sebekfireman prowadzi tutaj blog rowerowy

Rowerowy fotoblog Sebka

Na Trójstyku [2/6] - Góry Łużyckie, Panska Skala

  • DST 93.10km
  • Teren 15.00km
  • Czas 06:24
  • VAVG 14.55km/h
  • Sprzęt Leader Fox Evolution
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 13 sierpnia 2014 | dodano: 23.08.2014
Uczestnicy

Ruszamy w trasę po 8:30.

Najpierw wjeżdżamy do Niemiec gdzie czeka nas prawie 10 km podjeżdżania. Mijamy między innymi piękną i wyniosłą formację skalną w Oybin. Na jednej ze ścian skały znajduje się zamek.


Przed granicą niemiecko-czeską robi się coraz bardziej stromo. Mijamy fajne formacje skalne. Trochę z niepokojem przyglądam się Anetce dla której jest to pierwsze spotkanie z górami, a tu na dzień dobry trafił się taki długi podjazd - na szczęście radzi sobie dobrze. Ostatnie kilkaset metrów przed granicą to konkretna ścianka, ale dajemy radę podjechać.


Na szczycie wjeżdżamy do Czech i czeka nas 10 km spokojnego zjazdu m.in. przez miejscowość z uroczymi domkami - Krompach.


i Marenice


Jak był zjazd to teraz znowu podjazd - ponownie prawie 10 km podjeżdżania m.in przez fajny las po nowiutkim asfalcie.


Widoki na Góry Łużyckie


Docieramy do celu wycieczki. Niesamowitej formacji skalnej (wychodnia bazaltu) o nazwie Panska Skala. Miejsce to wypatrzyłem na mapach już wiele lat temu i w końcu udało się tutaj dojechać. Jest to najpopularniejszy twór geologiczny w Czechach.


Cała skała składa się z kolumien, których wysokość dochodzi do kilkunastu metrów. Na szczęście obiekt jest w całości udostępniony turystom i można wszędzie chodzić i wchodzić. Trzeba jednak uważać, gdyż skały są dosyć śliskie :)

x


Zjeżdżamy do Kamienieckiego Szeniowa i w Horni Kamienice wjeżdżamy na trasę, która biegnie delikatnym podjazdem wzdłuż potoku Kamenice.

Na tle Bourny'ego. Kilka kilometrów wcześniej zaczął delikatnie padać deszcz, więc przyodzialiśmy nasze śmieszne płachytki rzeźnika i chirurga :P


Przy granicy czesko-niemieckiej, w Niemczech robimy postój przy hotelu, na punkcie widokowym z ławeczkami


Kawałek dalej trafiają się ponownie ciekawe formacje skalne.


Niestety na rowerze można pooglądać tylko fragment tych skał. Najciekawsze miejsca są dostępne tylko dla turystyki pieszej - chyba że na usilnego komuś chce się nosić rower :P


Przejeżdżamy przez urokliwe niemieckie miasteczko Jonsdorf i na wylocie mamy przymusowy postój na przejeździe kolejowym dzięki czemu możemy zobaczyć zabytkowy parowóz turystycznej kolejki wąskotorowej - nieźle zasuwał na tym podjeździe.


Do Porajowa docieramy koło 16, więc łapiemy się jeszcze na smaczny obiad w knajpie.
Po obiedzie, w delikatnym deszczu pojechaliśmy jeszcze do Niemiec z zamiarem zrobienia zakupów w niemieckim Lidlu, a tu przy kasie spotkała nas niemiła niespodzianka, gdyż okazało się że kart MasterCarda nie obsługują :/

Mapa trasy na mapie:


Kategoria Góry, Zagranica


komentarze
micor
| 12:46 środa, 27 sierpnia 2014 | linkuj Dobre wrażenie robi ta Panska Skala :)
Monica
| 20:14 poniedziałek, 25 sierpnia 2014 | linkuj Fantastyczne te skały. Uwielbiam takie widoki! ;-)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa eboki
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]