sebekfireman prowadzi tutaj blog rowerowy

Rowerowy fotoblog Sebka

Biskupin, Wenecja... w poszukiwaniu "keszy"

  • DST 71.81km
  • Teren 10.00km
  • Czas 03:34
  • VAVG 20.13km/h
  • Sprzęt RIP - Accent ElNorte
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 11 kwietnia 2012 | dodano: 12.04.2012

Wybrałem się dziś do Biskupina i Wenecji w poszukiwaniu "keszy".
Dojazd do Biskupina ekspresowo bo z wiatrem z średnią prędkością ponad 30 km/h


Pierwsza skrzynka ukryta była na murach zamku Diabła Weneckiego - jak się tam dostać niespostrzeżenie?


Niestety wdrapanie się na mury zakończone fiaskiem - trafiłem do więzienia. Skrzynka nie znaleziona.


Jakoś się uwolniłem z więzienia i grzecznie poprzyglądałem się weneckim ciuchciom


Ruszyłem w drogę powrotną. Za Biskupinem długie poszukiwania keszy - bezskutecznie (pomyliłem informacje ze strony i nie tam gdzie trzeba szukałem). W Gąsawie odnalazłem pierwszą skrzynkę - mikromagnetyk z ukrytym hasłem.

Następnie pod pomnik Leszka Białego w Marcinkowie Górnym gdzie odnajduję kolejnego kesza.


Powrót do domu wybrałem przez lasy - poza lasami istna męczarnia pod okropny wmordewind i 20 km bez żadnego sklepu na mega kryzysie energetycznym.


W lesie zakwitły takie ładne kwiatki


Jakoś udało mi się dotrzeć do domu... prosto na obiad. Dawno nie byłem tak masakrycznie zmęczony - bolały nogi, ręce i cały dzień męczyło mnie ospanie przez co już o godzinie 22 położyłem się spać.




komentarze
rzaba89nae
| 19:18 czwartek, 19 kwietnia 2012 | linkuj Fajna trasa, planuję odwiedzić te rejony jak pogoda się poprawi. Pozdro.
bobiko
| 23:24 czwartek, 12 kwietnia 2012 | linkuj Nie poddawać się! :> Trza polować na skrzyneczki niczym cierpliwy myśliwy. Ja po roku dopadłem kesza w skoju, o czym wspomniałem w poniedziałek ;)).. Jeszcze bym dopadł i w powidzkim grobowcu ale z komci na OC PL wynika, ze jeszcze jest za mokro ;)

CO do kryzysów. Kazdy to przeżył, przeżywa i na pewno dalej bedzie przezywał ;)>>
anetkas
| 20:15 czwartek, 12 kwietnia 2012 | linkuj :* mój przystojny Rowerzysta :)
jelon85
| 19:33 czwartek, 12 kwietnia 2012 | linkuj Widzę, że nadal skrzynka na zamku pilnie strzeżona, jak w zeszłym roku:)
No niestety wczoraj wiało i to ostro, powtarza się kwietniowa pogoda z zeszłego roku.../
grigor86
| 18:27 czwartek, 12 kwietnia 2012 | linkuj Też tak kilka razy miałem z tym brakiem sklepu podczas wielkiego zmęczenia... Raz to nawet 50km. na skrajnym wyczerpaniu wracałem, bo późna niedziela była :-)
Super zdjęcia Sebek :-)
jerzyp1956
| 18:03 czwartek, 12 kwietnia 2012 | linkuj Czytałem ostatnie zdanie pod kwiatkiem to ja tak się czułem zmęczony , bolały nogi gdy wybraliśmy się na Dziewiczą Górę chyba jakiś kryzys wiosenny
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa tynie
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]