Lipiec, 2013
Dystans całkowity: | 1670.97 km (w terenie 292.00 km; 17.47%) |
Czas w ruchu: | 81:26 |
Średnia prędkość: | 20.52 km/h |
Maksymalna prędkość: | 68.90 km/h |
Liczba aktywności: | 29 |
Średnio na aktywność: | 57.62 km i 2h 48m |
Więcej statystyk |
Niechanowo, Lubochnia, do pracy
-
DST
52.04km
-
Teren
13.00km
-
Czas
02:34
-
VAVG
20.28km/h
-
Sprzęt RIP - Accent ElNorte
-
Aktywność Jazda na rowerze
Najpierw do Niechanowa, później z Anetką na plażowanie i objadanie się do Lubochni nad Jezioro Wierzbiczany.
Powrót do Niechanowa i pędem do pracy.
Do pracy / Z pracy
-
DST
43.69km
-
Teren
6.00km
-
Czas
01:56
-
VAVG
22.60km/h
-
Sprzęt RIP - Accent ElNorte
-
Aktywność Jazda na rowerze
W drodze powrotnej z pracy o mały włos nie doszłoby do katastrofy komunikacyjnej z lisem, który wyleciał z łanów zboża wprost pod moje koła.
Na wschód słońca \ Mijanowo
-
DST
31.62km
-
Teren
9.00km
-
Czas
01:40
-
VAVG
18.97km/h
-
Sprzęt RIP - Accent ElNorte
-
Aktywność Jazda na rowerze
Pobudka o 3:55 i o 4:10 byłem już na rowerze.
Pojechałem na "Zielone Wzgórza" na wschód słońca z widokiem na Jezioro Popielewskie.
W oczekiwaniu na wschód słońca, daleko i wysoko na niebie ukazał mi się dziwny obiekt UFO, w kształcie kuli o oślepiającym białym świetle. Świecił może z 5 sekund i wygasł. Być może to był samolot turbośmigłowy, chociaż w tym przypadku światło powinno odbijać się od niego cały czas.
Jest słoneczko :)
Kaczki pławią się w złocie
Później jeszcze wpadłem na wzniesienie z widokiem na Jezior Malicz, Niewolno, rundka po mieście i o godzinie 6 do domu.
Późnym popołudniem po raz drugi na rower. Pojechałem w okolice Mijanowa zobaczyć za dnia jak prezentuje się zauważony wczoraj nocą pagórek (117,6 m npm).
W okolicach pagórka, na drodze miałem pierwszy raz spotkanie w cztery oczy z borsukiem, który zdążył czmychnąć przed obiektywem w kukurydzę wydając straszne dźwięki.
Z pracy / Gołąbki / Popielewo N
-
DST
67.69km
-
Teren
11.00km
-
Czas
03:04
-
VAVG
22.07km/h
-
Sprzęt RIP - Accent ElNorte
-
Aktywność Jazda na rowerze
W południe powrót rowerem z pracy.
Po 16 na Gołąbki poplażować i odpocząć trochę... niestety odpoczynek w wakacje w takich miejscach ciężki. Ogromna ilość kolonistów robi za dużo hałasu, harmidru... i pewno sikają do wody bo jakaś taka żółta była ;). Nigdy więcej w takich godzinach już tu nie przyjadę. Dopiero po 18 zrobił się względny spokój.
Po zachodzie słońca trzeci raz na rower na śmiganie w świetle księżyca.
Najpierw nad Jezioro Ostrowite, gdzie komary chciały mnie zjeść żywcem
Potem w kierunku Mijanowa, drogą którą nigdy jeszcze nie jechałem. Skręcałem w różne polne drogi i znalazłem przyjemne połączenie z Popielewem, przebiegające obok ciekawego wyniesienia terenu. Niestety 10 metrowy pagórek jest na polu porośniętym kukurydzą, więc narazie odpuściłem sobie jego eksplorację.
Zajechałem nad Jezioro Popielewskie, gdzie widoki o tej porze bajeczne
Korzystając z ciemności umyłem brudne nogi i opony w cieplutkiej wodzie ;)
Następnie podjechałem na pomost koło agroturystyki i rozsiadłem się tam podziwiać widoki
Bardzo fajnie prezentuje się stamtąd trzemeszeńska bazylika
Do Trzemeszna wróciłem po godzinie 23 i podjechałem jeszcze na "taras widokowy" za Tesco zrobić fotę księżycowi na tle bazyliki
I tym sposobem stuknęło 5000 km w tym roku - jeszcze drugie tyle i plan roczny w końcu uda się zrealizować :)
Niechanowo, do pracy
-
DST
30.12km
-
Teren
5.00km
-
Czas
01:22
-
VAVG
22.04km/h
-
Sprzęt RIP - Accent ElNorte
-
Aktywność Jazda na rowerze
Najpierw do Niechanowa, a później do pracy odprowadzony przez Anetkę :)
Do pracy / Z pracy
-
DST
39.13km
-
Teren
6.00km
-
Czas
01:44
-
VAVG
22.57km/h
-
Sprzęt RIP - Accent ElNorte
-
Aktywność Jazda na rowerze
Lubiń
-
DST
21.21km
-
Teren
9.00km
-
Czas
01:12
-
VAVG
17.68km/h
-
Sprzęt RIP - Accent ElNorte
-
Aktywność Jazda na rowerze
Miasto / Po lesie... z Anetką
-
DST
57.63km
-
Teren
28.00km
-
Czas
03:03
-
VAVG
18.90km/h
-
Sprzęt RIP - Accent ElNorte
-
Aktywność Jazda na rowerze
Do południa, krótka terenowa rundka po mieście.
Późnym popołudniem umówiłem się z Anetką i pojeździliśmy po lasach w okolicach Krzyżówki.
Tyle razy przejeżdżałem obok starej, nieczynnej żwirowni, a nigdy tam nie zaglądałem aż do dzisiaj. Całkiem fajne miejsce.
No to siup do wody :P
Nad Jeziorem Wierzbiczany w Lubochni.
Później do Niechanowa odprowadzić Anetkę i powrót do domu.
Miasto
-
DST
15.21km
-
Teren
6.00km
-
Czas
00:52
-
VAVG
17.55km/h
-
Sprzęt RIP - Accent ElNorte
-
Aktywność Jazda na rowerze
Po obrzeżach miasta pod niebem pełnym różnorakich chmur
Koniec urlopu, który został bardzo kiepsko wykorzystany!!! :/
Sportowy piknik z Tigerem - Gołąbki
-
DST
36.94km
-
Teren
6.00km
-
Czas
02:08
-
VAVG
17.32km/h
-
Sprzęt RIP - Accent ElNorte
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wypad na Gołąbki, na trening z znanym bokserem Dariuszem "Tigerem" Michalczewskim oraz polskimi olimpijkami – Małgorzatą Sobańską i Grażyną Syrek. Miała jeszcze być Marika Popowicz, ale niestety nie udało jej się pojawić.
Najmłodsi mieli okazję uczestniczyć w rozgrzewce przeprowadzonej przez Tigera
A starsi mieli okazję wziąć udział w treningu biegowym z Tigerem, Małgorzatą Sobańską i Grażyną Syrek. Bieg prowadził przez lasy, trasą Zimowego Biegu Trzech Jezior na dystansie 15 km. Większośc trasy potowarzyszyłem biegaczom na rowerze.
Dla pozostałych mniej uzdolnionych sportowo, było na miejscu sporo atrakcji. Niektórzy pozazdrościli dzieciakom atrakcji i skończyło się to dla nich kąpielą :P
Super maluch
Ogólnie impreza bardzo sympatyczna.
Powrót do domu w towarzystwie, z Robertem, Patrykiem i Michałem.
Kategoria Inne ciekawe