Lipiec, 2014
Dystans całkowity: | 1670.58 km (w terenie 297.00 km; 17.78%) |
Czas w ruchu: | 83:09 |
Średnia prędkość: | 20.09 km/h |
Liczba aktywności: | 31 |
Średnio na aktywność: | 53.89 km i 2h 40m |
Więcej statystyk |
Do pracy
-
DST
30.05km
-
Teren
5.00km
-
Czas
01:20
-
VAVG
22.54km/h
-
Sprzęt Leader Fox Evolution
-
Aktywność Jazda na rowerze
Pasieka
-
DST
12.88km
-
Teren
3.00km
-
Czas
00:36
-
VAVG
21.47km/h
-
Sprzęt Leader Fox Evolution
-
Aktywność Jazda na rowerze
Na wschód słońca / Wierzbiczany
-
DST
42.35km
-
Teren
16.00km
-
Czas
02:07
-
VAVG
20.01km/h
-
Sprzęt Leader Fox Evolution
-
Aktywność Jazda na rowerze
Rano o 3:40 pobudka i z ciężkim bólem, walcząc ze spaniem zwlokłem się z łóżka aby udać się na wschód słońca. Wypuściłem się tylko kawałek za miasto na wzniesienie przy Jeziorze Malicz. Ranek ciepły - można było na krótko jechać.
Wg tego co wyczytałem dzisiaj wschód słońca miał być o 4:37. Przyszła godzina 4:40 a tu widu, ani słychu - już zacząłem obstawiać że przebarwienie na wschodzie to pasmo chmur, które zasłoni słońce, ale o 4:51 zaczęło wyglądać zza horyzontu.
Jak przyglądałem się słońcu to w międzyczasie drogę przebiegł mi ciekawy zwierz, który wyglądał jak krzyżówka szopa pracza z kuną - podobny był do kuny, ale miał puszysty ogon w biało-czarne paski. Niestety poruszał się zbyt szybko i nie udało mi się go uchwycić w kadrze.
Wschód słońca dzisiaj był dosyć marny i trafił akurat w miejsce obok największej elektrowni wiatrowej. Brakowało kolorowych chmur i nie zachwycił mnie jakoś szczególnie, ale time-lapse zmontowałem.
Nasze wielkopolskie "pędziolino" - jedyny Elf mknący z kujawsko-pomorskiego.
Po południu wybraliśmy się z Anetką nad Jezioro Wierzbiczany do Wymysłowa. Anetka jak zwykle zadbała o pyszności - były kotleciory, morele i pączki :P Miło się leżało, ale niestety zaczęło pomrukiwać, więc postanowiliśmy się zwijać.
W lesie złapał nas przyjemny deszczyk. Jak dojechaliśmy do Krzyżówki to zrobiliśmy sobie postój pod wiatą w głębi lasu i tak sobie siedzieliśmy, aż przestało całkowicie padać. Jak przestało to ruszyliśmy do domów.
Z pracy / Miasto / Ostrowite
-
DST
45.59km
-
Teren
8.00km
-
Czas
02:07
-
VAVG
21.54km/h
-
Sprzęt Leader Fox Evolution
-
Aktywność Jazda na rowerze
Rano powrót z pracy.
Po obiedzie krążenie po mieście w oczekiwaniu na burzę, która nie przyszła.
Wieczorem na plażę do Ostrowitego popływać sobie w jeziorze.
Ostrowite / Do pracy
-
DST
49.62km
-
Teren
6.00km
-
Czas
02:23
-
VAVG
20.82km/h
-
Sprzęt Leader Fox Evolution
-
Aktywność Jazda na rowerze
W południe z bratem na plażę do Ostrowitego.
Po obiedzie do pracy przez Niechanowo i Cielimowo.
Do pracy / Z pracy
-
DST
36.91km
-
Teren
3.00km
-
Czas
01:45
-
VAVG
21.09km/h
-
Sprzęt Leader Fox Evolution
-
Aktywność Jazda na rowerze
Niechanowo, Wiekowo
-
DST
58.23km
-
Teren
4.00km
-
Czas
02:55
-
VAVG
19.96km/h
-
Sprzęt Leader Fox Evolution
-
Aktywność Jazda na rowerze
Najpierw do Niechanowa z Anetką, a później już sam na parapetówkę do kolegi z Wiekowa. Powrót do domu o północy - noc niesamowicie ciepła.
Z pracy / Niechanowo / Popielewo, Duszno nocą
-
DST
60.78km
-
Teren
9.00km
-
Czas
03:13
-
VAVG
18.90km/h
-
Sprzęt Leader Fox Evolution
-
Aktywność Jazda na rowerze
W południe po pracy udałem się do Niechanowa, gdzie czekał na mnie przepyszny obiad i placek zrobiony przez Anetkę :*
Pod wieczór ruszyliśmy z Anetką w kierunku Trzemeszna, odbijając najpierw na Popielewo, gdzie zaprosiłem Anetkę do "kina" na film "Zachód słońca" :)
Było uroczo.
Po zachodzie słońca udaliśmy się na wieżę widokową na Wale Wydartowskim
Tam również było uroczo :)
Nocne Gniezno
Trafiły się nawet fajerwerki.
Wiecanowo / Do pracy przez Wełnicę
-
DST
90.43km
-
Teren
27.00km
-
Czas
04:59
-
VAVG
18.15km/h
-
Sprzęt Leader Fox Evolution
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dzisiejsza wycieczka zaprowadziła mnie do Wiecanowa, gdzie chciałem zobaczyć nowootwarte kąpielisko.
Najpierw na Gołąbki, gdzie nic się nie działo - plażowiczów sztuk 3. Później pognałem północną stroną Jeziora Palędzkiego.
Sporo gęgaw dzisiaj spotkałem
Dalej przez Kopczyńskie pagórki i koło Jeziora Wieniec
Następnie dookoła Jeziora Chwałowskiego przez tamtejsze pagórki
Od północnej strony wzdłuż Jeziora Wiecanowskiego dojechałem do celu dzisiejszej wycieczki - plaży w Wiecanowie. Trzeba przyznać że całkiem fajnie się to wszystko prezentuje - teren ogrodzony, boiska do piłki, jakiś zamek na wodzie.
W Mogilnie przystanek na smacznego loda i rundka dookoła fontanny.
Powrót z Mogilna do domu z zahaczeniem o wieżę widokową w Dusznie na Wale Wydartowskim.
Po obiedzie ponownie na rower - do pracy okrężną drogą. Najpierw do Trzuskołonia przechwycić Anetkę i już razem do Jankowa Dolnego i dalej trasą maratonu gnieźnieńskiego przez Wełnicę dojechaliśmy do Gniezna. Rundka na Łazienkach, chwila przerwy na ławce na plaży i do pracy.
Do pracy / Z pracy
-
DST
43.25km
-
Teren
8.00km
-
Czas
02:01
-
VAVG
21.45km/h
-
Sprzęt Leader Fox Evolution
-
Aktywność Jazda na rowerze
Rano do pracy - przed samym Gnieznem dopadł mnie deszcz i trochę zmokłem.
Powrót z pracy w towarzystwie mojej Anetki - do Szczytnik Duchownych, a dalej już samemu - tym razem przez Kujawki i Święte.