Powrót z pracy. A później
-
DST
20.63km
-
Teren
2.00km
-
Czas
00:49
-
VAVG
25.26km/h
-
Aktywność Jazda na rowerze
Powrót z pracy. A później wziąłem się za wymianę części. Przesiedziałem kilka godzin i udało mi się wymienić koło tył, oponę, dętkę, przerzutkę przód i tył, suport i korbę, kasetę i łańcuch. Została mi jeszcze wymiana pancerzy i regulacja. Tak w ogóle to zabłysłem dzisiaj swoją inteligencją ;) Przez kilka godzin męczyłem się z wykręceniem suportu - najpierw jednym kluczem który był trochę zdezelowany - nic nie szło, pojechałem więc do dziadka po jakiś lepszy klucz - tym lepszym kluczem też nic... w ostateczności postanowiłem zobaczyć czy coś drgnie jak w przeciwną stronę będę odkręcał. No i ruszyło bez problemu nawet tym zdezelowanym kluczem (zapomniałem że w suporcie jest odwrotny gwint).
Ciekawa architektura. Dom jednorodzinny obok którego przejeżdżam w drodz do/z pracy.
komentarze
Jakby mi ktoś po sąsiedzku to wybudował, to domagałbym się odszkodowania :)
hiehie Twoja wymiana supportu coś mi przypomina..... ;))) "jak poskładac tylnie koło wg agenciary & family" ;))) wszystko kiedyś rozkręciłam z ojcem, a później nie mogliśmy tego poskładac hehe okazało się że non stop wkładaliśmy coś odwrotnie, bodajże ośke piasty, nie pamiętam dokładnie ale dzień cały się głowiliśmy ;)) :P
Ale za to jak cieszy kiedy człowiek samemu do tego dojdzie co jest nie tak! Prawda?? :D:D
Przyjemności życzę na odświeżonym rowerku :)