sebekfireman prowadzi tutaj blog rowerowy

Rowerowy fotoblog Sebka

Wpisy archiwalne w miesiącu

Luty, 2016

Dystans całkowity:348.64 km (w terenie 103.50 km; 29.69%)
Czas w ruchu:19:16
Średnia prędkość:18.10 km/h
Liczba aktywności:19
Średnio na aktywność:18.35 km i 1h 00m
Więcej statystyk

Miasto

  • DST 8.80km
  • Teren 1.00km
  • Czas 00:32
  • VAVG 16.50km/h
  • Sprzęt Leader Fox Evolution
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 10 lutego 2016 | dodano: 13.02.2016



Miasto

Wtorek, 9 lutego 2016 | dodano: 13.02.2016



Dookoła miasta

  • DST 12.02km
  • Teren 7.00km
  • Czas 00:42
  • VAVG 17.17km/h
  • Sprzęt Leader Fox Evolution
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 8 lutego 2016 | dodano: 08.02.2016

Znowu wieje, że ujechać ciężko



Jezioro Wierzbiczany

  • DST 45.77km
  • Teren 20.00km
  • Czas 02:33
  • VAVG 17.95km/h
  • Sprzęt Leader Fox Evolution
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 7 lutego 2016 | dodano: 07.02.2016
Uczestnicy

Piękna pogoda i zgranie wolnego czasu umożliwiło spotkanie się na rowerach z Anetką i odbycie pierwszej, wspólnej jazdy w tym roku :)

Żwirownia na Krzyżówce coraz bardziej przeistacza się w coraz większy zbiornik wodny.


Z Anetką spotykam się w NWN i gnamy już dalej wspólnie przez lasy w kierunku Jeziora Wierzbiczany. Po drodze drogę przebiega nam dorodne stado (ok. 8 sztuk) wielkich jeleni.


W Lubochni wbijamy się na singla biegnącego wzdłuż jeziora, na którym dzisiaj był dosyć spory ruch pieszy.


Singniel kończy się na plaży na Kujawkach.


Następnie udajemy się na drugą stronę jeziora - na skarpę, gdzie w ciepłych promieniach słońca podziwiamy jezioro z góry. Na skarpę przyjechał również inny "rowerzysta", aby przy ładnych widoczkach skonsumować taniego winiacza :P



Ostrowite, Kamieniec

  • DST 36.10km
  • Teren 6.00km
  • Czas 01:49
  • VAVG 19.87km/h
  • Sprzęt Leader Fox Evolution
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 6 lutego 2016 | dodano: 06.02.2016

Pojechałem najpierw na plażę nad Jeziorem Ostrowite, gdzie pojawiła się nowość - stoły w formie pieńków drzewa.


Całkiem ciepło jak na luty - bo ok. 9*C. Wiatr w sumie pasuje (na powrót z wiatrem) więc stwierdziłem że jadę dalej.
I tak pognałem na Jerzykowo, Miławę i w Słowikowie wjechałem na mój ulubiony odcinek do Kamieńca



W Kamieńcu na pole zleciały się chyba wszystkie okoliczne łabędzie i zrobiły sobie pastwisko.


Pierwszy raz pojawiłem się na plaży w Kamieńcu, która znajduje się za drewnianym kościółkiem - całkiem fajna miejscówka.


W drodze powrotnej zajechałem jeszcze do Popielewa.



Miasto

  • DST 6.40km
  • Teren 3.00km
  • Czas 00:24
  • VAVG 16.00km/h
  • Sprzęt Leader Fox Evolution
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 4 lutego 2016 | dodano: 04.02.2016

Runda po mieście między opadami deszczu



Folusz

  • DST 8.00km
  • Teren 5.00km
  • Czas 00:34
  • VAVG 14.12km/h
  • Sprzęt Leader Fox Evolution
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 3 lutego 2016 | dodano: 04.02.2016

Runda przez Folusz, Cytrynowo - wiatr jeszcze gorszy niż we wcześniejszych dniach :/



Dookoła miasta

  • DST 11.65km
  • Teren 6.00km
  • Czas 00:41
  • VAVG 17.05km/h
  • Sprzęt Leader Fox Evolution
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 2 lutego 2016 | dodano: 02.02.2016

Wiało dzisiaj znacznie gorzej niż wczoraj, ale rundę dookoła miasta udało się zrobić.

Odwiedziłem sympatyczne bydło z Rudek



Gniezno

  • DST 48.40km
  • Teren 6.00km
  • Czas 02:25
  • VAVG 20.03km/h
  • Sprzęt Leader Fox Evolution
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 1 lutego 2016 | dodano: 01.02.2016

Na wyjazd do Gniezna zmusiła mnie potrzeba wysłania paczki i zdobycia kuponu promocyjnego. Nie do końca miałem ochotę jechać, gdyż czekała mnie walka z paskudnym wmordewindem, ale pocieszyłem się że powrót będę miał z wiatrem w plecy.
W Lubochni miałem już serdecznie dosyć tego wiatru i po głowie chodziło mi aby dać sobie spokój z Gnieznem.

Mimo wszystko jakoś dojechałem. Zajechałem na Rynek, gdzie stanęła szafa Allegro, w której nagrałem dwa filmy na dwa e-maile i tym sposobem zdobyłem dwa kupony po 20 zł na zakupy :) Pokręciłem się chwilę po Gnieźnie, gdzie przypadkiem spotkałem pana Jurka na szosówce oczekującego na kompana. Oddałem paczkę w oddziale i pognałem z wiatrem do domu.


Powrót przyjemny z prędkością 25-30 km/h. W Strzyżewie stawiany (albo składany) jest dźwig - coś chyba ogołocili ten maszt?