sebekfireman prowadzi tutaj blog rowerowy

Rowerowy fotoblog Sebka

Nad Morze Bałtyckie w 1 dzień...z Natalią i Orłem

  • DST 317.52km
  • Teren 3.00km
  • Czas 13:20
  • VAVG 23.81km/h
  • Sprzęt RIP - Accent ElNorte
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 11 lipca 2010 | dodano: 13.07.2010

Nad Morze Bałtyckie w 1 dzień -> Trzemeszno - Kołobrzeg

Wyjazd nad Morze Bałtyckie rowerem był w sumie spontaniczny, gdyż ostateczna wersja powstała 20 godzin przed wyjazdem.
W trasę ruszyliśmy we trójkę - Ja, Nataliza i Orzeł.

Trasa: Trzemeszno - Gniezno - Wągrowiec - Krajenka - Szwecja - Czaplinek - Połczyn Zdrój - Białoard - Kołobrzeg


Z Orłem ruszyliśmy w trasę o 15:50 - straszny upał 35 stopni. Zajechaliśmy do Gniezna po Natalię i zebrało nam się tam na posiadówkę - jakoś nie mogliśmy ruszyć w trasę tak miło siedziało się w cieniu.

W końcu jakoś ruszyliśmy we trójkę na tą szaleńczą wyprawę zastanawiając się czy uda nam się nasz plan zrealizować. Ja oczywiście jako posiadacz sakw posłużyłem za wielbłąda i musiałem wieźć prawie cały asortyment naszej trójki.


Z początku jechało się całkiem fajnie, ruch na drogach dosyć mały... jedynie upał strasznie doskwiera.

W dolinie Noteci


Za Białośliwiem nastał wieczór i zrobiło się w końcu chłodniej, ruch prawie całkowicie ustał więc zaczęło się jechać doskonale.


W Krajence robimy pierwszy dłuższy postój na jedzenie. Znaleźć jakiś sklep o tej porze graniczy z cudem, więc wcinamy zapasy z sakwy - przynajmniej będzie mi lżej :)


Równo o północy wjeżdżamy na jedyną polną drogę na całej trasie. Droga biegnie przez las. Jedzie się ciężko bo są piachy - trzeba nieraz prowadzić. Z polnej drogi wyjeżdżamy na odcinek gdzie miałem największe obawy - droga krajowa nr 22, którą musimy przejechać jakieś 12 km. Na szczęście nie jest źle - szeroko, a TIRy spotykane sporadycznie.

W środku nocy tylko na stacjach benzynowych można zatankować niezbędne paliwo do jazdy - H2O. Stacji benzynowych było jednak jak na lekarstwo - na tą czekaliśmy z dobre 60 km.


Zajeżdżamy do Szwecji...


Przed Kosinem robimy sobie kolejny postój, gdzie przymierzam mundur wojskowy ;)


Dalej jedziemy przez piękne Pojezierze Drawskie, krętą trasą między jeziorami z Czaplinka do Połczyna Zdroju, akurat w porze wschodzącego słońca. Widoki są piękne, ale jedzie się nam tak dobrze że jakoś nie było czasu aby się zatrzymać i porobić zdjęcia.

Za Połczynem czujemy się już trochę zmęczeni podjazdami i spać się trochę chce więc robimy sobie dłuższy postój na trawce, gdzie się posilamy i pijemy bardzo mocną kawę.


Pomogło - jedzie się znowu bardzo dobrze, ale z każdą godziną słońce wschodzi coraz wyżej i robi się gorąco. Im bliżej morza tym coraz lepiej mi się jedzie - nie czuję w ogóle zmęczenia.

W Białogardzie most którym mieliśmy jechać okazuje się że jest remontowany i musieliśmy sporo kilometrów nadrobić jadąc objazdem.

Za Białogardem osiągam swoją poprzednią życiówkę jazdy dziennej z 2008 roku (300,49 km). W momencie wybicia tej liczby trafiam na debilnego kierowcę autobusu (jedyny debil na całej trasie), który mnie wyprzedzał jak z przeciwka jechał traktor przez co zepchnął mnie z drogi na pobocze.

Upływające wolno kilometry strasznie się dłużą, ale w końcu nasz wysiłek zostaje nagrodzony i pojawia się tablica Kołobrzeg (godzina 9:09)


oczywiście tablica to nie cel podróży - parę kilometrów i pojawiamy się nad Morzem Bałtyckim :) UDAŁO SIĘ!!!


Cudownie zanurzyć się w zimnej wodzie Bałtyku i zmyć z siebie trudy długiej trasy.


Poplażowaliśmy z 2 godzinki, później na obiadek rybka i na pociąg do domu.

W tym momencie zatrzymuję licznik i dystans 317,52 km jest moją nową życiówką jazdy dobowej. Pierwszy raz udało mi się także pedałować od zachodu do wschodu słońca :)

Na koniec chciałbym bardzo pogratulować i podziękować moim towarzyszom - Natalizie i Orłowi, którzy znakomicie poradzili sobie z tak długim dystansem, dzielnie pedałowali do przodu nic nie marudząc, a wręcz były takie momenty że nadawali takie tempo że prawie mi zbierało się na marudzenie że za szybko jadą ;).
Dystans taki był dla nich wielką nowością, gdyż wcześniejsze życiówki oscylowały poniżej 150 km, a tu od razu rzut na taką głęboką wodę - nie dość że ponad 300 km na jeden raz, to jeszcze cała noc jazdy.


Skocz do - fotorelacja Natalizy
Skocz do - fotorelacja Orła


Kategoria Inne ciekawe


komentarze
bestiaheniu
| 14:38 poniedziałek, 10 czerwca 2013 | linkuj Gratuluję. Ze znajomymi planujemy identyczną trasę. Ty upewniłeś mnie, że da radę :)
Dzięki!
Gość | 20:13 czwartek, 7 lutego 2013 | linkuj gratuluję ;) , zastanawiam się nad takim wyjadem
Kuba | 16:08 wtorek, 17 kwietnia 2012 | linkuj Gratulacje,

My startowalismy z Gniezna(2010).

Gniezno - janowiec wlkp - damaslawek - kcynia -naklo n/n - wiecbork - tuchola - kartuzy - wejherowo - reda - wladyslawowo - Hel

420km.
wietna trasa, spokojna (tez noca) swietny sposob na spedzenie wakacji!! Inny, o wiele wiele lepszy!
serav
| 08:08 piątek, 5 sierpnia 2011 | linkuj Cudem udało mi się trafić na Twój wpis. Właśnie mam taki plan na przyszły rok aby wybrać się rowerem ( około 300km) nad morze w ciągu jednego dnia. Pozdrawiam
timo1990
| 12:08 środa, 12 stycznia 2011 | linkuj Fajnie, że jechałeś wojewódzkimi dróżkami, bo krajowymi to sama nuda.
Jacek | 07:43 sobota, 28 sierpnia 2010 | linkuj Cieszę się że są tacy wspaniali i odważni lidzie. Moje gratulacje .
Ja sam jestem FANEM wypraw rowerowych.
Pozdrawiam i życzę następnych udanych w miłym towarzystwie wypraw .
keramp | 19:59 czwartek, 22 lipca 2010 | linkuj Jeszcze mam takie pytanko. Kiedyś przed laty jak byłem w okolicach Drawska była taka knajpa z krodylem (żywym zwierzakiem) Nie pamiętam dokładnie gdzie to było :( Obok stała chyba Skarpeta(Syrena 102) i Warszawa ala milicyjny wóz. Był tam jeszcze taki niby skansen staroci. Istnieje to jeszcze ?
sebekfireman
| 20:56 czwartek, 15 lipca 2010 | linkuj keramp - dobrze że te tereny nie są tak rozdeptane, bo co to za przyjemność wypoczywać w tłumach ludzi

vanhelsing - najpierw zaatakuje 350 km, ale to chyba dopiero najszybciej w przyszłym roku nastąpi. Przygotowania do wyprawy narazie stoją w miejscu - po tym wypadzie narazie mam trochę uraz do upałów, koleji i długich dystansów ;) Zresztą jakoś szczególnie przygotowywać się nie muszę, gdyż na przygotowanie wystarczą mi 24 godziny :)
vanhelsing
| 18:15 czwartek, 15 lipca 2010 | linkuj Takie wycieczki wspomina się najlepiej. Gratuluję rekordu, zwłaszcza z tak fajną ekipą. Teraz pewnie pojawił się u Ciebie pomysł na 400 ? Bo mnie to wciągło na wrzesień planuję zrobić.

A, właśnie - jak tam przygotowania do wyprawy ? ;)
jelon85
| 21:27 środa, 14 lipca 2010 | linkuj Jest czego pozazdrościć, świetna wyprawa, gratulacje!
keramp | 20:57 środa, 14 lipca 2010 | linkuj No okolice Połczyna, Czaplinka, Drawska i przejazd krętymi drogami przy jeziorach to jest faktycznie bardzo ładny rejon na rowery. Cała ta Szwajcaria Połczyńska(?)- Pojezierze Drawskie jest zresztą za mało rozdeptana, może to i dobrze. Widok okolic jezior Mazurskich hmm i miało by być w tych pomorskich okolicach ee to może niech tak już zostanie.
Pozazdrościć takie trasy i nowego (PB) rekordowego przelotu :)
Zdrówka
MARECKY
| 20:05 środa, 14 lipca 2010 | linkuj Fajna wyprawa :-). Gratuluję życiówki!
Piotr | 17:17 środa, 14 lipca 2010 | linkuj Chylę czoła
robix75
| 11:58 środa, 14 lipca 2010 | linkuj gratulacje !!! szkoda że na miejscu tak krótko zostaliście. to teraz gdzie , jaki nowy cel ? nad Morze Śródziemne :)?
orzel
| 22:21 wtorek, 13 lipca 2010 | linkuj Hmmm... No jakoś się udało :D Pobiłem moją życiówkę i to ponad 2x :D Mi jak to mi... Ale pełen szacun dla Natalii która pędziła pomiędzy 170-200km jak szalona :P i w dodatku marudziła mniej ode mnie podczas tego wypadu :]
alabastrovy
| 21:29 wtorek, 13 lipca 2010 | linkuj Gratulacje za pomysł i wykonanie.
jerzyp1956
| 21:01 wtorek, 13 lipca 2010 | linkuj Gratulacje za taki wyczyn . Pozdrowienia dla wytrwałych .
sebekfireman
| 19:50 wtorek, 13 lipca 2010 | linkuj flash - w Gdańsku już byłem rowerem, ale całkiem możliwe że zawitam tam ponownie.

agenciara - trzeba było zadbać o moich towarzyszy - chcieli zabrać plecaki, ale odradziłem i zaproponowałem wykorzystanie mojego "garba" w którego ledwo co wszystko się zmieściło

JPbike - nocna opcja to najlepszy wybór przy takich upałach. W dzień niebezpiecznie byłoby jechać w takim słońcu, a tak w nocy pusto na drogach i chłodno - chociaż tak czy tak było ciepło bo w najzimniejszym momencie było coś koło 19*C

JPbike
| 19:31 wtorek, 13 lipca 2010 | linkuj Świetny wypad :)
Zaskoczyliście mnie bo wybraliście nocną opcję - widzę że to był strzał w dziesiątkę !
Aga
| 19:02 wtorek, 13 lipca 2010 | linkuj "Ja oczywiście jako posiadacz sakw posłużyłem za wielbłąda i musiałem wieźć prawie cały asortyment naszej trójki."
widzę poszedłeś na duże ustępstwa żeby skołować ekipę na wypad ;)
Szymon | 18:47 wtorek, 13 lipca 2010 | linkuj Wielkie gratki! Wspaniały wyczyn!
flash
| 17:39 wtorek, 13 lipca 2010 | linkuj super sprawa... teraz może zajedziecie do Gdańska? :)
sebekfireman
| 16:56 wtorek, 13 lipca 2010 | linkuj bobiko - w nocy księżyc nie świecił więc się nie opaliliśmy ;) a tak na serio to na szczęście rowerowej opalenizny nie widać...
Pati
| 15:34 wtorek, 13 lipca 2010 | linkuj Gratulacje, ciekawa wyprawa i podziwiam wytrwałości zawodników ;) Hehe, prawie jak TdF :P
bobiko
| 15:05 wtorek, 13 lipca 2010 | linkuj Jakie asy:) UDało się Wam! :) heheh

Brawo Brawo Brawo ;-)

A jak z opalenizną? ;D
TomekOdi
| 13:53 wtorek, 13 lipca 2010 | linkuj Świetny wyczyn. Gratuluję i zazdroszczę ;)
Maks
| 13:06 wtorek, 13 lipca 2010 | linkuj No gratulacje ;) ładnie daliście czadu.
Zdjęcie przy tablicy Kołobrzeg musi być ;)
bartek9007
| 11:58 wtorek, 13 lipca 2010 | linkuj ekstra ;) dobra ryba nie jest zła :D
MAMBA
| 11:45 wtorek, 13 lipca 2010 | linkuj Bardzo fajny pomysł. Szkoda, że ze Ślaska nad morze trochę dalej :)
jOzzy | 11:44 wtorek, 13 lipca 2010 | linkuj Szacun WIELKI dla Waszego wyczynu.
Pozdrower !
kondzios230
| 11:36 wtorek, 13 lipca 2010 | linkuj Świetny wypad, pogratulować chęci jazdy w takim upale.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa miesc
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]