sebekfireman prowadzi tutaj blog rowerowy

Rowerowy fotoblog Sebka

Bałkany - Medjugorje-Mostar (Bośnia i Hercegowina) - dzień 10,11,12/12

  • DST 65.89km
  • Teren 1.00km
  • Czas 03:19
  • VAVG 19.87km/h
  • VMAX 70.50km/h
  • Sprzęt RIP - Accent ElNorte
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 24 września 2012 | dodano: 04.10.2012

Bałkany - Medjugorje-Mostar (Bośnia i Hercegowina) - dzień 10/12

Na początek dnia odwiedzamy Medjugorje - miejsce objawień Matki Bożej.


Kolejną miejscowością gdzie zatrzymujemy się dłużej jest Pocitelj, gdzie znajduje się jeden z najlepiej zachowanych zespołów urbanistycznych z okresu dominacji tureckiej na terytorium Bośni i Hercegowiny. Swoją kryjówkę mieli tutaj też piraci.


Zdobywamy wieżę, skąd roztaczają się przyjemne widoki.




Z Pocitejl dołącza do naszej grupy nowy towarzysz - pies, młody lablador, który towarzyszy nam dobre kilka kilometrów.
Później przez wiele kilometrów jazda po niewielkich pagórkach, aż docieramy tutaj... trzeba zjechać na sam dół. Wiatr pomaga rozwinąć niezłą prędkość - ponad 70 km/h.


Po zjechaniu na dół, czeka nas jazda po równinie. W pewnym miejscu trafiam na modliszkę, która przechodziła przez drogę.


Docieramy do Blagaj, gdzie znajduje się klasztor derwiszów, oraz potężne źródło rzeki Buny, uważane za największe w Europie


Docieramy już do celu naszej wycieczki - Mostaru, gdzie mamy nocleg w centrum. W międzyczasie udajemy się na kąpiel w rzece Neretvie u podnóża Starego Mostu. W czasie kąpieli mamy niebywałą okazję podziwiać skok do wody z mostu miejscowego tubylca


To już koniec rowerowania po Bałkanach. Na koniec jeszcze wspólna fota (fot. M.Rak)


Dzień kończymy spacerem po Starym Mieście oraz imprezką pożegnalną na tarasie hotelu z widokiem na Stare Miasto, która kończy się po 3:30.

Bałkany - powrót do domu - dzień 11/12
Od rana jeszcze spacerek po Mostarze - dobrze że dziś bez rowera, gdyż duchota jest okropna - zanosi się na zmianę pogody. O 12:30 mamy już załadowane wszystkie bagaże i rowery do autokaru i ruszamy w długą podróż do domu przez Chorwację, Węgry i Słowację.

Bałkany - powrót do domu - dzień 12/12
O symbolicznej godzinie 4:44 wjeżdżamy do Polski, a o 10 wysiadamy z autokaru w Katowicach i zmieniamy środek transportu na pociąg. Po godzinie 21 (33 godziny w podróży) melduję się w domu.



Na koniec zapraszam do obejrzenia krótkiego klipu video z wyjazdu (jakość HD)


_


Kategoria Bałkany 2012, Zagranica


komentarze
sebekfireman
| 20:41 poniedziałek, 5 listopada 2012 | linkuj grzess - czytałem właśnie Twoją relację i fajnie tak wirtualnie przejechać trasę z innego spojrzenia. Parę punktów mieliście innych - żałuję że nam nie udało się zaliczyć tego mauzoleum. Deszczu w sumie nie mieliśmy w ogóle - tylko w noc przed Kotorem złapała nas burza.
grzess
| 08:54 piątek, 2 listopada 2012 | linkuj Też tam byłem wtedy co Anamaj. Fajne miejsca. Jest co powspominać, tylko my mieliśmy chyba więcej deszczu.
Na stronie cyklotrampu jest mój opis z tamtego wyjazdu.
sebekfireman
| 08:31 piątek, 2 listopada 2012 | linkuj anamaj - jasne że coś się znajdzie :)
anamaj
| 06:39 czwartek, 1 listopada 2012 | linkuj Oj,wspomnienia wracają :) Piękne zdjęcia. Masz w tym roku jakieś zdjęcie na konkurs cyklotrampa ?
jerzyp1956
| 20:56 czwartek, 4 października 2012 | linkuj Podróż była długa ale wycieczka i widoki były super
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa oduma
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]