Z pracy... przez Poznań
-
DST
148.79km
-
Teren
25.00km
-
Czas
07:40
-
VAVG
19.41km/h
-
Sprzęt RIP - Accent ElNorte
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dzisiaj powrót z pracy bardzo okrężną drogą, gdyż zahaczyłem o Poznań, gdzie w Cykloturze miałem do odbioru duży zestaw kaset rowerowych Shimano z kolekcji na rok 2011.
Dojechać do Poznania postanowiłem drogami bocznymi omijając jak się dało krajową 5. W większości cel się udał, chociaż w związku z budową drogi S5 trochę było przeszkód po drodze.
W Poznaniu jak zwykle sporo stania na światłach, nerwów i samochodów. Prawie godzinę zajęło mi przebijanie się do Cyklotutu.
Na Starym Rynku
Ze względu na dosyć silny wmordewind postanowiłem wracać krajową 5. Masakrycznie się jechało... wiatr nie pozwalał na przekorczenie 20 km/h, a hałas od przejeżdżających aut strasznie męczył. Na szczęście w miarę szerokie pobocze pozwalało czuć się bezpiecznie na rowerze i nie było stresujących sytuacji z wyprzedzaniem na kartkę papieru.
Miałem jechać prosto do domu bo czułem się wyczerpany, ale w Gnieźnie spotkałem przypadkiem Anetkę i tak trochę pobyt w Gnieźnie się przedłużył o parę godzin. Odpoczywając na rynku spotkałem Micor'a.
komentarze
No cóż. życie. Dzięki za za odp.
Szacun...ale powiem ci, ze nie było tak silnego wiatru... chyba ze do południa.
PS ile karetek stacjonuje w Gnieźnie? Musicie mieć sporo, skoro Falck Gniezno wyparło Falck Wrześnie z jej dotychczasowego terenu...
jak jechałeś bocznymi drogami nie natrafiłeś na jakieś powojenne niewybuchy???