sebekfireman prowadzi tutaj blog rowerowy

Rowerowy fotoblog Sebka

Do Wrześni, Warszawa [dzień 1/5]

  • DST 100.12km
  • Teren 2.00km
  • Czas 04:19
  • VAVG 23.19km/h
  • Sprzęt Leader Fox Evolution
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 27 maja 2014 | dodano: 01.06.2014

Pierwszy fragment urlopu ze względu na nadarzającą się okazję taniego przejazdu i darmowego noclegu, postanowiłem spędzić w Warszawie.
O 4:30 rano wyjazd rowerem do Wrześni, gdzie wskoczyłem w bezpośredni pociąg IR - plan był taki żeby tego dnia zwiedzić najpierw okolice Kazimierza Dolnego, ale patrząc na luksusy w pociągu stwierdziłem, że mogę to trasę pokonać pociągiem jeszcze raz i wybiorę się tam na kilka dni w przyszłości.

Tak to można podróżować pociągami - wielki przedział rowerowy, klimatyzacja i wygodne fotele. Jak się 30 dni wcześniej pomyśli o podróży to można tak podróżować w cenie 1 złotego :)


Wysiadka z pociągu na stacji Warszawa Rembertów. Czeka mnie teraz kilkunastokilometrowa jazda przez Warszawę, na Ursynów, co pozwoli mi zaznajomić z zasadami jazdy rowerem tutaj panującymi. Wszystko szło dobrze jak nie trafiłem na pierwszy wielki węzeł drogowy z krzyżującymi się mostami i rondem dla pieszych i rowerzystów - kompletnie nie miałem pojęcia, którędy jechać, żeby dostać się na trasę Siekierkowską. Kręciłem się po wszystkich zjazdach i każdy wyprowadzał mnie tam gdzie nie chciałem jechać, w końcu zawróciłem i bocznymi drogami wjechałem na trasę Siekierkowską - oczywiście drogą wraz z samochodami nie było trzeba jechać, gdyż jak się okazało Warszawa ma bardzo gęstą sieć dróg rowerowych po których śmiga się znakomicie i do tego szybko, a samochody są niestraszne.


Widok z mostu Siekierkowskiego na centrum Warszawy.


Po dojechaniu na kwaterę trzeba było coś zjeść i odespać wczesną pobudkę. O godzinie 18 ponownie wskoczyłem na rower i pojechałem poszwędać się rowerem po warszawskim Ursynowie.

Trafiłem na fajną hałdę na której był zrobiony tor rowerowy, ale akurat odbywały się tam zawody biegaczy. Mimo wszystko udało mi się wjechać na szczyt.




Później kręcąc się po Ursynowie znalazłem kolejną hałdę w środku miasta, na którą dało się wjechać.


Na koniec dnia pojechałem jeszcze raz na most Siekierkowski na zachód słońca.


Ogólnie to miałem dzisiaj szczęście z pogodą, gdyż Warszawa tego dnia była najcieplejszym i najpogodniejszym miejscem w Polsce - 25*C było po zachodzie słońca, podczas gdy prawie cała Polska męczyła się z ulewami i temperaturą w okolicy 10-15*C.




komentarze
marcingt
| 11:18 poniedziałek, 2 czerwca 2014 | linkuj Bardzo ciekawy pomysł z tym zwiedzaniem Warszawy na rowerze. Wiele miast w Polsce mogłoby się uczyć od Warszawy czy Gdańska jak powinno się budować DDRy na miarę XXI wieku, choć i tak zapewne mieszkańcy tych miast mają jakieś swoje uwagi (choć jakby się przejechali gnieźnieńskimi "śmieszkami" rowerowymi to by zmienili zdanie :) ).
sebekfireman
| 06:57 poniedziałek, 2 czerwca 2014 | linkuj rmk - jak narazie to Warszawę uważam za najprzyjaźniejsze z dużych, Polskich miast po których miałem okazję jeździć.

jerzyp1956 - hehe, miejsca to miałem tyle w tym wagonie że szło się zgubić ;)
jerzyp1956
| 10:40 niedziela, 1 czerwca 2014 | linkuj Fajne foty i wycieczka też.Ale miałeś dużo miejsca w wagonie rowerowym,nie to co my na majówce
rmk
| 09:32 niedziela, 1 czerwca 2014 | linkuj Po Warszawie nigdy rowerem nie jeździłem ale widzę, że jest to przyjazne dla nas, rowerzystów, miasto. Fajne ujęcie z ludźmi stojącymi na tym pagórku.
sebekfireman
| 07:03 niedziela, 1 czerwca 2014 | linkuj Nawet sygnalizacja świetlna jest całkiem mądrze zrobiona i nie trzeba czekać wieków na zielone światło.
sebekfireman
| 07:01 niedziela, 1 czerwca 2014 | linkuj bobiko - wydaje mi się że całkiem sensownie jest to wszystko porobione, gdyż w większość miejsc da się dojechać rowerem bezproblemowo i bezpiecznie, a do tego szybko. Na nowo budowanych osiedlach w ogóle jest super i myślą przyszłościowo. Trakty pieszo/rowerowo/samochodowe są bardzo szerokie z oddzielnymi pasami dla każdego. Zszokowała mnie też kultura kierowców, którzy naprawdę uważają i na pieszych na przejściach i na rowerzystów na przejazdach.
bobiko
| 06:48 niedziela, 1 czerwca 2014 | linkuj Warszawa rozbudowuje sieć rowerową tak samo intensywnie jak Gdańsk ale pytanie czy równie sensownie? Szkoda ze w Poznaniu takiego postępu nie ma.

Tak czy siak, tez chciałbym wyskoczyć do W-wy na chwilę i wyjechac zieloną siódemką w stronę Gdańska ;)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa iajes
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]