Deszczowe kręcenie po lasach... z Anetką
-
DST
50.70km
-
Teren
15.00km
-
Czas
02:50
-
VAVG
17.89km/h
-
Sprzęt RIP - Accent ElNorte
-
Aktywność Jazda na rowerze
Ze względu na deszczową pogodę zanosiło się na nierowerowy dzień, ale Anetka koniecznie chciała dziś pojeździć rowerem, więc było trzeba wyjść na rower - w końcu z cukru nie jestem to w tym delikatnym deszczyku nie roztopię się :P
Padło na kręcenie się po lasach z nadzieją że drzewa osłonią chociaż trochę przed deszczem.
Żwirownia na Krzyżówce
W lesie na ławkach zrobiliśmy mały piknik, gdyż Anetka upiekła pyszny placek :)
Pojedlim, popilim... hop na rowery i po lasach ruszylim ;)
Pałac w Niechanowie
Szybka herbatka u Anetki i w szarudze powrót do domu. Ogólnie prawie przez całą wycieczkę padał deszcz, ale na szczęście kurtka skutecznie go zatrzymała.
Po dzisiejszej wycieczce przekroczyłem 60000 km na Bikestacie.
komentarze
anetkas | 17:19 niedziela, 12 maja 2013 | linkuj
Komu kurtka zatrzymała, temu kurtka zatrzymała... :P
Oj widzisz jaka ja jestem kochana, nawet Ci babkę upiekłam i jeszcze dzięki mnie masz okrągłą liczbę :) Chyba musisz mnie za to ucałować i ukochać :*
Oj widzisz jaka ja jestem kochana, nawet Ci babkę upiekłam i jeszcze dzięki mnie masz okrągłą liczbę :) Chyba musisz mnie za to ucałować i ukochać :*
Aga | 14:42 niedziela, 12 maja 2013 | linkuj
60 tysiaków....... niewyobrażalna liczba kilometrów!
Życzę kolejnych sześćdziesięciu, kolejnych i kolejnych...
Życzę kolejnych sześćdziesięciu, kolejnych i kolejnych...
jerzyp1956 | 07:23 niedziela, 12 maja 2013 | linkuj
W tym gęstym lesie jak w tunelu pewnie nie padało.Ładną sumkę km już wykręciłeś.
bobiko | 21:09 sobota, 11 maja 2013 | linkuj
Jak już Anetka wyciągnęła starego (bez urazy :D) wyjadacza dwóch peda..kółek, to robi się niebezpiecznie ;-).. zaczyna ją zżerać cykloza i to taka .. prawdziwa!
Komentuj