sebekfireman prowadzi tutaj blog rowerowy

Rowerowy fotoblog Sebka

Włocławek, Toruń i Gniezno... z Natalią

  • DST 133.45km
  • Teren 15.00km
  • Czas 06:58
  • VAVG 19.16km/h
  • Sprzęt RIP - Accent ElNorte
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 26 maja 2010 | dodano: 27.05.2010

Jako że Natalia miała dzień wolny i zapowiadała się ładna pogoda więc postanowiliśmy zrobić jakąś całodniową trasę z dystansem ponad 100 kilometrów. Do wyboru było kilka tras, ale ostatecznie padło na wypad rowerowo-kolejowy do Włocławka i Torunia (swoją drogą to zastanawiam się czy to nie jakaś tradycja, gdyż rok temu dokładnie o tym samym czasie zrobiłem sobie podobny wypad do Włocławka i Torunia).

Wyjechaliśmy przed godziną 8. Odcinek Trzemeszno - Włocławek pokonaliśmy w bardzo dobrym tempie (Natalia na tym odcinku pokonała swój osobisty rekord jazdy ciągłej - pierwszy przystanek zrobiliśmy po 76 km) i po niecałych 5 godzinach (w tym 1 dłuższa przerwa) dojechaliśmy na miejsce.


Na moście nad Wisłą we Włocławku


W TV tyle słyszy się o powodzi, więc byłem przygotowany na jakiś straszny widok, a tu zaskoczenie - Wisła płynie sobie normalnie swoim korytem. Stan wody wysoki bo o dobre kilka metrów wyższy niż normalnie, ale bulwaru nad Wisłą nie zalało.


Zalew Włocławski - tutaj też jakoś szczególnie woda nie jest wysoka.


Na zaporze we Włocławku spuszczane są ogromne ilości wody (kilka dni temu podobno były rekordowe w historii zapory) i efekt jest oszałamiający - ziemia cała drży, w powietrzu unosi się specyficzny zapach rzeki...


a w kotłującą wodę można się wpatrywać bez końca.


Na bulwarze nadwiślanym we Włocławku


O 1530 wskoczyliśmy w pociąg i udaliśmy się do Torunia.

W Toruniu wielka woda bardziej efektowna - przejścia podziemne na dworcu zalane, a na moście woda rozpoczyna się już od samego początku.


Pokręciliśmy się trochę po Starówce i bulwarze Filadelfijskim nad Wisłą...

Bulwar nieźle zalany - schodki na których się siedziało zniknęły głęboko pod wodą, barowe statki kilkanaście metrów od brzegu




Mistrz uników ;) Bardzo sympatyczna fontanna, która strasznie korci do tego aby się pomoczyć


Królowa już jest więc może jakaś księżniczka z żabki powstanie ;)


Na moście w Toruniu...


O 1830 wskoczyliśmy do pociągu i pojechaliśmy do Gniezna. Pokręciliśmy się trochę po Gnieźnie i trzeba było się rozstać. Natalia pojechała do domu, a ja pognałem na pociąg, którym wróciłem do domu.
Natalia pokonała dzisiaj także swój rekord kilometrów dziennych i był to jej pierwszy dystans na ponad 100 km z którym poradziła sobie znakomicie i nie miała dość więc patrząc na jej kondycję spokojnie możemy kombinować trasy na ponad 200 km, a może i 300 km :)

Na koniec jeszcze kilka migawek video z dzisiejszego wypadu


_


Kategoria Inne ciekawe


komentarze
sebekfireman
| 17:08 środa, 2 czerwca 2010 | linkuj Patisa - pojeździsz więcej z siostrą to będziesz też bezproblemowo robiła takie dystanse :)
sebekfireman
| 21:33 czwartek, 27 maja 2010 | linkuj mogilniak - Ty masz u siebie super drogą fontannę więc na co Tobie oglądać jakieś toruńskie ;) A tak w ogóle to tą toruńską dojrzałem tylko dlatego że działała - tak bym nie wiedział że tam takie cudo jest :)

JPbike - chętni jesteśmy bardzo na ten wypad, ale narazie jeszcze nie widziałem grafiku na czerwiec więc nie bardzo wiem kiedy pracuję.
JPbike
| 21:06 czwartek, 27 maja 2010 | linkuj Takie wycieczki i to w towarzystwie bikerki - to jest wielkie to ! :)
P.s - 12-13 czerwca chętni na wypad w okolice Borne .. ?
mogilniak
| 20:30 czwartek, 27 maja 2010 | linkuj Fajna wycieczka w doborowym towarzystwie :)
70km... to już ponad 1 gul... przystanek być musi!!

Miałeś szczęście do tej fontanny. Ja już na nią poluję od początku istnienia i zawsze trafiam na awarię albo przerwę zimową :(

Sokoły latające przy PKiN fajnie było podglądać na żywo z dachu wieży ZT. Nie słychać hałasu ulicy tylko ich... hmmm... kwiczenie?
sebekfireman
| 13:22 czwartek, 27 maja 2010 | linkuj Szymon - nawet nie widziałem że taka fajna kamera jest z podglądem sokołów :)

jOzzy - dokładnie :)
miciu22
| 11:46 czwartek, 27 maja 2010 | linkuj Piękna wycieczka- ja muszę jeść co 42, 562 km, więc tyle jazdy bez przerwy bym nie wytrzymał :D Jak Szymon już zauważył na kominie elektrociepłowni we Włocławku jest gniazdo Sokoła- tak jestem podglądaczem ]:) również tego na PKiN w Warszawie.
jOzzy | 11:33 czwartek, 27 maja 2010 | linkuj Rowerowanie z miłą, ładną i sympatyczną osobą, to jest to co tygryski lubią najbardziej ;)
Pozdrower
Szymon | 10:32 czwartek, 27 maja 2010 | linkuj Super WODA. Jest moc...
Sokoła Wędrownego nie widzieliście? Dziś właśnie dwa z trójki piskląt opuściły gniazdo http://webcam.peregrinus.pl/wloclawek-mpec-podglad-z-wloclawka
kamiloslaw1987
| 10:07 czwartek, 27 maja 2010 | linkuj Przy zaporze woda wygląda tak jakby był sztorm.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa madro
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]