Do pracy (w deszczu)
-
DST
20.50km
-
Teren
3.00km
-
Czas
00:55
-
VAVG
22.36km/h
-
Sprzęt RIP - Accent ElNorte
-
Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 11 września 2009 | dodano: 11.09.2009
Do pracy - na początku delikatna mżawka, a później rozpadało się na całego. Uświniony na maxa - w szatni wszystko pływa ;)
komentarze
mogilniak | 18:13 piątek, 11 września 2009 | linkuj
A tak wogóle to myślałem Tobie dac znac byś się na rower ni kusił w taką pogodę, ale pomyślałem, że sam to zobaczysz. Jednak szkoda byłoby stracic taką orzeźwiającą jazdę ;)
Na jutro jaką trasę planujesz?? :) Nie wiem jaką szkapę przygotowac... czy mułem roboczym dam radę :)
Na jutro jaką trasę planujesz?? :) Nie wiem jaką szkapę przygotowac... czy mułem roboczym dam radę :)
Anonimowy tchórz | 09:40 piątek, 11 września 2009 | linkuj
A mnie ulewa na całego dorwała w sumie przed Krzyżówką - masakrycznie się jechało tą drogą przez las - całe to błoto spod kół lądowało na mnie :/ Dobrze że później był asfalt to trochę się doczyściłem.
mogilniak | 09:13 piątek, 11 września 2009 | linkuj
Hehe mnie dorwało w lesie przed Lubochnią. Mam to samo, biuro pływa, a w butach się zrobiła kałuża...
Fajnie było ;)
Komentuj
Fajnie było ;)