sebekfireman prowadzi tutaj blog rowerowy

Rowerowy fotoblog Sebka

Wpisy archiwalne w miesiącu

Marzec, 2009

Dystans całkowity:659.35 km (w terenie 150.10 km; 22.76%)
Czas w ruchu:35:06
Średnia prędkość:18.78 km/h
Liczba aktywności:26
Średnio na aktywność:25.36 km i 1h 21m
Więcej statystyk

Ślesin i okolice

  • DST 130.61km
  • Teren 8.00km
  • Czas 05:58
  • VAVG 21.89km/h
  • Sprzęt RIP - Accent ElNorte
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 31 marca 2009 | dodano: 31.03.2009

Na zakończenie marca trzeba było walnąć coś dłuższego. Od rana pogoda była nieciekawa - gęsta mgła, która przez dłuższy czas nie chciała ustąpić - myślałem że już wyjazd nie wypali. Na szczęście po 9:30 mgła opadła i przy bezchmurnym niebie można było ruszyć w trasę - celem był Ślesin. Jechało się całkiem przyjemnie bo z wiatrem. W Ślesinie głównym celem był efektowny zrzut wody z elektrowni do jeziora - niestety ponownie trafiłem na pustki w kanale :( (może już tych zrzutów nie wykonują). Następnie pojechałem na poszukiwanie w Ślesinie czegoś do zjedzenia, aby zrobić piknik na plaży. Niestety w trakcie poszukiwań najechałem na chodniku na jakiegoś gwoździa, który wbił się w oponę i momentalnie zrobił się flak - na szczęście nie ma tego złego co na dobre by nie wyszło - zrobiłem sobie więc piknik na plaży z dętką, łatką i pompką, chociaż w pierwszym momencie zanosiło się na problemowe łatanie, gdyż dziura w dętce powstała zaraz na rogu starej łatki - na szczęście udało się bezproblemowo załatać. Ruszyłem w drogę powrotną - wmordewind dawał we znaki, więc zatrzymałem się na poboczu trochę się posilić - na horyzoncie pojawił się szybki traktor, więc w expresowym tempie się spakowałem i wskoczyłem w tunel aerodynamiczny traktora i już jechało się przyjemnie ponad 35 km/h bez żadnego zmęczenia. Niestety nie trwało to długo bo przez przypadek pstryknąłem na bieg 8 i łańcuch się zablokował (niestety dzieje się tak przy zamontowanym bagażniku, gdyż śruba mocująca jest za długa). Wkurzony musiałem zjechać na pobocze i ręcznie przesunąć łańcuch na bieg 7. Ruszyłem dalej niestety walcząc z wmordewindem. Po kilku kilometrach mignęła mi na poboczu jakaś torebka, więc cofnąłem się zobaczyć co się w niej kryje. Okazało się że w środku znajdują się dokumenty (dowód osobisty, legitymacja studencka, sieciówka, bilet miesięczny) i inne mało wartościowe rzeczy zapaskudzone jakimś kremem który się rozlał - torebka została chyba wyrzucona po kradzieży. Zerknąłem na mapę, gdzie ta dziewczyna mieszka i w sumie było to całkiem niedaleko (odbić musiałem 10 km z planowanej trasy), więc postanowiłem osobiście oddać dokumenty. Niestety jej nie zastałem w domu, więc przekazałem dokumenty jej babci - okazało się że dzisiaj rano z tą torebką wychodziła do pracy... mam nadzieję że skończyło się tylko na kradzieży torebki.
Wracając do domu było dosyć mało kilometrów na liczniku i dużo czasu do końca dnia więc wracałem przez Powidz, a w Witkowie skoczyłem na pizze bo już energetycznie byłem prawie na wyczerpaniu.
I tym sposobem mam u siebie pierwszą setkę w tym sezonie i przebieg całkowity tego sezonu przekroczył już magiczny pułap 1000 km - teraz trzeba do 10000 km cisnąć - mam nadzieję że w tym roku się uda.

Trasa: Trzemeszno - Słowikowo - Budzisław K. - Kaliska - Ślesin - Kopydłowo - Kaliska - Budzisław K. - Powidz - Witkowo - Trzemeszno

W lesie trafiłem na koziołka - pierwszy raz udało mi się tak blisko podejść


Niestety wszystko co dobre w końcu się kiedyś kończy i koziołek mnie wypatrzył...


Kopalniany "monster"


A tutaj trafiłem na miejsce gdzie te "monstery" składają albo rozkładają


Jedzie sobie węgiel brunatny...


Zawiedziony - kanał zrzutowy znowu pusty


Jezioro Ślesińskie i "skocznia Małysza" - tam powinna efektownie woda wskakiwać do jeziora, ale kanał niestety pusty


Jakiś tam smok na plaży w Ślesinie


Wyginam śmiało ciało...


"Brzydal" a w oddali ponad 300 metrowy maszt radiowy w Żółwińcu


Elektrownia ciągle dymi


Widok na Jezioro Powidzkie, a w oddali elektrownia Pątnów i wiecznie dymiące kominy



Na Gołąbki

  • DST 23.12km
  • Teren 0.10km
  • Czas 00:56
  • VAVG 24.77km/h
  • Sprzęt RIP - Accent ElNorte
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 30 marca 2009 | dodano: 30.03.2009



Dookoła miasta

  • DST 13.67km
  • Teren 7.00km
  • Czas 00:49
  • VAVG 16.74km/h
  • Sprzęt RIP - Accent ElNorte
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 29 marca 2009 | dodano: 29.03.2009



Jankowo Dolne

  • DST 34.75km
  • Teren 17.00km
  • Czas 01:54
  • VAVG 18.29km/h
  • Sprzęt RIP - Accent ElNorte
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 28 marca 2009 | dodano: 28.03.2009

Z Benym do Jankowa Dolnego.



Wieczorem po mieście...

Piątek, 27 marca 2009 | dodano: 27.03.2009



Mogilno, Wieniec

  • DST 71.10km
  • Teren 15.00km
  • Czas 03:57
  • VAVG 18.00km/h
  • Sprzęt RIP - Accent ElNorte
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 26 marca 2009 | dodano: 26.03.2009

Piękna pogoda dzisiaj, w planach miała być pierwsza w tym roku "setka", ale niestety po 16 pogoda się popsuła, zrobił się wiatr i odechciało mi się gdzieś dalej kręcić.
Trasa Trzemeszno - Mogilno - Wieniec - Józefowo - Trzemeszno a po obiedzie nad Jezioro Młynek i trasa dookoła miasta.

Moje okoliczne Kaszuby ;)




Lady kaka



Do Skoja...

  • DST 43.99km
  • Teren 7.00km
  • Czas 02:06
  • VAVG 20.95km/h
  • Sprzęt RIP - Accent ElNorte
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 25 marca 2009 | dodano: 25.03.2009

Spojrzałem na pogodę ICM, a tam niebywałe zjawisko - pogoda prawie że bezwietrzna więc trzeba było pokręcić gdzieś dalej. Już po wyjeździe za miasto widać było efekty braku wiatru, gdyż dobrze widoczny był dym z kominów elektrowni oddalonej ponad 40 km. Odwiedziłem Skorzęcin (do przez Gaj, powrót przez Kołaczkowo). W lasach ciekawie wszystko oblepione śniegiem i co chwila napotykałem jakieś zwierzaki - niezliczona ilość saren, kilka zajęcy, chyba stado jeleni, parkę jakiś ptaków drapieżnych.
Do nowego kokpitu powoli się przyzwyczajam - chyba mi kciuk urósł przez noc.

Takich klimatów będzie coraz więcej :)


Nad Jeziorem Białym przez brak wiatru też uroczo się zrobiło


W lodziarni niestety wybór kiepski - tylko cieńkie lody bezsmakowe


Gdzieś w lesie...



Nowy kokpit poświęcony śniegiem...

  • DST 5.24km
  • Teren 1.00km
  • Czas 00:24
  • VAVG 13.10km/h
  • Sprzęt RIP - Accent ElNorte
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 24 marca 2009 | dodano: 24.03.2009

Całkowita wymiana kokpitu - na wymianę poszła kierownica, chwyty, manetki i klamki. Miałem też wymienić pancerze, ale lenistwo wzięło górą i zostawiłem stare. Z wymiany jestem średnio zadowolony - klamki Avid'a w porównaniu do Alivio mają jakąś dziwną, niewielką modulację siły hamowania, manetka na przodzie SLX'a ma strasznie duży skok przez co niewygodnie się wrzuca większe zębatki nie mówiąc już o systemie 2-Way Release, który nie wiem na co jest gdyż przy ruchu cynglem w drugą stronę prędzej sobie palucha połamię niż dam radę zrzucić zębatkę, manetka na tył Alivio działa przepięknie, ale zajmuje tyle miejsca że ledwo co na kierownicy się zmieściła, a o chwytach Author AGR Ergo-2 narazie ciężko mi się wypowiedzieć. Jak narazie z klamkomanetkami Alivio ST-MC20 było zdecydowanie lepiej.
Za długo nie pojeździłem, gdyż chwilę po wyjeździe rozszalała się taka śnieżyca z silnym wiatrem, że kompletnie nic na oczy nie widziałem, a jak dojechałem do domu to byłem cały biały...

Nowy kokpit


A "majstry" nadal skaczą po kominie...



Dookoła miasta

  • DST 14.73km
  • Teren 8.00km
  • Czas 00:56
  • VAVG 15.78km/h
  • Sprzęt RIP - Accent ElNorte
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 21 marca 2009 | dodano: 21.03.2009

Trasa po pagórkach dookoła miasta. Byłoby przejemnie ale cały czas wieje jak diabli. W drodze do domu trafiłem akurat na pożar który się rozszalał i pochłaniał krzaki (grrrr - rozpoczyna się sezon idiotycznego wypalania traw), więc zadzwoniłem do straży pożarnej aby przyjechali rozprawić się z "czerwonym kurem".

Podpalacze traw - strzeżcie się!!! Ognik jest zły i zasadzi wam kopa w 4 litery


Biedne krzewy



Morderstwo w parku... spalili ją żywcem

  • DST 12.77km
  • Teren 7.00km
  • Czas 00:54
  • VAVG 14.19km/h
  • Sprzęt RIP - Accent ElNorte
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 20 marca 2009 | dodano: 20.03.2009

Byłem świadkiem morderstwa w parku. Jakaś grupka małych ludzików zebrała się w parku, odprawiali jakieś tańce, krzyki i spalili żywcem jakąś kobitkę o imieniu Marzena... czy jakoś tak. Całe szczęście że się za drzewem dobrze schowałem bo zapewne mnie też na stos by wzięli, a rower na biżuterię przerobili...


Zaczyna powoli robić się kolorowo


Przebiziemki, bo śniegu to nie widać ;)


A gdzieś tam marzne na łące