Wyspy Kanaryjskie (Lanzarote) 2/13
-
DST
20.00km
-
Teren
3.00km
-
Czas
01:02
-
VAVG
19.35km/h
-
Sprzęt niemoj
-
Aktywność Jazda na rowerze
Tej zimy sobie postanowiłem że spędzę ją częściowo w ciepłych krajach... udało się wszystko załatwić i padło na rowerowanie po Wyspach Kanaryjskich (Lanzarote i Fuerteventura) - wyjazd zorganizowany przez Klub Przygody Cyklotramp. Pojechaliśmy tam ekipą 24 osobową,a było tam tak...
Wyspy Kanaryjskie (Lanzarote) - dzień 2/13
O godzinie 16 wynajęliśmy rowerowy i mając wolny czas pokręciliśmy się po Puerto Del Carmen
z apartamentu na plażę miałem jakieś 100 metrów :)
Jako że nudno tak było jeździć po mieście to ruszyliśmy z Tomkiem w głąb wyspy, jako cel obierając sobie wulkan Montana Blanca
ostatecznie ze względu na późną już porę i stromiznę jaka naszym oczom się ukazała po dojechaniu do podnóża odpuściliśmy sobie ten wulkan, wybierając mniejszy obok
Trochę jazdy na młynku i podprowadzania i jesteśmy na szczycie - na szczycie wieje jak cholera... wiatr boczny nie pozwala prawie jechać bo spycha nas ze szlaku. Za plecami widok na wulkan Montana Blanca.
Widoki ze szczytu bardzo ładne - tu w kierunku na Arrecife
a tu na wulkan Monte Guatisea
Powrót do bazy cały czas z górki.
Trasa na mapie
Kategoria Wyspy Kanaryjskie 2011, Zagranica
komentarze
masz rację, ile można oglądać szarość wulkanów... :) czekam na dalszą fotorelację już nie mogę się doczekać jeszcze piękniejszych zakątków tej wyspy :)
świat jest po to aby zwiedzać, a nie zaszywać się w jednym miejscu... hmmm ale ja to bym się tak gdzieś zaszyła na czas polskiej zimy, te "monotematyczne" wulkany nie przeszkadzałyby mi ani trochę :D
szkoda że tak szybko wczasy się Twoje skończyły bo aż mi smutno że już zjechałeś z takiego raju na ziemi, trzebabyło się tam zgubić i zostać na zawsze :)