sebekfireman prowadzi tutaj blog rowerowy

Rowerowy fotoblog Sebka

Gołąbki... rozpoczęcie sezonu rowerowego 2013

  • DST 24.07km
  • Teren 3.00km
  • Czas 01:10
  • VAVG 20.63km/h
  • Sprzęt RIP - Accent ElNorte
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 1 stycznia 2013 | dodano: 01.01.2013

Zerujemy liczniki i zaczynamy zabawę od nowa.
Sezon rowerowy 2013 zacząłem od przejażdżki na Gołąbki.

Jeżeli widzisz że chodzę po drzewach to znaczy że za mocno zaimprezowałeś/aś w Noc Sylwestrową.

Nowy Rok się zaczął to wypada sobie zrobić jakieś rowerowe plany na 2013:
- standardowo będę starał się osiągnąć nieosiągalny, roczny dystans 10000 km - może w tym roku się uda ze względu na zmianę systemu pracy, która spowoduje że będę musiał dwukrotnie częściej jeździć do pracy.
- w czerwcu chciałbym pojechać na Słowację, objechać Tatry dookoła, poszwędać się piechotą po Słowackim Raju i zdobyć rowerem Kralovą Holę (1946 m npm) (szukam chętnego na ten wyjazd z wyposażeniem sakwiarsko-biwakowym)
- na parę dni pojechać poszaleć rowerem w górach - Beskid Żywiecki i ponownie Karkonosze
- odwiedzić austriackie Alpy z Cyklotrampem
- po raz kolejny dojechać nad Morze Bałtyckie w 1 dzień (tym razem może Łeba, albo Międzyzdroje) albo dla odmiany walnąć trasę "W góry w 1 dzień"
- zrobić kilka 2-3 dniowych wycieczek z sakwami i namiotem

Mam nadzieję że coś z tej listy uda się zrealizować.
Wszystkim odwiedzającym bloga życzę WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO W NOWYM ROKU!!!




komentarze
matisliswider
| 15:17 środa, 2 stycznia 2013 | linkuj Hmmmm... Zrealizowania planów :) Chętnie się dołączę do jakiś wycieczek ;)
Jak zawsze jestem na tak :D
sebekfireman
| 21:11 wtorek, 1 stycznia 2013 | linkuj niradhara - Beskid Mały i Kaskady Soły też są w planach wraz z Beskidem Żywieckim :)

marcingt - może to nie parkour tylko fakt że po drzewach nie potrafię chodzić i akurat uwieczniony jest moment spadania ;) Ten czerwcowy wyjazd raczej w niskim budżecie się załapie - tam góra 2-3 noclegi na Słowacji na kwaterze jakiejś bym chciał aby przejść piechotą po szlakach z adrenaliną w Słowackim Raju.
marcingt
| 20:51 wtorek, 1 stycznia 2013 | linkuj Wymiatasz tymi zdjęciami. Parkour pełną gębą normalnie :)
O ile uczelnia nie pokrzyżuje mi planów w czerwcu, to wstępnie jestem chętny na taką sakwiarską, niskobudżetową wycieczkę jak mniemam, jak i pozostałe rowerowe 1-3 dniowe wyjazdy :)
niradhara
| 20:31 wtorek, 1 stycznia 2013 | linkuj Szczęśliwego Nowego Roku!
A Beskidu Małego i Kaskady Soły nie planujesz? :-(
jerzyp1956
| 14:45 wtorek, 1 stycznia 2013 | linkuj Witam w Nowym roku 2013 pierwsze km zaliczone,ambitne plany aby się udały.Na wycieczkę nad morze już się zapisuje i na jakiś wypad 2-3 dniowy pod namiocik też bym się skusił.
jelon85
| 13:16 wtorek, 1 stycznia 2013 | linkuj To nowy kalendarz już rozpisałeś na wyprawy rowerowe :)
Również wszystkiego najlepszego w Nowym Roku!!!
sebekfireman
| 13:08 wtorek, 1 stycznia 2013 | linkuj Widocznie coś do herbaty dolali ;)
anamaj
| 13:02 wtorek, 1 stycznia 2013 | linkuj Acha, ja mocno nie imprezowałam, bo byłam na nartach, a i tak widzę, że chodzisz po drzewie :)
anamaj
| 13:01 wtorek, 1 stycznia 2013 | linkuj Wszystkiego najlepszego w 2013 r.
Też chcę jechać w Alpy z cyklo, a dystans 10 tys. też chodzi mi po głowie.
Ale aby go zrealizować, to będę musiała naprawde mocno się zmobilizować.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa cesam
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]