sebekfireman prowadzi tutaj blog rowerowy

Rowerowy fotoblog Sebka

Wyspa Wolin, Trzęsacz - dzień 3/4

  • DST 101.76km
  • Teren 2.00km
  • Czas 05:09
  • VAVG 19.76km/h
  • Sprzęt RIP - Accent ElNorte
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 10 czerwca 2010 | dodano: 12.06.2010

Wyspa Wolin - dzień 3/4

Dzisiaj pojechaliśmy wzdłuż wybrzeża, ale w kierunku wschodnim.

Trasa:


Zwodzony most nad Dzwiną w Dziwnowie


Widok z tarasu widokowego w Trzęsaczu - zimno tu było jak diabli


Ruiy kościoła w Trzęsaczu - aż trudno w to uwierzyć że w XV wieku kościół stał prawie 2 km od morza, a teraz ostała się jedna ściana która w każdej chwili może runąć do morza.


Pogoda kiepska, więc nie będzie dzisiaj plażowania i jazdy jeszcze dalej. Zajechaliśmy do Rewala i postanowiliśmy wracać do Międzyzdroji.


Wróciliśmy na pokoje coś przekąsić i odpocząć i pojechaliśmy pojeździć po Międzyzdrojach. Zajechaliśmy na plażę, a tu niebo bezchmurne, cieplutko...


więc wracamy... rowery zostawiamy w pokojach i na piechotę już nad morze, a dalej biegiem (nieraz lotem ;) ) po plaży pod klifami.





komentarze
JPbike
| 21:07 niedziela, 13 czerwca 2010 | linkuj Ta Wasza nadmorska relacja - po prostu rewelacja !
Te miejsca - również i dla mnie - same wspomnienia z dzieciństwa :)
sebekfireman
| 10:36 niedziela, 13 czerwca 2010 | linkuj niradhara - zapewne kiedyś runie ta ściana do morza, ale jak narazie to ostro walczą o utrzymanie jej - co roku dochodzą jakieś nowe umocnienia - z 10 lat temu to poza betonowymi bloczkami u podstawy nic nie było, a teraz klif wybetonowany, osiatkowany, u podnóża kupa kamieni. Legenda ciekawa... szczerze mówiąc to nawet jej nie słyszałem.
niradhara
| 08:36 niedziela, 13 czerwca 2010 | linkuj Jako dziecko często spędzałam wakacje w tych okolicach. Wtedy jeszcze ta ściana była niemal dwa razy dłuższa. Pomimo prac stabilizujących klif musi jednak w końcu runąć, bo jak mówi legenda...

Tragedia byłaby się nie wydarzyła, gdyby nie jeden niefortunny połów. Pewnego dnia rybacy wydobyli bowiem z sieci Zielenicę, córkę Bałtyku. A choć błagała ich o uwolnienie, wsadzili ją do kadzi z morską wodą i przewieźli na plebanię. Proboszcz postanowił pogankę ochrzcić, wpierw przyuczając ją do modłów i nabożnych pieśni. Morska panna wkrótce zmarła. Jako chrześcijankę pochowano ją na przykościelnym cmentarzu. Lecz kiedy trumna spoczęła w ziemi, ojciec upomniał się o swoje: nieoczekiwanie zerwał się wicher, a gwałtowne fale do głębi rozkołysały morze. Odtąd zagniewany Bałtyk uparcie nękał brzeg, wdzierał się w ląd, póki po siedmiuset latach nie zabrał z mogiły szczątków córki...
mogilniak
| 00:29 niedziela, 13 czerwca 2010 | linkuj Tereny znajome :) Ale jakoś wczasowo Trzęsacz i Rewal nienajlepiej wspominam... tzn nie źle, ale bywało lepiej...
Może źle wspominam przez to, że sentyment morski mam właśnie do innych regionów...
sebekfireman
| 09:08 sobota, 12 czerwca 2010 | linkuj Dynio - też mam sentyment do tych miejscowości, gdyż często tam bywałem w okresie wakacyjnym.
Dynio
| 09:02 sobota, 12 czerwca 2010 | linkuj Pobierowo,Trzęsacz i Rewal miejsca mojego dzieciństwa.Może niedługo uda się tam wrócić.PozdROWER.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa eczon
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]