Grudzień, 2009
Dystans całkowity: | 230.99 km (w terenie 111.00 km; 48.05%) |
Czas w ruchu: | 14:23 |
Średnia prędkość: | 16.06 km/h |
Maksymalna prędkość: | 38.00 km/h |
Liczba aktywności: | 15 |
Średnio na aktywność: | 15.40 km i 0h 57m |
Więcej statystyk |
Ostatni wyjazd w tym roku... czas na podsumowanie sezonu
-
DST
7.07km
-
Teren
4.00km
-
Czas
00:29
-
VAVG
14.63km/h
-
Sprzęt RIP - Accent ElNorte
-
Aktywność Jazda na rowerze
Podsumowanie sezonu 2009
Ilość przejechanych kilometrów : 7531,94 km
Czas jazdy : 388 godzin 25 minut i 00 sekund
Ilość dni na rowerze : 235 dni
Ilość wyjazdów : 277 razy
Średni dystans wyjazdu : 27,19 km
Średnia prędkość w sezonie : 18,51 km/h
Najdłuższa wycieczka : 295,44 km
Ilość wyjazdów powyżej 100 km : 15 razy
Ilość wyjazdów powyżej 150 km : 3 razy
Ilość wyjazdów powyżej 200 km : 1 raz
Ilość wypadków : 1 (poważnie wyglądało, ale skończyło się na tylko na siniakach)
Dokładniejsze podsumowanie na mojej stronie -> www.rowersebek.prv.pl.
Ciekawsze wyjazdy w tym sezonie które miło wspominam to:
- kamieniołomy w Piechcinie (kwiecień 2009)
- Włocławek i Toruń (maj 2009)
- I zlot Forumrowerowe.org w Górach Sowich (czerwiec 2009)
- Bornholm z Agenciarą i Roksaną (lipiec 2009)
- "Nad Morze Bałtyckie w 1 dzień" i dołączenie do BS'owej ekipy objeżdżającej Polskę dookoła (sierpień 2009)
- Masyw Śnieżnika, Jeseniki (sierpień 2009)
- Rajd rowerowy All For Planet (sierpień 2009)
- kamieniołomy w Piechcinie z Mogilniakiem i Orłem (wrzesień 2009)
- fragment Nadwarciańskiego Szlaku Rowerowego (wrzesień 2009)
A jakie plany na nadchodzący sezon 2010? (ktoś chętny na dołączenie się?):
- osiągnąć w końcu magiczny dystans roczny 10000 km
- 2 wyjazdy z serii "Nad Morze w 1 dzień"
- wyprawa "Do podnóża Alp" w okolice austriackiego Gmunden (czerwiec 2010)
- wyprawa "Dookoła Tatr" (Słowacja) z zdobyciem Kralovej Holy (1946 m npm)
- może wyjazd na Sycylię z rowerowym biurem podróży
- odwiedzenie zachodnich sąsiadów (Niemcy) i zdobycie wyspy Rugia
- kilkudniowy wypad w polskie góry (może Bieszczady)
- starty w lokalnych zawodach i może maraton w Międzygórzu lub Uphill na Śnieżkę
- wypady po dalszych i bliższych okolicach w Polsce
Fotopodsumowanie
Na łyżwy... dokoła miasta...
-
DST
19.48km
-
Teren
10.00km
-
Czas
01:12
-
VAVG
16.23km/h
-
Sprzęt RIP - Accent ElNorte
-
Aktywność Jazda na rowerze
Miałem jechać do Skorzęcina na plażę pojeździć na łyżwach, ale po wyjechaniu z domu stwierdziłem że za mocny wiatr wieje i nie chce mi się tak daleko jechać, więc pojechałam na dużą kałużę na polu, którą widziałem ostatnio w drodze do Skoja. Okazało się że jej rozmiar jest wystarczający do jazdy na łyżwach.
Pojeździłem z 1,5 godziny i następnie wskoczyłem na rower i objechałem wioski sąsiadujące z miastem w poszukiwaniu jeszcze większych kałuż.
No to mam bezpieczne lodowisko prawie pod nosem - 4 km od domu :)
Gwiazdy tańczą na lodzie ;)
Skorzęcin - łyżwy
-
DST
34.35km
-
Teren
20.00km
-
Czas
01:43
-
VAVG
20.01km/h
-
Sprzęt RIP - Accent ElNorte
-
Aktywność Jazda na rowerze
Jako że w najbliższej okolicy jeziora są głębokie zaraz przy brzegu, a lód jest bardzo niepewny to wrzuciłem łyżwy do plecaka i pojechałem rowerem na rozległe płycizny na plaży w Skorzęcinie. Lód okazał się cienki, ale moją masę utrzymywał... najwyżej jak wpadnę to max po kolana. Miałem pewne obawy czy pamiętam jak się jeździ na łyżwach, gdyż ostatnio jeździłem z dobre 15 lat temu, ale okazało się że się tego nie zapomina. Tak mnie to wciągnęło że nawet nie wiem w jaki sposób upłynęły 4 godziny i do powrotu do domu zmusiły mnie nadciągające ciemności... tak bym zapewne jeszcze jeździł dalej.
Jezioro łabędzie w moim wykonaniu ;)
Kask rowerowy i na łyżwach się przydaje :) Chociaż gleb dużo nie było... bo tylko 3 razy rozłożyłem się na lodzie jak zacząłem za bardzo kombinować :P
Ludzi w Skorzęcinie pełno na spacerze, ale nikt nie wpadł na ten pomysł co ja. Za tydzień, jak lód się utrzyma pojawi się tu zapewne więcej łyżwiarzy bo już kilka osób zapowiedziało że jak da się jeździć to przyjadą...
Wesołych Świąt
-
DST
5.81km
-
Teren
2.00km
-
Czas
00:26
-
VAVG
13.41km/h
-
Sprzęt RIP - Accent ElNorte
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wszystkim Bikestatowiczom życzę zdrowych i spokojnych świąt Bożego Narodzenia
Miasto... ostatnie godziny śnieżnej radości
-
DST
7.30km
-
Teren
4.00km
-
Czas
00:35
-
VAVG
12.51km/h
-
Sprzęt RIP - Accent ElNorte
-
Aktywność Jazda na rowerze
Idzie odwilż - w mieście sama ohydna breja, poza miastem jeszcze fajnie i biało. Śnieg się dobrze lepi więc postawiłem na sztukę i stworzyłem śniegową rzeźbę zwaną bałwanem :P
Miasto
-
DST
15.55km
-
Teren
8.00km
-
Czas
01:06
-
VAVG
14.14km/h
-
Sprzęt RIP - Accent ElNorte
-
Aktywność Jazda na rowerze
Miasto... piękny zimowy dzień
-
DST
25.12km
-
Teren
15.00km
-
Czas
01:45
-
VAVG
14.35km/h
-
VMAX
38.00km/h
-
Sprzęt RIP - Accent ElNorte
-
Aktywność Jazda na rowerze
Piękny zimowy dzień... takie jakie uwielbiam - czyli bezwietrznie, bardzo mroźno, bezchmurnie i słonecznie. Najpierw pokręciłem do południa dookoła miasta, a później wyskoczyłem wieczorem na rower... na dworze -16*C ale bardzo przyjemnie - nie czuć zbytnio tego mrozu.
Uwielbiam takie klimaty... :)
Wiatr się uciszył to jeziora w końcu chwycił lód... tam gdzie jeszcze nie zamarzło woda klimatycznie paruje...
Lampki z hologramem to nikt z was nie ma... a ja mam ;)
Miasto
-
DST
12.30km
-
Teren
7.00km
-
Czas
00:54
-
VAVG
13.67km/h
-
Sprzęt RIP - Accent ElNorte
-
Aktywność Jazda na rowerze
Takie tam kręcenie dookoła miasta przy -11*C. Wszystko byłoby pięknie, gdyby nie ten ohydny, mroźny wiatr (wg ICM temperatura odczuwalna przez ten wiatr to -22*C) - na szczęście dzisiaj nic sobie nie odmroziłem.
Miasto... pierwsza tegoroczna zimowa jazda po śniegu
-
DST
17.93km
-
Teren
8.00km
-
Czas
01:17
-
VAVG
13.97km/h
-
Sprzęt RIP - Accent ElNorte
-
Aktywność Jazda na rowerze
Pierwsza tegoroczna jazda po śniegu w towarzystwie Orła- śniegu jeszcze trochę mało, ale jakaś już frajda jest, tylko ten wiatr... przez niego odmroziłem sobie palce rąk i nos, ale bywało już gorzej... ;)
Fotka z poziomu Glebożercy ;)
Miasto
-
DST
7.88km
-
Teren
4.00km
-
Czas
00:33
-
VAVG
14.33km/h
-
Sprzęt RIP - Accent ElNorte
-
Aktywność Jazda na rowerze
Pierwsza tegoroczna jazda po śniegu - o ile to coś można nazwać śniegiem, gdyż napadało tak mało że lepiej jakby wcale nie napadało... temperatura na plusie więc zrobił się syf. Do tego z "chain suckiem" musiałem się męczyć - mam nadzieję że to tylko przez niedosmarowanie.