sebekfireman prowadzi tutaj blog rowerowy

Rowerowy fotoblog Sebka

NAD MORZE BAŁTYCKIE W 1 DZIEŃ (Trzemeszno - Kąty Rybackie)

  • DST 300.49km
  • Teren 10.00km
  • Czas 12:29
  • VAVG 24.07km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 26 sierpnia 2008 | dodano: 26.08.2008

NAD MORZE BAŁTYCKIE W 1 DZIEŃ

Więcej zdjęć, dokładniejsza relacja oraz klip video na stronie – www.rowersebek.prv.pl


Pobudka o 3, śniadanko i z obładowanymi sakwami o 3:40 ruszyłem nad Morze Bałtyckie - zrealizować mój plan, ustanowić swój nowy rekord no i poznać osobiście Bikestatowiczów - agenciare i kitaxc. Na dworze noc w pełni, ale jechało się przecudnie - żadnego samochodu, żadnego człowieka i wielka cisza.

Choinka – cementownia w Piechcinie.


W Brzozie wykonałem telefon do Agenciary (oj jaki ja muszę być niedobry żeby o 6:30 ludzi z łóżek wyciągać ;) ) że może już zacząć się szykować bo za około godzinę będę w miejscu umówionego dzień wcześniej spotkania. W międzyczasie okazało się że pojawi się także kolejny Bikestatowicz - kitaxc. Na drodze wlotowej do Bydgoszczy przechwycił mnie kitaxc i klucząc przez Bydgoszcz po kilku kilometrach trafiliśmy na agenciare i w trójkę ruszyliśmy moją trasą. kitaxc odłączył się po kilkudziesięciu kilometrach (w Wółkach), gdyż niestety za kilka godzin musiał iść do pracy, a agenciara mnie zaskoczyła i eskortowała mnie aż do Grudziądza. Odcinek do Grudziądza jechało się rewelacyjnie w tak doborowym towarzystwie i kilometry leciały jak szalone.

Świecie – zamek


„Przejedziem Wisłę, przejedziem coś tam, będziem Bikestats’owiczami …”


Grudziądz – widok na Stare Miasto z mostu nad Wisłą.


W Grudziądzu (na liczniku ok. 165 km) dłuższa (kilkudziesięciominutowa) przerwa, połączona z opalaniem i wysłuchaniem opowieści przypadkowego przechodnia pt.”Co ciekawego ciekawego w Grudziądzu” i niestety trzeba było się rozstać. Agenciara ruszyła na zwiedzanie Grudziądza, a ja pognałem dalej w kierunku Morza Bałtyckiego.
Kilkanaście kilometrów za Grudziądzem zaczęły się dla mnie męki psychiczne – teren zrobił się obrzydliwie nudny – płasko jak na stole, zero lasów, same pola i jazda u podnóża wałów przeciwpowodziowych które ciągnęły się kilometrami. Powodowało to że mimo dosyć szybkiego tempa każdy kilometr trwał wieczności i momentami miałem już wszystkiego dość jak spoglądałem na GPSa i widziałem jak powoli ubywają kilometry do celu. I żeby nie było zbyt różowo to im bliżej byłem morza tym wiatr stawał się coraz bardziej paskudnym wmordewindem.

Tankowanie


Zamek w Kwidzyniu


Korzeniewo – Wisła (w końcu mogłem przyjrzeć się tej rzece z bliska bo tak to mimo że jechałem wzdłuż niej ponad 100 km to ciągle się ukrywała i raptem dała się zauważyć gdzieś w oddali tylko kilka razy)


Biała Góra - śluza


Powoli już czuć morze – w końcu jakieś nadmorskie miejscowości na tabliczkach kierunkowych.


Kąty Rybackie (godz 18) – tutaj miałem dojechać, ale najpierw trzeba znaleźć morze, lecz zanim to nastąpi …


wielka uciecha dla żołądka.


Po uczcie można już było jechać na plażę nad morzem. Ohhh – jak tu wspaniale.


Zachodu słońca oczywiście nie mogło zabraknąć.


Oczywiście to nie koniec atrakcji na dzisiaj – kolejną atrakcją wyjazdu miał być mój pierwszy w życiu nocleg na dziko pod chmurką. Ruszyłem więc plażą w bardziej odludny rejon i znalazłem przytulną miejscówkę na plaży.

Mój apartament …


z widokiem na morze (w oddali po lewej stronie widać niebo podświetlone przez Trójmiasto), a to światło na plaży to "terenówka"


Jak minęła noc opiszę w następnym dniu.

Klip video -


Więcej zdjęć, dokładniejsza relacja oraz klip video na stronie – www.rowersebek.prv.pl


Kategoria Inne ciekawe


komentarze
nowygorszyja | 18:15 poniedziałek, 1 września 2008 | linkuj Hejki, szacuneczek i wielkie gratulacje. Dystans słuszny i budzący respek :)
Aga
| 07:38 czwartek, 28 sierpnia 2008 | linkuj rekord jest, morze jest, rybka zjedzona, miejscówka do spania na dziko zaliczona........ ;)
Ciekawe gdzie pojedziesz w przyszłym roku ;)

Hihi Tobie się nudziło, a ja miałam małą ekstremę nawigacyjną :D To dopiero na psychę świetnie działało non stop wyliczałam czy dojadę do tej 20'stej do domu "na chodzie" :D

Fajna ta ostatnia fotka - duszek ;)

Heh taki wypad nad morze to super sprawa, ja musze kiedyś też coś takiego wreszcie zrealizować :P

Pozdrawiam ;)
miciu22
| 00:07 czwartek, 28 sierpnia 2008 | linkuj Aleś chłopie pooojechał :D Gratulacje. Ja nad morze musiałbym pokonać ponad 600 km- może kiedyś wyruszę na taką wyprawę :)
sebekfireman
| 22:56 środa, 27 sierpnia 2008 | linkuj mogilniak - myszy chyba grasowały gdzieś w okolicy bo kilka razy jakis pisk było słychać, a wilgoć nad ranem była ale na szczęście nie w łóżku :)

memento - o Żubrze to wiedziałem że dobrze przy nim posiedzieć, dlatego go tam usadowiłem. Temperatura rano jak widać była znośna i można było nago latać po plaży ;) A sól i piach to napęd przemieli ;)

Mlynarz - oj Agenciara to dobra kobieta i w sumie nie na darmo taki nick nosi :)


Mlynarz
| 22:17 środa, 27 sierpnia 2008 | linkuj To jest coś!
Gratuluję Ci Sebek!
Wiedziałem, że Ci się uda.

Ta Agenciara to musi być dobra kobieta. ;)
Taki kawałek Ci towarzyszyła! Fajnie, bardzo fajnie.

Rybka nad morzem, zachód słońca, piwko na plaży... to był Twój dzień!

Pozdrawiam!
mikolaj
| 22:03 środa, 27 sierpnia 2008 | linkuj Gratuluję przejechanych kilometrów i świetnej kondycji.
memento
| 21:55 środa, 27 sierpnia 2008 | linkuj pamiętaj że "dobrze posiedzieć przy Żubrze" ;)
mnie bardzo ciekawi jak było rano... nawet nie pytam się o temperaturę ale o rosę/wilgoć/sól/piach i napęd rowerowy kilka cm od piasku...
mogilniak | 21:17 środa, 27 sierpnia 2008 | linkuj Świetna relacja, świetna wyprawa!! Tylko pozazdrościć i poplanować coś na przyszłość ;)
W apartamencie nie grasowały myszy i wilgoć?? To jest najbardziej upierdliwe, ale jak się śpi pod opieką "zubra" to może nie ;)
Apetyczna rybka :)
sebekfireman
| 21:12 środa, 27 sierpnia 2008 | linkuj RELACJA JUŻ GOTOWA!!!
memento
| 10:22 środa, 27 sierpnia 2008 | linkuj Gratulacje!!
trzy setki to nie byle co...
tatanka | 08:42 środa, 27 sierpnia 2008 | linkuj Brawo Sebek!:) czekam na relejszyn!
Aga
| 08:05 środa, 27 sierpnia 2008 | linkuj to był udany dzień :) w pełni zasłużyłeś na wypoczynek na plaży wśród szumu fal :)
GRATULUJĘ TRZECH SETECZEK i oczywiście życzę ich jeszcze więcej koniecznie przez Bydgoszcz hihihi :)
Rudd
| 00:54 środa, 27 sierpnia 2008 | linkuj Brawo, brawo :)
karla76 | 22:33 wtorek, 26 sierpnia 2008 | linkuj pieknie!gratulacje
Darecki
| 21:36 wtorek, 26 sierpnia 2008 | linkuj W Kątach Rybackich jest wspaniały rezerwat kormoranów.
Pozdrowienia z pobliskiego Elblaga :-)
JPbike
| 21:32 wtorek, 26 sierpnia 2008 | linkuj Wielkie gratulacje za wykręconą trzysetkę :-)))
beny | 20:52 wtorek, 26 sierpnia 2008 | linkuj także przyłączam sie do gratulacji ;D
mogilniak
| 20:31 wtorek, 26 sierpnia 2008 | linkuj Gratuluję!!!! Niezłe osiągnięcie!
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa knree
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]