wypad na punkt widokowy w Dusznie.
Pogoda przecudna - lekki mrozik, troszkę śniegu i bezchmurne niebo pełne słońca.
Po powrocie trzeba było zabrać się za cyferki i podsumować cały sezon - w sumie zadanie miałem ułatwione gdyż podsumowałem go dużo wcześniej (myślałem że na rower nie uda już mi się wsiąść w tym roku, ale na szczęście udało się) i wystarczyło nanieść tylko małe korekty.
Cała cyferkomania sezonu 2008 znajduje się na mojej stronie -
Na rowerze z Firemanem
Od dzisiaj focę nowym sprzętem - Canona A570 wymieniłem na A710.
Sarenki
Wał Wydartowski
Widok z wieży widokowej w Dusznie. Jak w nocy będzie dobra przejrzystość powietrza to Nowy Rok powitam chyba w tym miejscu (ale to zrobię wypad samochodem)
Nie ma to jak grudniowe opalanie się ...
Jak za gorąco to w zasięgu ręki i lody się znajdą
Poproszę taką pogodę przez całą zimę
Ryzykanci - aż mi ciarki przechodzą jak ich widzę na takim kilku centymetrowym lodzie. Zdjęcie jest z wczoraj - dzisiaj ich było już znacznie więcej.
Nowy Rok już nadjeżdża
Wypad do Skorzęcina. Przepiękny
-
DST
34.27km
-
Teren
2.00km
-
Czas
02:20
-
VAVG
14.69km/h
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wypad do Skorzęcina. Przepiękny słoneczny dzień.
Takie klimaty uwielbiam :) Cisza aż w uszach dzwoni.
W lesie też cisza...
Jezioro w Skorzęcinie skute równiuteńką taflą lodu
Gwiazdy tańczą na lodzie. Na rozległych płyciznach w Skoju można już byłoby śmigać na łyżwach.
Chodzę po wodzie ;)
Góra lodowa
Słońce niestety po południu skryło się za chmury.
Takie tam emeryckie kręcenie
-
DST
14.08km
-
Teren
0.40km
-
Czas
01:05
-
VAVG
13.00km/h
-
Aktywność Jazda na rowerze
Takie tam emeryckie kręcenie po okolicach. 3 dni temu śniegu trochę napadało i jak narazie się trzyma - na drogach gdzieniegdzie ślisko.
Hałda w Pasiece
Pagórki
Mucios
Nad Jezioro Młynek.
-
DST
13.75km
-
Czas
00:53
-
VAVG
15.57km/h
-
Aktywność Jazda na rowerze
Po lasach w Krzyżówce.
-
DST
19.64km
-
Czas
01:18
-
VAVG
15.11km/h
-
Aktywność Jazda na rowerze
Po lasach w Krzyżówce. Wszystkie sarny chyba do ciepłych krajów pouciekały bo w lesie żywej istoty nie widać.
Nałóg jest straszny...
-
DST
26.18km
-
Czas
01:39
-
VAVG
15.87km/h
-
Aktywność Jazda na rowerze
Nałóg jest straszny...
Nie wytrzymałem - musiałem wyjść na rower bo nie szło już wyrobić - organizm wariował od naładowania energią ;)
Na swoim rowerze nie bardzo mogę jeździć bo za bardzo obciąża obręcz barkową, więc dosiadłem coś tam "makrokeszopodobnego", które to umożliwia stabilną jazdę przy użyciu jednej ręki i ruszyłem... trasa Trzemeszno - Grabowo - Gołąbki - Ławki - Kruchowo - Kierzkowo - Trzemeszno.
Od razu człowiek lepiej się czuje :) Może uda się dociągnąć w tym sezonie do 10000 km :P
Czy to fatamorgana czy przez te prawie 3 miesiące jakieś nowe pasmo górskie powstało u mnie?
Moja obecna maszyna. Człowiek się przyzwyczaił do luksusów to ciężko na takim czymś jeździć - coś tam strzeli raz po raz, poobciera, każdą dziurę czuć straszliwie, ale ważne że jedzie i mam nadzieję że się nie rozleci.
Jednoręki rider :)
To już późna jesień a wody ciągle ubywa.
Co za dobrobyt - nawet wydrukować sobie można "coś" przy drodze.
Pierwsza przejażdżka rowerem
-
DST
0.10km
-
Czas
00:01
-
VAVG
6.00km/h
-
Aktywność Jazda na rowerze
Pierwsza przejażdżka rowerem od 2,5 miesiąca. Niestety narazie mogę jeździć tylko w kółko bo prawą ręką dosięgam do kierownicy tylko wtedy jak jest ona skręcona w prawą stronę, ale chociaż już coś.
Gips ściągnięty miałem 2 tygodnie temu, więc teraz wolne mam już 2 ręce z tym że prawa narazie może być poruszana w zakresie 30% pełnej ruchomości i tak narazie muszę się pilnować do 15 stycznia. Później zapewne będzie możliwość poruszania w 50% a jak wyciągną blachę i śruby to będzie wyczekiwane 100% ruchomości - ale to jeszcze kilka miesięcy czekania.
Jazda w kółko ma to do siebie że się po chwili w głowie kręci
więc narazie nadal zostaje mi tylko wirtualna jazda na rowerze w GTA 3 po górach w San Andreas ;) Chociaż większa frajda byłaby z GTA4 ale niestety sprzęt już nie tej daty ;)
Nowy sprzęt już w pełni skompletowany na nowy sezon