Września

Wybrałem się na przejażdżkę zobaczyć co się dzieje na Lawendowych Zdrojach - okazało się że nic się nie dzieje. Dobrze się jechało w kierunu południowym (za sprawą wiatru) to stwierdziłem że zajadę do Wrześni, gdzie mnie dawno nie było.

We Wrześni objechałem zalew, zrobiłem rundkę na karkołomnych zjazdach zapomnianego i zapuszczonego Małpiego Gaju, wjechałem na górkę, objechałem park, sprawdziłem jak idą przygotowania do koncertowej majówki na Rynku, pooglądałem sobie budowy nowych bloków i tyle atrakcji.


Słodki wiewiórek z wrzesińskiego parku


Powrót przez Wódki, bez wódki... ale za to dostałem informację o wygranej w Blikomani :)


W okolicach Mierzewa na polach króluje rzepak :)


Pałac w Mierzewie


Niesamowite że to się jeszcze trzyma :D

Miasto

Runda przez Woźniki, Piekary i po mieście.

"Trzy mosty" wchodzą właśnie w najtrudniejszą fazę - poszerzenie części mostu po którym jeżdżą pociągi - mam nadzieję że zagadkę uda się rozwikłać w jaki sposób tego dokonają, chociaż główne prace nad tym trwają w środku nocy.

Trzemeszno

Do Trzemeszna z silnym wiatrem przez Kalinę, powrót przez Krzyżówkę.

Trzemeszeńskie zakłady mają dwa nowe kopciuchy. 

Miasto

Wieczorny objazd miasta w ciepły wieczór

Trzemeszno, Wał Wydartowski

Planowałem dzisiaj wypad na Piłę, ale wczoraj wyskoczyła sprawa do załatwienia, więc już o 7 rano pognałem na Trzemeszno, a później przez Folusz, Cytrynowo do Lubinia. Pogoda dzisiaj wyborna - prawie lato.

Rzepak zaczyna kwitnąć :)


W Lubiniu na plaży...



Z Lubinia pognałem przez Loranc (na 1 km odcinku pojawił się nowy dywanik asfaltowy) na punkt widokowy do Duszna, gdzie dawno mnie nie było.


Z wieży miałem okazję poobserwować małą trąbę powietrzną.



Powrót do Gniezna przez Kozłowo i Strzyżewo Kościelne.

W Kozłowie żuraw uwił sobie gniazdo prawie przy samej drodze - oj będzie się stresował :)


Gęgawy doczekały się już młodych.

Miasto

Gołąbki

Na Gołąbki pod wmordewind przez lasy na Dębówcu, porelaksować się w ciszy i promieniach słońca.

Bażant napotkany po drodze.


Woda całkiem przyjemna - obstawiałem że będzie zimniejsza, a tu niespodzianka... jakbym miał kąpielówki ze sobą to na pewno bym sobie już coś popływał. Siedząc na plaży pierwszy raz miałem okazję posłuchać na żywo odgłosów (huuuhuuu) sowy, które gdzieś dobiegały z głębi lasu.

Trzemeszno

Pierwszy raz w tym roku w krótkich gaciach na rowerze. Czy to musi tak wiać cały czas?

Rogowo

Do Rogowa walcząc z wmordewindem i sprawdzając drogę przez dawny las (zniszczony przez wichurę) na Nowaszycach.



Kowalik


Zawilce już pięknie zakwitły...


Dalej przez Kowalewo, Rzym dojechałem do Rogowa - obraz gołych terenów po lesie przed Rogowem sprawiał przygnębiające wrażenie.

Czaple już opanowały swoje gniazda w lasku.


Z Rogowa jechałem krajówką przyglądając się budowie drogi ekspresowej S5.


Fragment od Cotonia do granicy województwa odbywa się już jedną stroną ekspresówki - stara krajówka jest już nieprzejezdna

Miasto \ miasto

Do południa na rower objechać miasto tu i tam.


Podjechałem na Wrzesińską zobaczyć otwarcie sezonu motocyklowego 2019 - trochę się ludzi zjechało, ale tak bez szału bo wszyscy pokryci na terenie "koszar" i podobno nie było nawet grupowego przejazdu.


Zawitałem też na nowo wybudowaną stację kolejki wąskotorowej - ciekawe czy coś z tego będzie, czy kasa wyrzucona w błoto.
Tu ma być początek trasy w kierunku Powidza?


Zawitałem też na budowę "poszerzania" mostu... jestem pełen podziwu jak idzie im robota - jeden z dwóch mostów już poszerzony. Nadal jednak nie rozwikłałem zagadki w jaki sposób wykonali oni to poszerzenie nie zamykając ruchu kolejowego.