[Jesioniki 4/5 - okolice Głuchołaz]
-
DST
58.30km
-
Teren
5.00km
-
Czas
04:05
-
VAVG
14.28km/h
-
Sprzęt Leader Fox Evolution
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dzisiejszy dzień z uwagi na możliwe załamania pogody mamy taki bardziej lajtowy, więc pokrążymy po okolicy.
Najpierw zajeżdżamy do Jarnołtówka, gdzie odwiedzamy zaporę na niewielkim Złotym Potoku - aż trudno uwierzyć że w czesie wielkiej powodzi, woda przelewała się prawie przez koronę zapory.
Następnie przejeżdżamy Zlothe Hory i kierujemy się stromo pod górę do sanktuarium położonego w górach, na odludziu.
Jak się okazuje jest to sanktuarium Matki Bożej - obrończyni poczętego życia. Pod dachami santuarium spędzamy dobre dwie godziny, gdyż nastąpiło załamanie pogody - zaczęło grzmieć, lać, sypnęło gradem i zrobiło się okropnie zimno.
Po ustąpieniu opadów postanowiliśmy zjechać na kwaterę aby się ogrzać i przebrać - zamiast poszaleć na długim zjeździe trzeba było wolno zjeżdżać, aby nie przemoczyć butów.
Po przebraniu się, wypiciu gorącej herbaty pojechaliśmy do części zdrojowej w Głuchołazach i pojechaliśmy dalej wzdłuż rzeki Białej Głuchołskiej
aż dojechaliśmy do Czech. Na poniższym zdjęciu widać kontrasty jakie są między Polską a Czechami. Anetka stoi idealnie na granicy państw - to z asfaltem to szlak turystyczny w Czechach, to zarośnięte (po błocie, glinie, bez normalnego przejścia przez tory kolejowe) to szlak turystyczny w Polsce.
Wzdłuż rzeki Oleśnicy dojeżdżamy do skansenu - w miejscu tym wydobrywano kiedyś złoto. Z uwagi na późną godzinę jest już wszystko pozamykane i tylko z zewnątrz można co nie co pooglądać.
Naszym głównym celem nie było znalezienie złota, a znalezienie miejsca gdzie potok płynie pod górę - co się udało i faktycznie woda płynie pod górę, ale to tylko złudzenie optyczne. W tym uroczym miejscu przyszło nam spędzić więcej czasu, gdyż złapał nas tutaj deszcz, więc posiedzieliśmy tutaj pod gęstymi drzewami oczekując aż przestanie padać
Po deszczu wyszło słońce i wracając na kwaterę mogliśmy podziwiać pięknie oświetloną promieniami zachodzącego słońca Kopę Biskupią.
Trasa na mapie:
Kategoria Góry