[Jesioniki 1/5] Z Nysy do Konradowa
-
DST
42.40km
-
Teren
1.00km
-
Czas
02:25
-
VAVG
17.54km/h
-
Sprzęt Leader Fox Evolution
-
Aktywność Jazda na rowerze
Tegoroczne wakacje przyszło nam spędzić ponownie rowerowo, ale tym razem padło na pasmo górskie Jesioniki. Okolice Głuchołaz planowałem już odwiedzić od dłuższego czasu i tym razem się to udało.
Dojazd koleją do Nysy z 2 przesiadkami, ale w wygodnych warunkach. W Nysie odniosłem wrażenie jakby czas się zatrzymał jakieś 30 lat temu. Przejechaliśmy przez miasto aby wjechać na zaporę wodną dzięki której powstało spore Jezioro Nyskie, które zrobiło na nas duże wrażenie.
Z Nysy na kwaterę w Konradowie mieliśmy jakieś 20 km, więc po posiłku ruszyliśmy dalej w trasę dosyć nudną drogą wojewódzką nr 411 na Głuchołazy i dalej czekał nas 4 km podjazd do Konradowa gdzie mieliśmy kwaterę.
Po rozpakowaniu się postanowiliśmy zjechać do marketów w Głuchołazach aby zrobić zakupy spożywcze. Ujechaliśmy ledwo 1 km w dół i lunęło deszczem i zaczęło grzmieć - na szczęście trafił nam się zadaszony przystanek, gdzie przeczekaliśmy deszcz. Po 10 minutach opady ustały i można było kontynuować jazdę, ale trzeba było się spieszyć bo radary przewidywały kolejne opady.
Zdążyliśmy dojechać do Biedronki i lunęło deszczem jeszcze konkretniej - na szczęście w markecie na głowę nie leci :P
Ulewa trwała akurat przez czas zakupów, więc później na spokojnie można już było żółwim tempem wspinać się rowerem i z bagażem zakupów do Konradowa.
Po odstawieniu zakupów wjechaliśmy jeszcze na podjazd przy kwaterze, który prowadził w rejony Góry Czapki, aby spojrzeć sobie na pobliski najwyższy szczyt Gór Opawskich - Kopę Biskupią. Krótką przejażdżkę trzeba było przerwać bo nadchodziła kolejna chmura z deszczem.
Kategoria Góry