sebekfireman prowadzi tutaj blog rowerowy

Rowerowy fotoblog Sebka

Skarpa Wierzbiczany... z Mateuszem

  • DST 21.84km
  • Teren 12.00km
  • Czas 01:47
  • VAVG 12.25km/h
  • Sprzęt RIP - Accent ElNorte
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 15 marca 2011 | dodano: 15.03.2011

Do południa wziąłem się za kolejne przygotowania do sezonu wiosenno-letniego - wyczyściłem w środku amortyzator do którego nie zaglądłem od 3 lat (24 tys. km). W sumie liczyłem że w środku będzie większa tragedia, a tu okazało się że aż tak źle nie jest - syfu w sumie prawie nic, jedynie jakiś rdzawy nalot (albo zaschnięty smar) na dole goleni.


Wyczyściłem i zeskrobałem co się dało, nasmarowałem, skręciłem i amortyzator znowu pracuje zadowalająco. Przy okazji serwisu amora, przypadkiem urwał się kabel od licznika przy nadajniku - naprawić się nie dało, więc skorzystałem z zapasów (przydał się zakup licznika na zapas rok temu) - kilkanaście minut pracy i znowu wszystko działa :)

Po 16 zgadałem się z Mateuszem i pojechaliśmy na przejażdżkę - miało być krótko i bez błota, a wyszło jak zwykle inaczej -> cel skarpa nad Jeziorem Wierzbiczany. Na szczęście roweru nie uświniłem za bardzo.




komentarze
sebekfireman
| 07:24 sobota, 19 marca 2011 | linkuj keramp - to lewe pokrętło to ogólnie ściema jest - niby ugięcie wstępne ma się zmieniać, ale nie bardzo to widać. A XCR sztywniakiem się robi po jakiś 20-30 minutach w temperaturze -10*C
keramp
| 21:20 piątek, 18 marca 2011 | linkuj Sebek... a czujesz teraz zimą jakąś różnicę po pokręceniu lewym pokrętłem (nie blokadą) czy z XCRa robi się zupełny toporny sztywniak bez różnic?
Zdrówka
Karolina | 17:02 czwartek, 17 marca 2011 | linkuj anatomii...to ja się wole uczyć innej :x
sebekfireman
| 11:35 czwartek, 17 marca 2011 | linkuj matisliswider - trzeba było przez zalaną drogę przejechać to byłbyś zahartowany i zdrowy ;)

Karolina - masz piękne zdjęcie do nauki anatomii amortyzatora ;)

JPbike - dokładnie... im zimniej tym gorzej amor działa, ale nie narzekam bo mimo wszystko bardzo zadowolony jestem z XCRa
JPbike
| 20:28 środa, 16 marca 2011 | linkuj Moje dwa XCR-y też miały rdzawe naloty.
Stopień twardości i tłumienia działał w zależności od temperatury :)
Karolina | 16:30 środa, 16 marca 2011 | linkuj Co to za relacja :P a gdzie zdjęcia he ?
matisliswider
| 09:19 środa, 16 marca 2011 | linkuj Ty Leniu Ty ! :P Miałeś napisać dokładną relacje z każdego km :)
Trzeba Cię na konkretniejsze błoto wyciągnąć masz za czysty rower :)
A tak poważnie to wiatr był konkret w wymysłowie ... Nieźle mnie przewiało bo dzisiaj odczuwam przeziębiony mięsień :) Ale jest dobrze .
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa serwo
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]