Z pracy przez Rogowo / Krzyżówka
-
DST
86.76km
-
Teren
6.00km
-
Czas
04:18
-
VAVG
20.18km/h
-
Sprzęt RIP - Accent ElNorte
-
Aktywność Jazda na rowerze
Ranek powitał deszczem i miałem już zamiar odwołać wizytę w Rogowie, ale na szczęście po kilkunastominutowych opadach zaczęło się przejaśniać, więc ruszyłem okrężną drogą do domu przez Rogowo.
Kwiaty bardzo sobie upodobały torowisko
Wiosenne kolory
W Modliszewku wyjechałem na krajową 5 i pognałem w kierunku skarpy nad Wełną, ale najpierw zatrzymałem się pooglądać jeszcze raz efekt wycinki lasu pod drogę ekspresową S5.
W tym miejscu stał kilkusetletni dąb, którego ostatnie dni życia można zobaczyć u Szymona - http://jelon85.bikestats.pl/1084919,Mielno.html
Dalsza część to szukanie przejazdu do skarpy... trzeba było poruszać się rowerem po terenie wycinki. W tym miejscu ma powstać węzeł drogowy.
Dotarłem w końcu na skarpę nad rzeką Wełną.
Jak się zachciało sprowadzać na sam dół to musi się chcieć i wprowadzić :P
W Mielnie mogłem pooglądać stare dęby szypułkowe, z których najstarszy ma około 800 lat i 710 cm średnicy
Wiosna nad Jeziorem Dziadkowskim
Za Kowalewem spotkałem się z Szymonem, który wyjechał mi na przeciw i dalej już w towarzystwie zajechaliśmy do Rzymu.
Następny przystanek był w Rogowie przy kościele, w którym niecały miesiąc wcześniej spłonął dach (info)
Następnie śmignęliśmy przez rezerwat Mięcierzyn, gdzie miałem zwidy i konar drzewa wziąłem za dzika z młodymi :P
Dalej śmigaliśmy cały czas lasami
z postojem nad punktem czerpania wody w Sarnówku, gdzie rechoczące z nas żaby miały sesję zdjęciową
Na koniec odwiedziliśmy jeszcze plażę na Gołąbkach i poobserwowaliśmy z daleka wyspę na Jeziorze Kruchowskim
W Kruchowie się rozdzieliliśmy i każdy śmignął w kierunku domu.
Pod wieczór pognałem na Krzyżówkę przechwycić Anetkę.
komentarze
Z dzikiem to sam już zgłupiałem, czy to konar czy może jakaś locha:)