sebekfireman prowadzi tutaj blog rowerowy

Rowerowy fotoblog Sebka

Gołąbki

  • DST 27.83km
  • Teren 1.00km
  • Czas 01:05
  • VAVG 25.69km/h
  • Sprzęt RIP - Accent ElNorte
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 17 września 2009 | dodano: 17.09.2009

Na Gołąbki poplażować i popływać w jeziorze - jakoś zimno dzisiaj było po wyjściu z wody.
W drodze na Gołąbki podłączyłem się do Mogilniaka wracającego akurat z pracy.



A jutro zaczynam aktywny weekend z Biletem Turystycznym PKP.
W pierwszej wersji była trasa na ponad 500 km rowerem i prawie 900 km pociągami(zwiedzanie rowerem okolic Poznania, Bydgoszczy, Torunia, Wrocławia i Masywu Ślęży), ale z odległych krańców Polski przyszła znienacka propozycja spędzenia soboty i niedzieli w miłym towarzystwie, więc trzeba było pozmieniać trochę trasę (ok. 250 km rowerem i 800 km pociągami):
- piątek - rowerem do Pyzdr i dalej Nadwarciańskim Szlakiem Rowerowym do Poznania, po drodze pokręcenie po Wielkopolskim Parku Narodowym (jak komuś się nudzi może mnie pooprowadzać), powrót PKP do domu.
- sobota/niedziela - PKP nad Morze Bałtyckie (bez rowera)
- poniedziałek - Puszcza Zielonka rowerem

Hehe :) Bilet turystyczny + bilet na rower ważny przez cały okres biletu turystycznego = 10 minut stania przed kasą :) Ale wybaczam bo nawet ja nie byłem w pełni zorientowany ile ten bilet na rower powinien kosztować (a kosztuje 5 zł). Trzeba będzie wziąć ze sobą wydruki informacyjne z strony PKP bo coś czuję że z tym biletem na rower będą jazdy jak konduktor przyjdzie sprawdzać bilety :)




komentarze
Szymon | 07:32 piątek, 18 września 2009 | linkuj Całe PKP. Dobrze przynajmniej, że Pani w kasie była miła.
mogilniak
| 20:03 czwartek, 17 września 2009 | linkuj A no tak, zupełengo dziwoląga kupowałeś :)
Faktycznie konduktorzy wyglądają jakby mieli taki dymek, ale wtedy ze zrezygnowaniem kasują i ida dalej :) Przynajmniej dotychczas takich spotykałem :)
Lepiej byc gotowym na wszystko...
sebekfireman
| 20:01 czwartek, 17 września 2009 | linkuj Oj - pani w kasie była miła i grzecznie szperała po dokumentach i obdzwaniała inne kasy (tam też nie byli zorientowani) i w końcu udało jej się znaleźć w dokumentach :) A sam bilet turystyczny nie jest problemem - problemem jest ten bilet na rower, który to w weekendy jest za 1 zł, a normalnie za 5 zł, ale ważny jest jeden dzień na dowolnej trasie, a ja chciałem bilet na rower ważny od piątku wieczorem do poniedziałku rano na dowolnej trasie.
Konduktorzy są kiepsko zorientowani w ofercie biletowej - jeżdżąc na Regio Karnecie już nie raz widziałem nad ich głowami dymek "O co tu chodzi?" i niektórym musiałem tłumaczyć jak to działa :P A tutaj z tym biletem na rower na 100% będą jazdy bo na nim data jest taka jakby ten bilet ważny był tylko 1 dzień, więc wydruki ze strony PKP się na pewno przydadzą :P
mogilniak
| 19:47 czwartek, 17 września 2009 | linkuj Wybaczasz, bo nie byłeś zorientowany?? A od czego pani w kasie jest? To jest podejście PKP do klientów. Ja nieraz i z 20minut stoję kupując sieciówkę na rower. Jednak teraz się nauczyłem, że trzeba wołac ofertę nr 610 i to wszystko załatwia :)
Następnym razem kupując turystyczny wołaj "kod nr 47" i na rower jaki tam nr masz na bilecie. Wtedy idzie szybko i sprawnie :)
Konduktorzy w miarę zorientowani są, a jak nie są, to za bardzo wstydzą się dochodzic o co chodzi :)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa onage
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]