Hiszpania ( Costa Blanca ) - dzień 8/11
-
DST
65.75km
-
Teren
15.00km
-
Czas
04:55
-
VAVG
13.37km/h
-
Podjazdy
1400m
-
Sprzęt niemoj
-
Aktywność Jazda na rowerze
Hiszapnia - Costa Blanca 2012 - dzień 8/11
Dziś ruszyliśmy w góry pojeździć trochę w terenie.
Na początek czeka nas ponad 20 km podjazdu. Najpierw głównymi drogami, a później zjeżdżamy na drogi boczne. Niestety okazuje się że szlak tutaj też jest wyasfaltowany. Pogoda pochmurna - ciemne chmury wiszą nad wyższymi szczytami i zanosi się na deszcz - na szczęście na zanoszeniu się skończyło.
Jakiś kilometr przed szczytem asfalt się skończył i zaczęła się szutrówka. Po dojechaniu do opuszczonego schroniska, zaczął się zjazd i można było w końcu trochę poszaleć (fot. Maciej)
Wszystko co dobre szybko się kończy. Zaczął się znowu asfalt, którym dojechaliśmy do Selli. Tutaj pokręciliśmy się po uroczych uliczkach w poszukiwaniu "Berty" - schody, ostre zjazdy i podjazdy, wąskie przesmyki... szwędało się bardzo fajnie.
Po kawce wracamy do Benidormu.
W hotelu odpocząłem, zjadłem coś i postanowiłem jeszcze wjechać na najwyższą górę w Benidormie na której znajdował się krzyż.
Podjazd cholernie męczący, dyszałem jak parowóz.
Po kilku tysiącach machnęć korbą wjeżdżam w końcu na górę z której widoki po prostu zapierają dech w piersi.
Zjazd w dół przebiegł bardzo szybko.
Trasa na mapie (przewyższenia 1400 m):
_
Kategoria Hiszpania 2012, Zagranica