sebekfireman prowadzi tutaj blog rowerowy

Rowerowy fotoblog Sebka


komentarze
sebekfireman
| 21:07 niedziela, 14 grudnia 2008 | linkuj No można to w sumie nazwać rowerem :P
tatanka
| 18:53 niedziela, 14 grudnia 2008 | linkuj seeebek - juz na rowerze?:D
sebekfireman
| 17:43 środa, 10 grudnia 2008 | linkuj SCRUBBY - no to fajnie masz jak tyle zwiarzaków tam u Ciebie. Pewno odemnie się powynosiły ;)
mogilniak - na tym rowerze nie ma szans na dogonienie ;) Tak masakrycznie na nim się jeździ że powoli już mam go dosyć.
QRT30 - jeżdżę raczej tylko asfaltami, a kieruję tylko 1 ręką (tą sprawną) żeby nie obciążać ręki i właśnie żeby drgania się nie przenosiły.
QRT30
| 17:25 środa, 10 grudnia 2008 | linkuj Widzę w końcu na rowerze. Nie przesadzaj na razie z jazdą, bo lekarz mi mówił, ze po złamaniu jazda na rowerze przenosi starsznie drgania i nie jest za dobre dla kości.
mogilniak
| 14:42 środa, 10 grudnia 2008 | linkuj Oj muszę wziąć się do roboty, bo jeszcze , mimo 3 miesięcy przerwy mnie zdogonisz ;))
Tylko uważaj tam na psy!! :)

Sarny się chyba na pola wyniosły. Między Gnieznem a Jankowem sporo ich z pociągu :( widać.
SCRUBBY
| 14:13 środa, 10 grudnia 2008 | linkuj Za to w Kampinosie sarny znów wychodzą na pola szukając ominiętej przy zbiorach marchewki itp. Łosie spokojnie i majestatycznie wyszły z błota na suche tereny (tam przynajmniej widziałem ich ślady). Możliwe, że z tych samych względów co sarny. W końcu na polu bardzo często można znaleźć coś smakowitego ;-) Jak tylko przyjdą większe mrozy to koło mojego domu będzie można bladym świtem dostrzec stadko... dwa sarenek skubiących coś przy ziemi.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa emius
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]