Na łyżwy... dokoła miasta...
-
DST
19.48km
-
Teren
10.00km
-
Czas
01:12
-
VAVG
16.23km/h
-
Sprzęt RIP - Accent ElNorte
-
Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 30 grudnia 2009 | dodano: 30.12.2009
Miałem jechać do Skorzęcina na plażę pojeździć na łyżwach, ale po wyjechaniu z domu stwierdziłem że za mocny wiatr wieje i nie chce mi się tak daleko jechać, więc pojechałam na dużą kałużę na polu, którą widziałem ostatnio w drodze do Skoja. Okazało się że jej rozmiar jest wystarczający do jazdy na łyżwach.
Pojeździłem z 1,5 godziny i następnie wskoczyłem na rower i objechałem wioski sąsiadujące z miastem w poszukiwaniu jeszcze większych kałuż.
No to mam bezpieczne lodowisko prawie pod nosem - 4 km od domu :)
Gwiazdy tańczą na lodzie ;)
komentarze
Szymon | 08:21 czwartek, 31 grudnia 2009 | linkuj
Sebek poszedłem w Twoje ślady i też wybrałem się (oczywiście rowerem) na łyżwy. Jeździłem na J. Chwałowskim (koło Wieńca). Super się śmigało!!!
Karolina | 20:54 środa, 30 grudnia 2009 | linkuj
taaa...taki z Ciebie Gawron jak ze mnie zakonnica :D Jaskółka i koniec :)
Aga | 19:33 środa, 30 grudnia 2009 | linkuj
ta jaskółka jakby się miała zaraz wywalić ;D poproszę zdjęcia sekunde po sekundzie co było dalej hehehe ;-))
Karolina | 15:44 środa, 30 grudnia 2009 | linkuj
Ty to jestes aparat nie do podrobienia :D z każdej kałuży zrobisz użytek:)
Gwiazdy tańczą na lodzie powiadasz hmm...za te ptaszynke zwaną " jaskółką " daje Ci dychacza :D
Komentuj
Gwiazdy tańczą na lodzie powiadasz hmm...za te ptaszynke zwaną " jaskółką " daje Ci dychacza :D