Góry 2010 (Ziemia Brumowska i Wałbrzyska) - dzień 1/4
-
DST
58.21km
-
Teren
15.00km
-
Czas
04:05
-
VAVG
14.26km/h
-
VMAX
56.00km/h
-
Sprzęt RIP - Accent ElNorte
-
Aktywność Jazda na rowerze
Góry 2010 (Ziemia Brumowska i Wałbrzyska) - dzień 1/4
W końcu udało się w tym roku, po wielu nieudanych próbach wybrać z rowerem w góry - za cel padły okolice Wałbrzycha i Ziemie Brumowskie w Czechach.
Rower w pociąg i jazda do Wałbrzycha bez większych przygód. Później rowerem musiałem przejechać z Wałbrzycha Głównego na kwaterę w okolice Mieroszowa. Na miejscu byłem po 12, więc szybko sie rozpakowałem i ruszyłem w trasę
Zacząłem z grubej rury i na pierwszy ogień poszedł Ruprechticky Spicak (880 m npm) w Czechach wjeżdżany od Mezimesti.
Wjazd nie należał do łatwych - myślałem że to takie lajtowe górki będą, a tu nie dałem rady całości podjechać i dosyć sporo podprowadzać na piechotę musiałem bo nie szło ujechać. A zdyszany byłem jak diabli... chyba coś nie tak z kondycją...
Na szczycie znajduje się wieża widokowa z której roztacza się piękny widok
ładne widoki są o ile trafi się na odpowiednie warunki atmosferyczne. Chociaż ja i tak nie miałem powodów do narzekania bo po zejściu z wieży, naszły takie chmury że widać było tylko mleko
Do księgi zdobywców szczytu nie udało mi się wpisać, gdyż jak na złość wypisał się długopis, więc ruszyłem kawałek szlakiem pieszym w dół aby trafić na jakąś drogę prowadzącą do Głuszycy
Zjazd był momentami masakryczny - koleiny głębokie nawet na 2 metry... na nogach był problem się utrzymać, a co dopiero na kołach.
Kopalnia melafiru w Rybnicy Leśnej
i biała (jeszcze) dama z kopalni ;)
Jakiś tam sobie szczyt w chmurach
Kategoria Góry, Zagranica
komentarze
Zdrówka
2,3,4,5,6,7,9 zdjęcie rewelka!!!! :):):)