Wał Wydartowski... z Mateuszem
-
DST
22.07km
-
Teren
7.00km
-
Czas
01:38
-
VAVG
13.51km/h
-
Sprzęt RIP - Accent ElNorte
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 18 stycznia 2011 | dodano: 18.01.2011
Z Mateuszem na Wał Wydartowski z zahaczeniem o Młynek.
Najpierw pod górkę
Na "punkcie widokowym Firemana" aromaterapia i ogrzewanie przy kupie dymiącej kupy :P
A później powrót z górki, przez Folusz
komentarze
Karolina | 17:26 czwartek, 20 stycznia 2011 | linkuj
toście panowie wdepnęli - gówniana sprawa :D
nie no te foty zdecydowanie nie są ani ciut ciut urokliwe :D
nie no te foty zdecydowanie nie są ani ciut ciut urokliwe :D
Jozzy | 17:15 czwartek, 20 stycznia 2011 | linkuj
No proszę, kto by pomyślał, że kupa gówna może być dobrym tematem do dyskusji.
Jak by powiedział Ferdek Kiepski: "są na świecie rzeczy, które się fizjologom nie śniły" ;)
Jak by powiedział Ferdek Kiepski: "są na świecie rzeczy, które się fizjologom nie śniły" ;)
Aga | 09:21 czwartek, 20 stycznia 2011 | linkuj
trochę folkloru wniosłeś do domu hehehe a nie te psie z trawnika przed blokiem ;/
Aga | 20:57 środa, 19 stycznia 2011 | linkuj
Sebek, bez urazy....... :D to drugie zdjęcie to jest najbardziej gówniana fotka jaką kiedykolwiek tutaj wstawiłeś! :D hehe
Komentuj