Skorzęcin / Miasto N
-
DST
50.04km
-
Teren
18.00km
-
Czas
02:38
-
VAVG
19.00km/h
-
Sprzęt RIP - Accent ElNorte
-
Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 17 października 2010 | dodano: 17.10.2010
Do południa Skorzęcin, a w nocy po mieście. Mimo słońca, zimno jak diabli - szal, czapka, rękawice, a mimo to jadąc przez las jeszcze przemarzłem.
Dzisiaj miałem pierwszy tegoroczny wypadek, a raczej upadek (grrrr - a myślałem że uda się dotrwać w tej dobrej passy do końca roku). Na skarpie nad jeziorem przejeżdżałem przez dziurę i w tej dziurze rower stanął, a ja się przechyliłem nie na tą stronę co trzeba... noga podparcia nie miała więc sturlałem się ze skarpy na dół - na szczęście nie do jeziora.
komentarze
nataliza | 19:20 poniedziałek, 18 października 2010 | linkuj
oj... widzę że nie jestem sama jeśli chodzi o wywrotki w tym roku:) wnioskuję że Ty jednak wyszedłeś z tego cały :) Jeśli chodzi o moją wywrotkę to jeszcze jest "gojąca się pamiątka" kolano bioderko i łokieć opatulony jest brzydkim strupem:( pewnie zostanie ślad :( ale cóż :( blizny upiększają :P hi hi.
jOzzy | 19:00 poniedziałek, 18 października 2010 | linkuj
Masz rację Sebek. Wczoraj tj. w niedzielę do południa pojechałem lasami na Gołąbki, myślałem, że w lesie w słoneczku będzie ciepło, ale gdzie tam, wiatr był bardzo mroźny. Więc przemarzłem. To już zima niestety, tylko patrzeć śniegu po pas i mrozu jak na Syberii. ;)
Ale my się zimy nie boimy :)
Komentuj
Ale my się zimy nie boimy :)