Maj, 2010
Dystans całkowity: | 946.26 km (w terenie 208.00 km; 21.98%) |
Czas w ruchu: | 50:16 |
Średnia prędkość: | 18.82 km/h |
Liczba aktywności: | 25 |
Średnio na aktywność: | 37.85 km i 2h 00m |
Więcej statystyk |
Most w Marcinkowie... z Natalią / Hałda Pasieka... z Natalią i bratem
-
DST
60.82km
-
Teren
12.00km
-
Czas
03:37
-
VAVG
16.82km/h
-
Sprzęt RIP - Accent ElNorte
-
Aktywność Jazda na rowerze
Do południa wypad z Natalią na most kolejowy w Marcinkowie.
Droga z Płaczkowa do Łosośnik prowadziła polną drogą na której co chwila trafiały się kałuże. Jedna z tych kałuż mnie przerosła i zatrzymałem się na środku lądując nogami w wodzie... Natalia widząc co zrobiłem postanowiła nie być gorsza i zamiast do wody przewróciła się w pole ;)
Lokomotywa ze mnie marna ;)
Na moście kolejowym w Marcinkowie
No to hooop ;)
Jezioro Kamienieckie
Powrót do domu przez Wylatowo i Duszno.
Po obiedzie dołączył do nas brat
i pojechaliśmy na hałdę w Pasiece (trzeci rower przydał się jako statyw do aparatu)
Gniezno... po Natalię i chomika
-
DST
44.99km
-
Teren
8.00km
-
Czas
02:13
-
VAVG
20.30km/h
-
Sprzęt RIP - Accent ElNorte
-
Aktywność Jazda na rowerze
Do Gniezna przez Święte (trochę nagrzęzłem w błocie) zobaczyć co się dzieje w pracy w związku z powodzią - z naszej jednostki jak narazie wysłano 8 ludzi ze sprzętem do Sandomierza - reszta czeka w pełnej gotowości w zmienionym systemie pracy 24/24.
Później pojechałem na spotkanie z Natalią i udaliśmy się rowerami do sklepu zoologicznego zakupić chomika dżungarskiego
powrót do domu (przez Kalinę) we trójkę - niuniek rowerem nie potrafi jeździć więc musiał podróżować w plecaku ;)
Miasto
-
DST
6.30km
-
Teren
0.50km
-
Czas
00:27
-
VAVG
14.00km/h
-
Sprzęt RIP - Accent ElNorte
-
Aktywność Jazda na rowerze
Pasieka, miasto
-
DST
12.49km
-
Teren
2.00km
-
Czas
00:42
-
VAVG
17.84km/h
-
Sprzęt RIP - Accent ElNorte
-
Aktywność Jazda na rowerze
Miasto
-
DST
9.36km
-
Teren
0.50km
-
Czas
00:33
-
VAVG
17.02km/h
-
Sprzęt RIP - Accent ElNorte
-
Aktywność Jazda na rowerze
Miasto... z bratem
-
DST
7.35km
-
Teren
2.00km
-
Czas
00:32
-
VAVG
13.78km/h
-
Sprzęt RIP - Accent ElNorte
-
Aktywność Jazda na rowerze
Brat kupił sobie w końcu porządny rower, więc wybrałem się na przejażdżkę po mieście w towarzystwie brata.
Miasto
-
DST
10.94km
-
Teren
1.00km
-
Czas
00:32
-
VAVG
20.51km/h
-
Sprzęt RIP - Accent ElNorte
-
Aktywność Jazda na rowerze
Po mieście.
Jezioro Święte (zabawy HDRem)
Objazd trasy maratonu gnieźnieńskiego... z Gigi
-
DST
68.97km
-
Teren
40.00km
-
Czas
03:46
-
VAVG
18.31km/h
-
Sprzęt RIP - Accent ElNorte
-
Aktywność Jazda na rowerze
Zgadaliśmy się z Gigi na objazd trasy maratonu gnieźnieńskiego. Trasę rozpoczęliśmy objeżdżać od Lubochni - trasa w całości przejezdna chociaż w kilku miejscach błota dosyć sporo (a wczoraj wyczyściłem rower... i znowu brudny :/ ) Po drodze spotkaliśmy Sławka "Prezesa" oraz Tomka i kilku innych zakaskowanych rowerzystów, ale nie mam pojęcia kto to był.
Z pracy... w deszczu
-
DST
18.97km
-
Teren
5.00km
-
Czas
00:57
-
VAVG
19.97km/h
-
Sprzęt RIP - Accent ElNorte
-
Aktywność Jazda na rowerze
Powrót z pracy w deszczu - zmarzłem jak diabli.
Gniezno - festyn "Żyj zdrowo, na sportowo" / Czerniejewo
-
DST
125.21km
-
Teren
25.00km
-
Czas
07:41
-
VAVG
16.30km/h
-
Sprzęt RIP - Accent ElNorte
-
Aktywność Jazda na rowerze
Do Gniezna na festyn "Żyj zdrowo, na sportowo".
Na festynie sporo atrakcji...
Na dzień dobry spotkałem Przemka, który z rowerowania przesiadł się na kajakowanie i prezentował na festynie swoje nowe nabytki i poopowiadał mi trochę o spływach które organizuje. Zainteresowanych zapraszam na stronę www.funkayak.pl
Tak w ogóle to chciałem się pochwalić że zmieniłem maszynę na takie cudo warte kilkanaście tysięcy złotych...
a tak na serio to maszyna jednego z zawodników AGPOL Teamu, ale co nią sobie pojeździłem to moje - chociaż przyznam szczerze że po tej krótkiej przejażdżce zdecydowanie fajniej się jeździ na moim rowerze. Na stoisku GKKG i AGPOL Teamu sporo było takich fajnych rowerów. Pojeździłem sobie także na ostrym kole na trenażerze.
Prezentacja AGPOL Teamu
Były też walki sumo...
trafiły się także ataki "Orła"
Baba jaga zagrała skoczną muzyczkę na akordeonie
oprócz tego można było powspinać się na ścianie wspinaczkowej, pojeździć na koniach, poboksować, pokopać, zagrać w wielkie piłkarzyki i wiele innych atrakcji. Impreza bardzo fajna.
O godzinie 12 z terenu festynu odbył się rajd rowerowy do Cielimowa na wigwam.
W rajdzie udział wzięło coś koło 40 osób.
Po dojechaniu na miejsce spacerowym tempem czekało na nas ognisko i pieczenie kiełbas.
W drodze powrotnej postanowiłem zobaczyć słynne vetrowskie dzikie króliki.
Dzisiaj miałem szczęście i trafiłem ich kilka. Jednego udało się nawet ustrzelić aparatem...
Potem zgadałem się z Natalią obejrzeć jej nowe cudo dwukołowe - Kellysa Magnusa. Podregulowałem i sprawdziłem jej nowy rower i pojechaliśmy na festyn.
Następnie ruszyliśmy za Czerniejewo na herbatkę do koleżanki Natalii - Karoliny. Po wypiciu herbatki ruszyliśmy we trójkę rowerami pokręcić się po lasach w okolicach Czerniejewa. Zajechaliśmy nad urocze jeziora Baba i Uli położone w środku lasów - mało nie brakowało a byśmy pobłądzili i czekałoby nas szukanie drogi wyjazdowej z lasu po ciemku, gdyż nadchodził już wieczór. Koło 22 zajechałem z Natalią do Gniezna - nie opłacało mi się już wracać do domu więc pokręciliśmy się trochę po Gnieźnie i okolicach. O 23 przyjechałem do pracy, gdzie postanowiłem przekimać na jutrzejszą służbę.
Z drugiej części dnia zdjęć niestety nie ma, a szkoda... chyba mi się zapomniało że aparat miałem w plecaku. :/