Wyprawa "Alpy austriackie" - dzień 3/7
-
DST
132.29km
-
Teren
8.00km
-
Czas
07:57
-
VAVG
16.64km/h
-
Sprzęt RIP - Accent ElNorte
-
Aktywność Jazda na rowerze
Alpy austriackie - dzień 3/7
Standardowo o 6 rano pobudka, zimno że ciężko się ze śpiwora wygramolić, w nocy znowu padało.
W Bad Ischl robimy zakupy w markecie i ruszamy w kierunku Hallstatter See. Jedziemy drogą rowerową dookoła jeziora. Jeden odcinek jest niesamowity, gdyż droga powieszona jest na stromych ścianach gór zaraz nad jeziorem. Jest i most wiszący.
Widoki też są cudowne - po przeciwnej stronie widać miasteczko Hallstatt do którego zmierzamy.
Docieramy w końcu do miasteczka Hallstatt, które jest przeurocze - kolorowe domki powciskane na stokach gór, wąskie uliczki robią niesamowite wrażenie.
Następnie odbijamy w lewo i czeka nas podjazd na przełęcz Pab Gshutt (969 m npm). Niby tylko 450 metrów przewyższenia, ale końcowy 2,5 km odcinek nieźle daje w kość. Później czeka nas długi zjazd, a każdy zakręt to nowe widoki.
Masyw Tennengebirge ze szczytem Bleikogel (2411 m npm)
Wieczorem znowu są problemy ze znalezieniem miejsca na nocleg i ogólnie dopada nas jakiś kryzys - czuję się strasznie zmęczony, ledwo kontaktuję i nie mamy wizji jak tu zorganizować jutrzejszy dzień żeby się wyrobić z czasem.
Nocleg w końcu udaje się znaleźć i wizja jutra też się zrodziła.
Trasa na mapie:
Kategoria Austria 2011, Zagranica
komentarze
Serpetynki, mosty, kostki brukowe, podjazdy.. masakra :))