Z Dobrzynia nad Wisłą do domu [3/3]
-
DST
155.40km
-
Teren
6.00km
-
Czas
08:10
-
VAVG
19.03km/h
-
Sprzęt Leader Fox Evolution
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dzisiejszy dzień jest dniem powrotu do domu.
Przed 7 rano wyskakuję na piechotę jeszcze na Górę Zamkową popatrzeć ostatni raz na Zalew Włocławski z góry - widoki są trochę inne niż wieczorem.
Przed 9 jesteśmy już spakowani i ruszamy w drogę powrotną trasą inną niż poprzednią.
Na moście im. Edwarda Śmigłego-Rydza we Włocławku
Pod okazałą katedrą włocławską.
Dalsza trasa to nudy i nudy - jedzie się samymi asfaltami o zerowym ruchu samochodowym, dookoła same pola. W Radziejowie trochę atrakcji w formie podjazdu na Rynek, dalej kawałek jazdy krajówką o znośnym ruchu i wjechaliśmy do wsi Chełmce, gdzie walnęli sobie ścieżkę rowerową przez środek wsi :)
Kawałek za Chełmcami trafiamy na zagrodę z pięknymi danielami.
Dalej znowu nudy, nudy i dojeżdżamy do miejscowości Złotowo, gdzie znajduje się prom przeprawiający przez Jezioro Gopło. Zastanawiałem się czy ta przeprawa promowa działa w soboty o tej godzinie i po głowie chodziła mi przerażająca wizja potrzeby objazdu Jeziora Gopło dookoła, ale na szczęście prom pływał (okazało się że codziennie do 21) i w ciągu paru minut mogliśmy na niego wjechać i przeprawić się za darmo na drugą stronę jeziora do miejscowości Ostrówek.
W Łuszczewie zatrzymujemy się pod sklepikiem, gdzie możemy poczuć miejscowy wiejski klimat. W sklepie takie dziwy, że w środku pełno ludzi, ale nikt nic nie kupuje :P
Znalazło się po drodze i Krzywe Kolano :P
W Przyjezierzu robimy postój na obiad i na deser zimny lód i przyglądamy się wydzierającej się opiekunce młodych kolonistów, którzy za karę musieli robić przysiady za to że za dużo lodów jedzą i jeden ubrał spodnie zamiast krótkich spodenek ;)
Około 21 melduję się w domu.
Trasa na mapie (ślad GPS):
komentarze