sebekfireman prowadzi tutaj blog rowerowy

Rowerowy fotoblog Sebka

Wyspy Kanaryjskie (Lanzarote) 4/13

  • DST 83.00km
  • Teren 45.00km
  • Czas 04:30
  • VAVG 18.44km/h
  • Sprzęt niemoj
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 5 lutego 2011 | dodano: 18.02.2011

Wyspy Kanaryjskie (Lanzarote) - dzień 4/13

Standardowo ruszamy o 9 - dzisiejszym celem są słynne plaże Famara. Na plażę jedziemy głównie szutrami, po drodze mijając winnice.


Dalej robi się krajobraz trochę mniej surowy... jest jakaś zieleń...


W Teguise kręcimy się wąskimi, uroczymi uliczkami i robimy sobie przerwę pod kościołem Iglesia Nuestra Señora de Guadalupe.


Za Teguise zaczyna się fajny terenowy, długi zjazd i oczom ukazuje się niesamowity widok klifów. Parę kilometrów pedałowania i lądujemy na słynnych plażach Famara, gdzie robimy sobie dłuższe plażowanie.


Plaże słyną z sporych fal przez co spotyka się tutaj sporo surfingowców. Dzisiaj fale nie są zbyt duże bo tylko 2 metrowe (wczoraj były podobno dużo większe), ale robią wrażenie, dlatego idziemzwy z kolegą Pawłem sobie w nich popływać.


Po kąpieli idę się przejechać pod robiący niesamowite wrażenie 600 metrowy klif


W drodze powrotnej trafiamy w szczerym polu na kolorowe ptaki - jakie jest nasze zdziwienie jak się okazuje że są to gołębie.


Kolejną atrakcją jest droga po niesamowitym terenie zastygłej lawy.


Następnie czeka nas zdobycie przełęczy i zjazd do bazy. Ja sobię na dokładkę robię jeszcze wycieczkę do Arrecife w miejsce gdzie samoloty podchodzą do lądowania.


Dzień kończy się pięknym zachodem słońca.


Trasa na mapie


Kategoria Wyspy Kanaryjskie 2011, Zagranica


komentarze
miesny
| 16:50 sobota, 19 lutego 2011 | linkuj te gołębie papugom pozazdrościły czy co...rewelacja.
sebekfireman
| 07:08 sobota, 19 lutego 2011 | linkuj Karolina - jak to nie ma u nas takich gołębi, są kolorowe... mieniące się wszystkimi odcieniami szarości ;) A tak na serio to podejrzewam że te gołębie są takie kolorowe poprzez wstrzyknięcie jakiś barwników w skrzydła.

bobiko - ok, na zakończenie specjalnie dla Ciebie zrobię kosztorys. Co potrzebne do tego wyjazdu nie ma za bardzo co pisać, bo w sumie wystarczą 3 rzeczy: wolny czas, chęci i pieniądze. Jak pisałem w pierwszym poście to był to wyjazd zorganizowany przez biuro podróży Cyklotramp, więc nic nie musiałem załatwiać - wszystkim zajmował się organizator na miejscu.
Galerię z wyjazdu mam w internecie, ale dostępna jest tylko dla członków grupy z którą byłem, żeby mogli sobie pościągać zdjęcia.
bobiko
| 23:01 piątek, 18 lutego 2011 | linkuj jak już dobijesz się do finałowego wpisu, to zrób podsumowanie wydatków i oszczędności. Oraz powinieneś opisać co takiego było potrzebne do tego typu wypadów. No nie ukrywam, ze to totalne marzenie każdego cyklisty ale też nie można jechać w ciemno, prawda? :)

masz galerię, w któ¶ej mieszczą się owe zdjecia, prawda? :)
Karolina | 21:27 piątek, 18 lutego 2011 | linkuj dlaczego takich ślicznych gołębi u nas nie ma:(
zachód słońca...romantico - rozmarzyłam się
rammzes
| 21:22 piątek, 18 lutego 2011 | linkuj Wszystko jasne w kolejnym wpisie ;D
rammzes
| 21:21 piątek, 18 lutego 2011 | linkuj Ale kolorowe gołębie! Stanąć na tych klifach to byłoby coś. Wjeżdżaliście na nie w kolejnych dniach?
kkkrajek18-remov
| 19:05 piątek, 18 lutego 2011 | linkuj zdjęcie przedostatnie jest świetne ;p
vanhelsing
| 18:16 piątek, 18 lutego 2011 | linkuj 2 ostatnie zdjęcia mi się najbardziej podobają :)
granicho-bez-4
| 18:15 piątek, 18 lutego 2011 | linkuj Ja też chcę, już mam dość tych wysiłkowych treningów na grubie. Pozdrawiam kumpla z którym tylko kilka kilometrów przejechałem.
silvian
| 18:01 piątek, 18 lutego 2011 | linkuj Super przygoda. Zazdraszczam ;)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa dziec
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]