Maj, 2012
Dystans całkowity: | 908.70 km (w terenie 179.00 km; 19.70%) |
Czas w ruchu: | 44:18 |
Średnia prędkość: | 20.51 km/h |
Liczba aktywności: | 28 |
Średnio na aktywność: | 32.45 km i 1h 34m |
Więcej statystyk |
Gębice... most kolejowy
-
DST
45.49km
-
Teren
8.00km
-
Czas
02:08
-
VAVG
21.32km/h
-
Sprzęt RIP - Accent ElNorte
-
Aktywność Jazda na rowerze
Na most kolejowy do Gębic założyć nową skrzynkę (OP5141).
Tyle razy już tu byłem, ale mimo to przechodzenie przez most nadal wyzwala duże emocje :)
Ptaszek też lubi sobie tutaj posiedzieć i popatrzyć na okolice
Po wizycie na moście pokręciłem się chwilę po Gębicach i powrót do domu.
Powidz
-
DST
68.05km
-
Teren
15.00km
-
Czas
03:51
-
VAVG
17.68km/h
-
Sprzęt RIP - Accent ElNorte
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wybrałem się do Powidza poszukać okolicznych keszy i kupić kulinarny rarytas.
W okolicy Powidza na polach króluje zieleń i fiolet.
Taka sobie malutka rezydencja nad Jeziorem Powidzkim. Moża sobie wynająć - tylko 100 zł/doba od osoby.
Ogólnie krążąc polnymi drogami zaskoczony jestem tutejszymi pagórkami.
Jedna ze skrzynek zaprowadziła mnie w okolice grobowca. W pobliżu kręciła się sarna, która kompletnie nie robiła sobie nic z mojej obecności, zajadała trawę, przyglądała mi się i dała się podejść na 5 metrów.
Grobowiec niestety nadszarpnięty czasem i powoli się cały rozpada.
Około kilometra od grobowca znajduje się bardzo klimatyczne opuszczone wielkie gospodarstwo. Niestety na dokładniejszą eksplorację tego miejsca zabrakło odwagi. Zapuściłem się tylko na podwórze, zajżałem do głębokiej studni, opuszczonego domu i ogólnie narobiłem hałasu alergicznym kichaniem i coś wystraszyłem w opuszczonym domu bo kilka razy coś walnęło w środku.
Wiało dzisiaj solidnie więc surfingowcy mogli poszaleć na Jeziorze Powidzkim.
Na dworcu kolejowym w Powidzu :P
Na koniec pobytu w Powidzu zakupiłem kulinarny specjał z jeziora - wędzone sielawy. Niebo w gębie :)
Powrót przez Przybrodzin i Skubarczewo koło zamku w lesie. Ogólnie droga powrotna to walka z wmordewindem, który z każdym kilometrem zbliżania się do domu przybierał na sile i wymordował mnie konkretnie.
Gołąbki
-
DST
24.08km
-
Teren
2.00km
-
Czas
01:01
-
VAVG
23.69km/h
-
Sprzęt RIP - Accent ElNorte
-
Aktywność Jazda na rowerze
Na Gołąbki przetestować nowy sprzęt do podglądania świata podwodnego.
Po zajechaniu ktoś mi podniósł bardzo ciśnienie, gdyż na plaży był istny chlew po grillowaniu - tacki, widelce, folie, butelki... a do kosza było "aż" 10 metrów. Przykre że istnieją tacy ludzie... dowalić takim z 5000 zł kary to może wtedy nauczyli by się porządku.
Sprzątnąłem to wszystko do kosza i ległem się na plaży
Z pracy / Niechanowo
-
DST
53.09km
-
Teren
3.00km
-
Czas
02:17
-
VAVG
23.25km/h
-
Sprzęt RIP - Accent ElNorte
-
Aktywność Jazda na rowerze
Do pracy
-
DST
19.19km
-
Teren
3.00km
-
Czas
00:50
-
VAVG
23.03km/h
-
Sprzęt RIP - Accent ElNorte
-
Aktywność Jazda na rowerze
Na ryby / Gołąbki
-
DST
43.75km
-
Teren
6.00km
-
Czas
02:04
-
VAVG
21.17km/h
-
Sprzęt RIP - Accent ElNorte
-
Aktywność Jazda na rowerze
Sympatyczne kaczorki :)
Skorzęcin
-
DST
40.96km
-
Teren
10.00km
-
Czas
02:09
-
VAVG
19.05km/h
-
Sprzęt RIP - Accent ElNorte
-
Aktywność Jazda na rowerze
Przejażdżka do Skorzęcina w towarzystwie silnego wiatru. Poleniłem się trochę na ławce przyglądając się co się dzieje na niebie...
Jakieś loty w Powidzu się dziś chyba odbywały - najpierw eskorta, później latanie w kółko dwóch myśliwców a na koniec krążenie helikoptera.
Ze względu na silny wiatr trzeba było kryć się po lasach... tam też różne przeszkadzajki ;)
W drodze powrotnej postanowiłem odwiedzić pomnik, który stanął koło leśniczówki w Skorzęcinie. Okazało się że jest to pomnik Paula Redlicha - niemieckiego gospodarza lasów, który był doskonałym leśniczym w tych okolicach. Z tablicy informacyjnej wyczytałem że życzeniem nadleśniczego było pochowanie go wśród drzew, które posadził i pielęgnował. Pojechałęm więc na poszukiwanie grobu do lasu...
Trochę się naszukałem, ale grób udało się znaleźć.
Przy mogile posadzono pięć daglezji, które mają symbolizować każde 10 lat zmarłego nadleśniczego.
Wyjechałem z lasu i zaczęła się walka z silnym wmordewindem. Tempo powolne się zrobiło więc można było powypatrywać różne kwiatki...
Kwitnąca dzika róża
A tu chyba jakieś schorowane drzewo - kwitło białymi kwiatami, ale nie miało żadnych liści
Łąka w dywanie żółtych kaczeńców
Z pracy / Jastrzębowo... z Mateuszem
-
DST
44.02km
-
Teren
5.00km
-
Czas
02:03
-
VAVG
21.47km/h
-
Sprzęt RIP - Accent ElNorte
-
Aktywność Jazda na rowerze
Do pracy
-
DST
18.75km
-
Teren
3.00km
-
Czas
00:44
-
VAVG
25.57km/h
-
Sprzęt RIP - Accent ElNorte
-
Aktywność Jazda na rowerze
Do pracy / z pracy
-
DST
44.70km
-
Teren
8.00km
-
Czas
02:06
-
VAVG
21.29km/h
-
Sprzęt RIP - Accent ElNorte
-
Aktywność Jazda na rowerze