Stegna - Tczew. Powrót do domu.
-
DST
58.50km
-
Teren
2.00km
-
Czas
03:25
-
VAVG
17.12km/h
-
Sprzęt Leader Fox Evolution
-
Aktywność Jazda na rowerze
Po śniadaniu postanowiliśmy wykorzystać pozostały czas na kilkugodzinne plażowanie. O 9 ruszyliśmy w kierunku Jantaru, ale pogoda nie zapowiadała warunków do słonecznego plażowania. Po przejechaniu kilometra zaczęło delikatnie padać, ale pocieszaliśmy się że to pewno przelotne bo prognozy żadnych większych opadów nie przewidywały na dzisiaj.
Docieramy na plażę nad morzem w Jantarze i zastajemy taki widok... na plaży pustki. Zaczyna mocniej padać deszcz.
Chowamy się więc przed deszczem pod dachem pobliskiej budy.
Mija godzina i ciągle pada. Dzwonimy żeby dowiedzieć się jak wygląda sytuacja na radarach i okazuje się że zanosi się na całodniowy opad. Nie chce mi się w to wierzyć i sprawdzam osobiście - faktycznie front jest bardzo rozległy, ale nad nami przejdzie on szybciej. Mija druga godzina ciągle pada, trzecia godzina - pada. Co ciekawe kolega jest nad morzem 30 km na zachód od nas i u niego nie ma żadnego deszczu na plaży.
Deszczowa przejażdżka na koniach po plaży.
Chcąc nie chcąc musimy się zwijać z plaży, gdyż trzeba jechać 50 km dalej na pociąg, na dworzec do Tczewa. Na szczęście, ale tak trochę jakby na złość przestaje padać, więc robimy sobie wspólną fotkę. Na wyjściu z plaży rzuca mi się w oczy reklama "...Zemsta Faraona..." - hmmmm, czyżby on w tym deszczu maczał coś palce? ;)
Jak tylko odbiliśmy od wybrzeża zaczęło robić się coraz słoneczniej.
Trasa biegnie nudnymi asfaltami przez Mikoszewo, Przemysław, Ostaszewo, Lichnowy, Lisewo Malborskie. Główną atrakcją tego odcinka byli tubylcy - dwie nastolatki, jadące na jednym rowerze, śpiewające "Nie ma siły na Mariolę", które po minięciu nas wjechały do rowu :P
W Lisewie Malborskim czekała nas przeprawa przez międzynarodowy zabytek inżynierii budowlanej - 150 letni most, który formalnie jest zamknięty dla ruchu pieszego i kołowego, ale w praktyce piesi tłumnie tym mostem Wisłę przekraczają.
Tereny rekreacyjne nad Wisłą w Tczewie
Na tle zabytkowego mostu w Tczewie.
Na dworzec docieramy około 15:30, więc mamy jeszcze trochę czasu na pociąg.
O 16:40 wskakujemy do pociągu, dwie przesiadki po drodze i po godzinie 20 jesteśmy w Trzemesznie.
komentarze