sebekfireman prowadzi tutaj blog rowerowy

Rowerowy fotoblog Sebka

Wyprawa "Alpy austriackie" - dzień 5/7

  • DST 101.41km
  • Teren 1.00km
  • Czas 06:07
  • VAVG 16.58km/h
  • Sprzęt RIP - Accent ElNorte
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 28 lipca 2011 | dodano: 04.08.2011

Alpy austriackie - dzień 5/7

W trasę ruszamy o standardowej porze. Pierwsze kilometry jedziemy tą samą trasą więc pędzimy do Bischofshofen bez zatrzymywania się. Jedzie się znakomicie, gdyż wiatr mamy w plecy. W Bischofshofen robimy zakupy w markecie i jedziemy zobaczyć słynną skocznię im. Paula Ausserleitnera.


Oczywiście wchodzimy po schodkach na samą górę... idzie się zasapać ;)


Jadąc uliczkami Bischofshofen trafiamy na mini ryneczek z ładnymi budynkami.


Masyw Tennengebirge dzisiaj jest w chmurach więc widoki są niezbyt specjalne, ale nie jest źle... widok na zamek Hohenwerfen.


Za Werfen wjeżdżamy na niesamowitą trasę biegnącą w wąwozie - z lewej i prawej strony są prawie pionowe kilkusetmetrowe ściany. W jednym miejscu czeka nas kilkunastominutowa przerwa, gdyż na ścianie pracują alpiniści którzy usuwają luźne skały.


Jedno z austriackich miasteczek


Wjeżdżamy ponownie w rejon Salzkammergut obfitujący w jeziora - pierwsze jezioro jakie ukazuje się naszym oczom to Fuschlsee. Z góry jezioro wygląda okazale, ale po dojeździe na plażę w miejscowość Fuchl am See widoki nie robią na nas specjalnego wrażenia.


Ruszamy dalej... na niebie pojawia się "straszna", ciemna chmura więc zapewne ostro lunie. Jakoś udaje nam się sucho dojechać do St. Gilgen skąd jest piękna panorama na jezioro Wolfgangsee.


W St.Gilgen zajeżdżamy do marketu, wchodzimy pod daszek i w tym momencie rozpadało się i nawet parę razy zagrzmiało. Czekamy z dobre 2 godziny pod daszkiem aż przestanie padać. W końcu przestało... jako że zrobiło się zimno i zaczęło się ściemniać odpuściliśmy jazdę wzdłuż Wolfgangsee i kawałek zawróciliśmy w poszukiwaniu noclegu. Udało się coś znaleźć na łące w wysokich trawach... szybkie rozbicie obozowiska przed kolejną nadchodzącą chmurą - pośpiech był nie potrzebny, gdyż okazało się że to była pierwsza noc bez deszczu.


Trasa na mapie:


_


Kategoria Austria 2011, Zagranica


komentarze
Kajman
| 20:43 wtorek, 9 sierpnia 2011 | linkuj Zamek jest niesamowity w środku, są też pokazy lotów ptaków.
Mieliście farta z noclegami. Sam parę razy widziałem jak policaje szukali nielegalnych obozowisk. Uwielbiają wsadzać mandaty kamperowcom, którzy stoją na parkingach przy jeziorze po 22
sebekfireman
| 12:57 piątek, 5 sierpnia 2011 | linkuj bobiko - skorzystałem, ale tylko do kolan
bobiko
| 21:57 czwartek, 4 sierpnia 2011 | linkuj Założę, nie skorzystałeś z kapieliska? :)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa typan
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]