Lipiec, 2009
Dystans całkowity: | 1002.08 km (w terenie 227.50 km; 22.70%) |
Czas w ruchu: | 51:11 |
Średnia prędkość: | 19.58 km/h |
Maksymalna prędkość: | 65.20 km/h |
Liczba aktywności: | 24 |
Średnio na aktywność: | 41.75 km i 2h 07m |
Więcej statystyk |
Wyścig Dębówiec / Duszno
-
DST
111.72km
-
Teren
45.00km
-
Czas
05:09
-
VAVG
21.69km/h
-
Sprzęt RIP - Accent ElNorte
-
Aktywność Jazda na rowerze
Późnym rankiem wyjazd do Gniezna na zawody rowerowe Agpol Grand Prix MTB Gniezno 2009 - Dębówiec 2009. Po drodze trochę mnie zmoczyło, ale deszczyk był bardzo przyjemny. Na starcie stanęło 22 rowerzystów w tym 1 kobieta. Do przejechania były 2 pętle po około 16 km.
Wystartowaliśmy..., po kilkuset metrach czekała każdego obowiązkowa kąpiel w kałuży długiej na około 30 metrów i głębokiej na 15-20 cm (szkoda że nikt tam nie stał z aparatem bo byłyby super foty). Dołączyłem się jako wagonik do 5 osobowego ekspresu wymiataczy i zaczeliśmy wszystkich zostawiać daleko w tyle. Niestety na około 12 km zakopałem się w piachu i zostałem trochę w tyle przez co ekspres mi odjechał, próbowałem ich doścignąć lecz niestety już nie dało rady. Drugą pętlę całą jechałem niestety sam i ostatecznie zajechałem na metę 5 (na 10) w kategorii ELITA i 6 (na 20) w kategorii OPEN.
Powrót do domu rowerem - na szczęście z wiatrem. Po drodze spotkałem Orła, który gnał rowerem gdzieś pod Rogowo i zgadaliśmy się na wieczorny wypad jak będą jeszcze siły. W domu trzeba było się umyć bo z lekka umorusoany błotem byłem i wysuszyć buty.
Wieczorem zjechaliśmy się z Orłem w Steak Housie - wciągnęliśmy Haus Burgera z frytkami + Pepsi bez limitu (6 szkalnek udało mi się wypić) i dojechał do nas jeszcze Kuba. We trójkę pojechaliśmy do Duszna na punkt widokowy. Po drodze mieliśmy spotkanie ze stadkiem (5 lub 6) jakiś dziwnych zwierzaków (co to było pozostanie zagadką - albo malutkie dziki, albo borsuki, albo jeże albo jakieś inne coś...). Powrót w ciemnościach i ciepłym deszczu... później jeszcze dokręcanie po mieście, aby Orłowi wyskoczyła pierwsza rowerowa "setka".
"Święta trójca" na punkcie widokowym w Dusznie
Widok z wieży w kierunku Konina (te czerwone światełka to właśnie Konin leżący jakieś 50 km dalej)
Chrabąszcze prowadziły zmasowany atak na dach wieży
Do pełna proszę...
Trzemeszeńska wieża ciśnień
Gołąbki / Nocą dookoła miasta
-
DST
30.21km
-
Teren
6.00km
-
Czas
01:22
-
VAVG
22.10km/h
-
VMAX
65.20km/h
-
Sprzęt RIP - Accent ElNorte
-
Aktywność Jazda na rowerze
Do południa nad jezioro w Gołąbkach poplażować i popływać, a około 23 nocny wypad dookoła miasta.
Z pracy, Skorzęcin
-
DST
62.60km
-
Teren
20.00km
-
Czas
03:02
-
VAVG
20.64km/h
-
Sprzęt RIP - Accent ElNorte
-
Aktywność Jazda na rowerze
Rano powrót z pracy do domu - drogę urozmaiciłem sobie wyszukując butelek Pepsi z punktowanymi nakrętkami - społeczeństwo mamy burackie, śmieci wyrzucają gdzie popadnie, więc udało mi się znaleźć aż 4 nakrętki na odcinku 3 km.
Po pracy trochę zmęczony byłem więc zdrzemnąłem się na chwilę i obudziła mnie jakaś katarynka - myślałem że ktoś radio głośno puszcza. Przeszłem do pokoju po przeciwnej stronie, a tam po chwili znowu zaczyna to grać. Wyglądam przez okno a tam jakiś Romeo ze swoim małym pomocnikiem gra pod balkonami na akordeonie i wita każdego wyglądającego słowami "Dzień dobry panu/i, dzień dobry panu/i" - śmiesznie to mówił, ale kasa z nieba raz po raz poleciała ;)
Po południu wyskoczyłem do Skorzęcina, a w drodze powrotnej podjechałem do dziadka i umyłem sobie rower.
Micuch rośnie jak na drożdżach i coraz bardziej broi...
Do pracy
-
DST
20.10km
-
Teren
3.00km
-
Czas
00:47
-
VAVG
25.66km/h
-
Sprzęt RIP - Accent ElNorte
-
Aktywność Jazda na rowerze