Miasto

Miasto

Runda po mieście

Kurki wodne upodobały sobie zapory filtracyjne na rowie wpływającym do Jeziora Jelonek.

Dookoła miasta

Runda po mieście i za miastem.

Czyżby już wiosna nadchodziła? Pojawiły się pierwsze przebiśniegi :)


Na zachód słońca pojechałem sobie wiadukt nad drogą S5, gdzie drzewa sprawiają że krajobraz wygląda jak na sawannie - klimat musi być tym bardziej że w powietrzu unosi się pył znad Sahary przywiany nad Polskę - stąd takie żółtawe zabarwienie nieba.


Mosty są efektywnym miejscem do robienia zdjęć. Oczekiwałem aż jakiś rowerzysta wjedzie mi w kadr słoneczny, ale niestety nikt akurat nie jechał.
Samojebkę dałoby tutaj radę zrobić, ale dosyć sporo jeżdżenia - musiałbym odjechać od aparatu jakieś 200 metrów.

Dookoła miasta

Runda po mieście i dookoła miasta pełna różnych atrakcji.

Na plaży na Łazienkach pokazy figurowe łabędzi i jakieś dziwne kaczki się pojawiły - jak się okazało są to nurogęsi, które postanowiły pozimować w naszych okolicach.


Fotografując nurogęsi uwagę moją zwrócił hałas za plecami - wrona na drzewie była w jakiejś dziwnej pozycji. Po przyglądnięciu się okazało się że ptak żyje i nie może się uwolnić - jego noga zaplątała się o żyłkę wędkarską i wisi tak bidulek na wysokości 8 metrów. Koledzy ze Straży Pożarnej będą tutaj w stanie pomóc - z drabiny przystawnej powinno dać radę dojść do ptaka - zadzwoniłem więc do straży i przyjechali na miejsce. Ptaka udało się uwolnić i odleciał w brawach publiczności przyglądającej się całej akcji.


Następnie pojechałem na Piekary zobaczyć kort do tenisa. Jak się okazało jest super - będzie trzeba tu niebawem przyjechać na tenisa ziemnego.


Myszołów nadzorujący rowerzystów na ścieżce rowerowej ;)


Koniec dnia zakończony pięknym zachodem słońca.

Miasto

Runda po mieście w bardzo przyjemnej zimowej aurze.


W Parku Miejskim spotkanie z dzięciołem zielonym.


a na Skiereszewie przyglądałem się pustułce, która na coś próbowała zapolować.

Miasto

Objazd miasta z doglądnięcia pracy wykonanych przez "kobitkę z szuflą" na Jeziorze Winiary.
Efekt pracy oszałamiający - jak to zobaczyłem to wróciłem do domu, załadowałem łyżwy na bagażnik i przyjechałem pojeździć na łyżwach.

Miasto

Zima nie odpuszcza. Runda po mieście - na Łazienkach jakaś robotna kobitka sama odśnieża taflę jeziora - będzie gdzie na łyżwach jeździć :P


Nawet słońce wyszło :)


więc wspinamy się na górę na Kokoszkach aby popatrzeć na Gniezno z góry


i poszaleć można w śniegu na żwirowni

Miasto

Runda po mieście - warunki do jazdy nie są najłatwiejsze więc zostaje poruszanie się chodnikami lub ulicami z niewielkim ruchem


Na polnych drogach jest co deptać

Miasto

Runda po mieście podczas której okazało się że czas na wymianę koła tylnego - obręcz jest już tak przetarta że po napompowaniu koła powyżej 3 atm następuje wybrzuszenie ścianek w obręczy Accent Offrider, która wytrzymała 36102 km.

Na Wenecję zleciały się wszystkie kaczki z okolicy - zagadką jest gdzie one się kryją na noc.