sebekfireman prowadzi tutaj blog rowerowy

Rowerowy fotoblog Sebka

Wpisy archiwalne w miesiącu

Wrzesień, 2008

Dystans całkowity:838.93 km (w terenie 230.00 km; 27.42%)
Czas w ruchu:49:12
Średnia prędkość:17.05 km/h
Liczba aktywności:23
Średnio na aktywność:36.48 km i 2h 08m
Więcej statystyk

9 październik 2008 - Jestem po operacji

  • DST 0.01km
  • Czas 00:01
  • VAVG 0.60km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 30 września 2008 | dodano: 09.10.2008

9 październik 2008 - Jestem po operacji
Dzisiaj wróciłem dodomu ze szpitala. Jestem już po operacji - nacieli mi bark, połamali ponownie zrośnięte kości przez te 2 tygodnie, złożyli wszystko do kupy stabilizując wszystko na blachę i 5 śrub, zaszyli i załadowano mnie w strasznie upierdliwy i ciężki gips (tamten co miałem poprzednio w porównaniu do tego to był mega wygodny). Do operacji podchodziłem w sumie z "uśmiechem na ustach", gdyż ciekawiło mnie jak to wszystko wygląda i co czuć - i w sumie nie było nic strasznego bo nic nie bolało - w pewnym momencie nawet podczas operacji zacząłem się śmiać z tego jak kości chrupały podczas łamania i z tego jak lekarz instruował młodego podczas szycia. Wg mnie dentysta jest o wiele straszniejszy.
Upierdliwy gips będę musiał nosić 6 tygodni, później rehabilitacja, na rower wrócę najwcześniej dopiero za 4 miesiące, po pół roku wyląduję znowu na stole operacyjnym i będą wyciągać mi śruby i blachę, a po niecałym roku wrócę dopiero do pracy. Czyli jednym słowem MASAKRA.

Z tym dziadostwem będę musiał się męczyć 6 tygodni


RTG - tak teraz wygląda mój obojczyk



Jest źle - rowerowy sezon 2008 uważam u siebie za zamknięty.

  • DST 0.01km
  • Czas 00:01
  • VAVG 0.60km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 23 września 2008 | dodano: 23.09.2008

Jest źle - rowerowy sezon 2008 uważam u siebie za zamknięty.
Byłem dziś u ortopedy i niestety kości nie chcą się ułożyć tak jak trzeba w związku z czym czeka mnie operacja. :( I z tego co powiedział lekarz okres leczenia zamiast kilka tygodni będzie trwał kilka miesięcy (w najlepszym wypadku 3 miechy). Normalnie katastrofa!!! Nie wiem jak taki długi okres przetrzymam, ale jak ktoś ma jakąś magiczną pałkę która po przywaleniu w głowę powoduje że traci się przytomność na 3 miesiące to z chęcią z niej skorzystam.

Także uważajcie na siebie, zakładajcie kaski bo niestety grawitacja może dać o sobie znać w najmniej niespodziewanym momencie i zrąbać kilka miesięcy życia. Czego oczywiście nikomu nie życzę!



POŁAMANY! Oto przykład jak się kończy spuszczanie psów luzem.

  • DST 15.60km
  • Teren 3.00km
  • Czas 00:40
  • VAVG 23.40km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 21 września 2008 | dodano: 21.09.2008

POŁAMANY! Oto przykład jak się kończy spuszczanie psów luzem. Jechałem rowerem z pracy i przy złomowisku na Świętym wyskoczył wielki pies, który zaczął biec koło mnie i ujadać. Skupiony na tym aby pies mnie nie ugryzł, robiąc uniki w pewnym momencie straciłem równowagę i wylądowałem na ziemi. Chwilę leżałem na środku polnej drogi i jak doszedłem do siebie zszedłem na pobocze. Tam kontrola obrażeń i okazało się że coś nie tak z okolicą obojczyka bo nie mogę ruszyć ręką, na prawym biodrze coś boli ale nie widzę co jest, kask się przydał gdyż uderzając głową w ziemię głowa nie ucierpiała, co z rowerem narazie nie wiem. Zadzwoniłem po transport i na Policję - siedziałem na poboczu nie mogąc się ruszyć. Przyjechał transport, załadowaliśmy rower i mnie do samochodu i w tym czasie przyjechała Policja. Zawieziono mnie na Pogotowie Ratunkowe do Gniezna gdzie okazało się że mam złamany prawy obojczyk w kilku miejscach. Prawy i lewy obojczyk poszedł w gips czego efektem jest że wyglądam teraz jak jakiś paker i ledwo co w drzwi się mieszczę, do tego możliwość poruszania rękoma mam ograniczoną przez co nie jestem w stanie samodzielnie się ubrać i samodzielnie się najeść też jest trudno, kłaść się nie mogę - spanie na siedząco. I tak będzie trzeba się pomęczyć przez kilka tygodni.
Chyba zwariuję przez taki czas bez rowera.
Ale w gaz na psy to muszę się obowiązkowo wyposażyć bo dzisiaj by się przydał.

Jakby co to nie jest babski ciuszek tylko gips ;)



  • DST 19.20km
  • Teren 3.00km
  • Czas 00:54
  • VAVG 21.33km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 20 września 2008 | dodano: 20.09.2008



  • DST 17.05km
  • Teren 12.00km
  • Czas 01:02
  • VAVG 16.50km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 19 września 2008 | dodano: 19.09.2008



Pkt widokowy Duszno,

  • DST 30.70km
  • Teren 10.00km
  • Czas 01:39
  • VAVG 18.61km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 18 września 2008 | dodano: 18.09.2008

Pkt widokowy Duszno, J.Młynek, Brzozówiec, J.Popielewskie.
Jeździło się przyjemnie, gdyż w końcu nie było tego paskudnego wiatru.

Do południa toczyłem boje z diabłem i aniołem. Przeglądałem akcesoria rowerowe i diabeł mnie kusił na napęd 9 rzędowy i osprzęt SLX/XT. Anioł natomiast mówił "A po co Tobie to, nic sensownego ta wymiana nie da - zostań z 8". I posłuchałem anioła bo miał lepsze argumenty..., ale diabeł zapewne nie raz jeszcze da znać ;)
Ale to nie koniec rozterek - kolejne rozterki to jakie na nowy sezon manetki sobie sprawić (po głowie chodzi lewa X-7 prawa Alivio) - ale fajnie byłoby jakby Shimano jakieś nowe Alivio wypuściło (ktoś coś może słyszał?) bo prawdę powiedziawszy te obecne modele wizualnie niezbyt mi sie podobają.
Później rozterka nad rozpiętością kaset 11-30 czy 11-32 - zawsze byłem za 11-30, ale po rozmyślaniach nad przełożeniami i jeździe w górach zastanawiam się czy aby 11-32 nie będzie bardziej korzystne i funkcjonalne.






Na Gołąbki. Było zimno,

  • DST 30.04km
  • Teren 3.00km
  • Czas 01:17
  • VAVG 23.41km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 17 września 2008 | dodano: 17.09.2008

Na Gołąbki. Było zimno, momentami ślisko ale strajkować jak te mięczaki z Tur De Puloń nie będę i na rowerze będę jeździł. ;)

I tym sposobem dzisiaj stuknęło 9000 km - jeszcze niecały tysiąc i pojawi się magiczna liczba 10000 km.



  • DST 18.35km
  • Teren 9.00km
  • Czas 01:06
  • VAVG 16.68km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 16 września 2008 | dodano: 16.09.2008





Kto

  • DST 13.35km
  • Teren 7.00km
  • Czas 00:47
  • VAVG 17.04km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 15 września 2008 | dodano: 15.09.2008



Kto to widział żebym we wrześniu musiał zakładać zimowe spodnie, długie rękawiczki i kominiarkę.

Komu się nudzi zapraszam do przeczytania relacji, obejrzenia 132 zdjęć oraz 4 minutowego klipu video z mojego rowerowego pobytu w górach.
www.rowersebek.prv.pl




  • DST 19.10km
  • Teren 3.00km
  • Czas 00:55
  • VAVG 20.84km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 14 września 2008 | dodano: 14.09.2008