sebekfireman prowadzi tutaj blog rowerowy

Rowerowy fotoblog Sebka

Wpisy archiwalne w miesiącu

Maj, 2017

Dystans całkowity:753.90 km (w terenie 109.00 km; 14.46%)
Czas w ruchu:40:53
Średnia prędkość:18.44 km/h
Liczba aktywności:17
Średnio na aktywność:44.35 km i 2h 24m
Więcej statystyk

Rzepakowa kraina

  • DST 59.80km
  • Teren 4.00km
  • Czas 02:59
  • VAVG 20.04km/h
  • Sprzęt Leader Fox Evolution
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 15 maja 2017 | dodano: 15.05.2017
Uczestnicy

Z Anetką po rzepakowej krainie ;)



Do Trz

  • DST 53.30km
  • Teren 9.00km
  • Czas 02:40
  • VAVG 19.99km/h
  • Sprzęt Leader Fox Evolution
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 14 maja 2017 | dodano: 15.05.2017

W końcu pogoda się zlitowała i można wyjść w pełni na krótko nie dzwoniąc zębami ;)
Ruszyłem do Trzemeszna, testując dawno nie jechaną trasą - drogą polną przez Lulkowo - o dziwo droga całkiem znośna. Podłoże twarde... tylko na odcinku 100 metrów był piach.

Jak co roku, w tym samym miejscu spotykam młode żurawie.


Rzepak powinien kwitnąć przez cały rok.


Powrót do Gniezna przez Kozłowo, Strzyżewo Kościelne i dalej testowałem nieznany odcinek przez Wichrowe Wzgórze, który okazał się kiepski z uwagi na mocno nierówną nawierzchnię.

Młode łyski na Łazienkach.



Niechanowo

  • DST 40.40km
  • Teren 5.00km
  • Czas 02:38
  • VAVG 15.34km/h
  • Sprzęt Leader Fox Evolution
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 12 maja 2017 | dodano: 15.05.2017
Uczestnicy

Do Niechanowa pod okropny wmordewind - czy to musi ciągle tak wiać? Do szału mnie doprowadza ten ciągły zagłuszający wszystko szum wiatru w uszach
Następnie z Krzysiem i Anetką objazd okolicy.



Trz - Gni / miasto

  • DST 40.30km
  • Teren 9.00km
  • Czas 02:08
  • VAVG 18.89km/h
  • Sprzęt Leader Fox Evolution
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 11 maja 2017 | dodano: 15.05.2017



Skiereszewo, Piekary, Trzem

  • DST 43.10km
  • Teren 7.00km
  • Czas 02:11
  • VAVG 19.74km/h
  • Sprzęt Leader Fox Evolution
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 9 maja 2017 | dodano: 11.05.2017

Kolejna długa przerwa - pogoda nadal mocno nie rozpieszcza, cały czas jeżdżę w takim stroju jak zimą. Dzisiejsze wyjście na rower ciągle się przesuwało przez opady... śniegu.

W końcu po 16 udało się wyskoczyć. Postanowiłem zrobić rundkę przez Skiereszewo i Piekary przejeżdżając przez 3 mosty nad drogami szybkiego ruchu.
Po wyjeździe za Gniezno, złowrogie chmury już zaczęły straszyć.


Polna droga przez Skiereszewo do jazdy rowerem się nie nadaje - za dużo błota, ale na most udało się dojechać.


Następnie mostem drogi na Kiszkowo przebiłem się na drugą stronę nowo oddanej S5 i kawałek dalej wbiłem się na tajemniczy most na Piekary biegnący nad nowo oddaną drogą S5. Zastanawia mnie cel budowy tego mostu, gdyż na odcinku 4 km są dwa mosty którymi dojedziemy na Piekary. Może to dla frajdy dla rowerzystów... bo serpentyną na most fajnie się podjeżdża rowerem i powrót do Gniezna przebiegł osiedlowymi drogami bez ruchu samochodowego.


Na Piekarach dopadła mnie jedna z tych groźnych chmur i sypnęło znowu śniegiem... nie na tyle jednak żeby biało się zrobiło.
Wjechałem do domu na ciepłą herbatę i pognałem do Trzemeszna.



Duszno / Do Gni

  • DST 37.00km
  • Teren 9.00km
  • Czas 01:56
  • VAVG 19.14km/h
  • Sprzęt Leader Fox Evolution
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 3 maja 2017 | dodano: 03.05.2017

Od rana wybrałem się do Duszna - znowu wietrznie i zimno. Dojazd przez Folusz.


W Dusznie oczywiście odwiedziłem wieżę widokową.


Widoki jakieś takie jesienne, szare, bure i ponure. Ogólnie bardzo mało w tym roku rzepaku posadzono.


Powrót przez Kierzkowo i Niewolno. Po powrocie do Trzemeszna dopatrzyłem się że znowu mi pękła szprycha w tylnym kole :(

Po południu do Gniezna - tym razem z wiatrem, ale bez szaleństw z uwagi na pękniętą szprychę, przez co koło dosyć mocno biło i musiałem rozpiąć tylni hamulec.



Do Trz / Miasto

  • DST 32.20km
  • Teren 9.00km
  • Czas 01:53
  • VAVG 17.10km/h
  • Sprzęt Leader Fox Evolution
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 2 maja 2017 | dodano: 03.05.2017

Do Trzemeszna pod masakrycznie upierdliwy wmordewind.

Pole mleczów mimo że cały czas zimno - zakwitło.


Pod wieczór drugi raz na rower i objazd miejscówek i ścieżek w Trzemesznie, których dawno nie odwiedzałem.