sebekfireman prowadzi tutaj blog rowerowy

Rowerowy fotoblog Sebka

Wpisy archiwalne w miesiącu

Czerwiec, 2012

Dystans całkowity:830.76 km (w terenie 183.00 km; 22.03%)
Czas w ruchu:42:42
Średnia prędkość:19.46 km/h
Liczba aktywności:23
Średnio na aktywność:36.12 km i 1h 51m
Więcej statystyk

Dookoła miasta... z Mateuszem / Skorzęcin

  • DST 63.57km
  • Teren 15.00km
  • Czas 03:03
  • VAVG 20.84km/h
  • Sprzęt RIP - Accent ElNorte
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 19 czerwca 2012 | dodano: 19.06.2012

Do południa z Mateuszem dookoła miasta.

Późnym popołudniem do Skubarczewa pod zamek w lesie założyć nowego geocache. Przy okazji odwiedziłem Skorzęcin. Trochę ludzi się kręciło po ośrodku wypoczynkowym. Wciągnąłem kebaba i do domu.



Dookoła miasta

  • DST 25.30km
  • Teren 11.00km
  • Czas 01:20
  • VAVG 18.98km/h
  • Sprzęt RIP - Accent ElNorte
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 18 czerwca 2012 | dodano: 18.06.2012

Koko Koko Euro spoko - nawet spółdzielniane traktorki wyposażono w gadżety kibica ;)


Na Pasiece loty samolotów cały czas się odbywają.



Miasto

  • DST 11.55km
  • Teren 6.00km
  • Czas 00:35
  • VAVG 19.80km/h
  • Sprzęt RIP - Accent ElNorte
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 17 czerwca 2012 | dodano: 17.06.2012



Duszno

  • DST 16.06km
  • Teren 10.00km
  • Czas 00:53
  • VAVG 18.18km/h
  • Sprzęt RIP - Accent ElNorte
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 15 czerwca 2012 | dodano: 15.06.2012



Miasto

  • DST 10.39km
  • Teren 3.00km
  • Czas 00:36
  • VAVG 17.32km/h
  • Sprzęt RIP - Accent ElNorte
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 14 czerwca 2012 | dodano: 14.06.2012



Miasto / Miaty

  • DST 24.27km
  • Teren 8.00km
  • Czas 01:12
  • VAVG 20.23km/h
  • Sprzęt RIP - Accent ElNorte
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 13 czerwca 2012 | dodano: 13.06.2012



Na ryby / miasto

  • DST 20.23km
  • Teren 6.00km
  • Czas 00:59
  • VAVG 20.57km/h
  • Sprzęt RIP - Accent ElNorte
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 12 czerwca 2012 | dodano: 13.06.2012



Miasto

  • DST 9.07km
  • Teren 4.00km
  • Czas 00:31
  • VAVG 17.55km/h
  • Sprzęt RIP - Accent ElNorte
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 11 czerwca 2012 | dodano: 11.06.2012



Pałuki... z ekipą z Bikestata

  • DST 137.95km
  • Teren 30.00km
  • Czas 06:57
  • VAVG 19.85km/h
  • Sprzęt RIP - Accent ElNorte
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 8 czerwca 2012 | dodano: 10.06.2012

Pomysł na Bikestatową wycieczkę kolejowo-rowerową zrodził się kilkadziesiąt godzin wcześniej. Zaplanowałem trasę po atrakcjach Pałuk, wolne wszystkim spasowało więc można jechać.
Za punkt zbiorczy obraliśmy wczesnoporanny pociąg jadący w kierunku Inowrocławia. W pociągu stawił się Grigor86 , Jerzyp1956 , Micor , Matisliswider no i ja. W Inowrocławiu o godzinie 7 wysiadka i dalej już jedziemy na rowerach, przez takie atrakcje jak:
- park i solanki inowrocławskie
- zakłady Janikosoda
- Kalwaria Pakoska
- kamieniołomy w Piechcinie
- głaz w Annowie
- Źródełko św. Huberta
- Jabłowska Góra
- Wenecja i Biskupin
- Dolina Rzeki Gąsawki
Wycieczka bardzo udana... kupa śmiechu, doborowe towarzystwo, piękne widoki, pogoda w miarę dopisała... czego chcieć więcej. Zapraszam do długiej fotorelacji :)

Pierwsza atrakcja wycieczki to oczyszczenie organizmu i inhalacja na solankach inowrocławskich.


Po inhalacji ruszamy na eksplorację parku solankowego




Natrafiamy na trzy nagie panie ze zgrabnymi tyłeczkami, które poklepujemy tu i ówdzie ;)


Kierujemy się na Janikowo, chłodzeni padającą mżawką


Przed Janikowem natrafiamy na wysoką hałdę. Z Grigorem wdrapujemy się na górę, a tam taki ciekawy widok. Na tej pustyni uchowało się nawet życie - zając :)


Reszta piknikuje sobie na dole, a my musimy jakoś zejść na dół.


Kawałek dalej trafiamy na zbiornik z lazurową wodą. Szkoda że nie ma słońca, gdyż przy pochmurnej pogodzie nie widać zbyt dobrze tego całego błękitu.


Objeżdżamy dookoła zakłady Janikosoda w Janikowie


Za Janikowem zjeżdżamy nad jezioro zobaczyć jak wagoniki z kopalni przemieszczają się nad jeziorem


Wagoniki towarzyszą nam jeszcze kilka razy tego dnia


Ogromne Jezioro Pakoskie przekraczamy sztucznie usypanym nasypem.


Kolejna atrakcja to zalany kamieniołom w Piechcinie






Następnie udajemy się na nieczynną część kamieniołomu - ogromną dziurę, głęboką na prawie 100 metrów






Mija 4 godzina wycieczki, a my dopiero mamy 30 km przejechane. Za Piechcinem czeka nas trochę pedałowania. Jedziemy przez lasy w Annowie...


aby dotrzeć do wielkiego głazu narzutowego zwanego "Kamiennym Domem"


następnie odwiedzamy źródełko świętego Huberta, gdzie obmywamy się w jego zimnych wodach.


Okolice bardzo fajne, obfitują w dużą ilość pagórków. Za Wójcinem roztacza się przepiękny widok na Jezioro Wolickie i nasz kolejny cel Jabłowską Górę.


Do Barcina zajeżdżamy wygłodzeni i na zadbanym rynku robimy przerwę na uzupełnienie energii.


Posileni ruszamy dalej pod pałac w Lubostroniu.


Następnie trzeba się trochę zmęczyć i wjeżdżamy na najwyższy szczyt w okolicy - Jabłowską Górę. Na odcinku około 1 km pokonujemy 70 metrów przewyższeń.


Grigor postanawia szczytować lepiej od nas, sprawnie pokonuje przeszkody i wdrapuje się na wieżę.


Później czeka nas dłuższa jazda po pagórkach pod paskudny wmordewind, którą uatrakcyjnia nam miejscowy folklor...


Wuja Zdzichu z rowerem na nitro ;)


i "zmęczony" pan pod wiejskim barem, którego koledzy próbowali załadować na dorożkę ;)


Po kilkuset machnięciach korbą docieramy do słonecznej Italii ;)


gdzie zatrzymujemy się na bardzo zimne lody... niektórzy w tym czasie nie próżnują i zarywają mamuśki oraz wprowadzają 3 latków w świat rowerów. Próbujemy także handlu targując się na zamiankę roweru na "traktor" ;)


Wbijamy się na ruiny zamku Diabła Weneckiego


Z daleka oglądamy Biskupin. Na bazarku parkingowym dopadają nas panie, które zapraszają do swoich knajpek na jedzenie, jednak nie dajemy się przekonać, a Grigor na to wszystko pomachał bazarowymi szabelkami i toporami biskupińskich wojów.


Z Biskupina kierujemy się do DOliny Rzeki Gąsawki


W knajpce w Gąsawce robimy dłuższy postój i postanawiamy uczcić dzisiejsze spotkanie i uzupełnić stracone płyny. Siedzi się bardzo przyjemnie, ale niestety czas ruszać dalej.


Za Gołąbkami nasze drogi rozchodzą się i rozjeżdżamy się w trzy strony świata. Grigor ma jeszcze mało i postanwia zaszaleć i dobić do 200 km wracając do domu okrężną drogą


Na koniec zapraszam do obejrzenia krótkiego klipu video z wycieczki


Mapa trasy:


Zapraszam do zapoznania się z fotorelacjami z wyjazdu pozostałych uczestników:
- fotorelacja Jerzy1956
- fotorelacja Grigor86
- fotorelacja Micor
- fotorelacja Matisliswider


Kategoria Inne ciekawe

Powidz... z Anetką

  • DST 83.03km
  • Teren 8.00km
  • Czas 04:31
  • VAVG 18.38km/h
  • Sprzęt RIP - Accent ElNorte
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 7 czerwca 2012 | dodano: 09.06.2012

Wycieczka w towarzystwie Anetki do Powidza.

Na początek Anetka zaprowadziła mnie pod rezydencję w Arcugowie, gdzie podjęliśmy się poszukania kesza bez użycia GPSa. Udało się :)


Posiadówka na plaży




Kaczki ogarnęło błogie lenistwo. Wyborną miejscókę na spanie sobie wybrały.


Przy okazji zakup wędzonej sielawy na kolację i powrót do domu.

Wśród kwiatów facelii. Anetka w końcu rozwiązała tą trudną zagadkę i w końcu już wiem co to za rośliny tworzą takie ładne fioletowe dywany na polach :)