sebekfireman prowadzi tutaj blog rowerowy

Rowerowy fotoblog Sebka

Miasto... odreagować wszystko

  • DST 27.45km
  • Teren 15.00km
  • Czas 01:35
  • VAVG 17.34km/h
  • Sprzęt RIP - Accent ElNorte
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 26 lipca 2010 | dodano: 26.07.2010

Od rana do dziadka sprawdzić przewoźny domek jak się trzyma i czy jest kompletny.


Później przygotowywanie planistyczne do wyjazdu... i dalej już tylko było z godziny na godzinę coraz gorzej.
Najpierw telefon do pracy jak stoję z wolnym - okazuje się że nie jest dobrze - na wyjazd rowerowy dookoła Mont Blanc w francuskich Alpach zabraknie mi jednego wolnego dnia i grafik służb jest tak napięty że nie idzie nic zmienić. Ale nic straconego - jest druga opcja - austriackie jeziora w Alpach... tutaj urlop pasuje, wg strony miejsca wolne są, ale po telefonie okazało się że miejsc jednak już nie ma więc z wyjazdu nici... i dalej już było tylko coraz gorzej że na rower dzisiaj 3 razy musiałem wyjść żeby to wszystko odreagować... dobrze że sobie krzywdy nie zrobiłem bo momentami z lekka ponosiła mnie ułańska fantazja...




komentarze
sebekfireman
| 13:20 środa, 4 sierpnia 2010 | linkuj Niee - to nie moje koty
bartek9007
| 10:55 środa, 4 sierpnia 2010 | linkuj Twoje koty?
bartek9007
| 10:55 środa, 4 sierpnia 2010 | linkuj znam to skads, tylko ze mnie zawiodło coś gorszego niż urlop... ;)
najlepiej jak znajdziesz 4 dni wolne pakujesz sie i pociąg... dokądś :)
pzdr
sebekfireman
| 20:34 czwartek, 29 lipca 2010 | linkuj mogilniak - tylko to już prawie też pod spontan podchodziło - 4 dni przygotowania się na taki wyjazd to dosyć mało czasu.
mogilniak
| 20:14 czwartek, 29 lipca 2010 | linkuj Plany planami, a rzeczywistość rzeczywistością. Pełen spontan najlepiej wychodzi :)
Anonimowy tchórz | 16:45 wtorek, 27 lipca 2010 | linkuj będzie dobrze...zobaczysz :)
nic na siłę :)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa gowdu
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]