sebekfireman prowadzi tutaj blog rowerowy

Rowerowy fotoblog Sebka

BORNHOLM 2009 - dzień 3

  • DST 81.89km
  • Teren 6.00km
  • Czas 04:54
  • VAVG 16.71km/h
  • Sprzęt RIP - Accent ElNorte
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 30 lipca 2009 | dodano: 03.08.2009

BORNHOLM 2009 - dzień 3/4

Pełna i dokładniejsza relacja, więcej zdjęć i video pojawią się na mojej stronie za kilkanaście dni - www.rowersebek.prv.pl


TRASA:
pole namiotowe Lejrplads Egeløkke - Allinge - Sandvig - Allinge - Olsker - Tejn - Stammershalle - Gudhjem - Osterlars - Ostermarie - Arsdale - Svaneke - Listed - Boishavn - Randklove - Saltuna - Melsted - pole namiotowe Lejrplads Slettegård

Ponownie pobudka przed 6:30, pakowanie się, toaleta i śniadanie i koło 8:30 ruszamy dalej w trasę.


W pobliżu pola namiotowego na którym nocowaliśmy znajduje się kamieniołom i muzeum.


Jedziemy dalej i docieramy do Sandvig


Uliczki w dużych miastach są dosyć wąskie, a ich domy mają specyficzną budowę.


Na Bornholmie płasko nie jest - trzeba się często namęczyć na podjazdach


Jak są podjazdy to i często trafi się także na zjazdy.


Największy w Danii wodospad Døndalen - niestety uśpiony, woda ledwo co leciała.


Jeden z parkingów dla rowerów. Ogólnie to rowery z bagażami zostawialiśmy w większości miejsc bez zapinania, jedynie jak gdzieś musieliśmy je zostawić na dłużej niż 30 minut to je zapinaliśmy. I nie ważne czy to był las, czy środek miasta, czy okolice plaży rower i bagaże czekały na nas zawsze nietknięte mimo że nikt ich nie pilnował.


W końcu udało nam się sfotografować z bliska krowy grzywaczki :P 2 dni wcześniej też na nie trafiliśmy, ale były daleko i tam Agenciara włożyła tyle serca w fotografowanie ich że nie zauważyła pastucha elektrycznego i ją trochę poraził prąd :P


Helligdomsklipperne - święte skały.


Tutaj już na dole tej skalistej zatoczki


Kawałek dalej był Sorte Gryde - schodziło się do niej po drabince na dół, gdzie trzeba było wbić się w odpowiedni rytm fal bo inaczej można było mieć mokre buty. Grota, a raczej szczelina ma 55 metrów długości i miejscami jest tak wąsko że można się sklinować między ścianami


Widok na jeden z wielu wiatraków na Bornholmie. Ten tutaj to wiatrak w Gudhjem.


Wąskimi uliczkami, pełnymi ludzi (w większości miast są pustki, a tutaj akurat były tłumy ludzi), gdzie było cały czas stromo w dół dotarliśmy do portu w Gudhjem.


Wyjazd z Gudhjem. Na większości dróg przez większość czasu są pustki - samochody spotykane są sporadycznie.


W oddali widok na wyspę Christianso


Skaliste wybrzeże w Aarsdale


Skocz do relacji dnia wg Agenciary (zdecydowanie lepsza i dokładniejsza)


Kategoria Bornholm 2009, Zagranica


komentarze
nietylkopobułki | 23:52 sobota, 20 lutego 2010 | linkuj Kurde, tak patrzę i aż mi się chce wrócić... Miejsce z ostatniej fotki jakieś 10 lat temu śmierdziało niemiłosiernie setkami tysięcy gnijących małży, na piechotę trudno było szybko uciec, więc mocno je zapamiętałem. Poza tym niebiańska plaża Dueodde, łupki z Nexo i z Krekevage, piwo Elephant... Aj, mnie dopadło.

Pozdrawiam i zazdroszczę. I szacun ogromny dla Roksany :)
hose
| 23:04 poniedziałek, 3 sierpnia 2009 | linkuj ehh a ja siedzę w domu... nie będę ukrywał, że Wam zazdroszczę :)


pozdrower
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa zegar
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]