sebekfireman prowadzi tutaj blog rowerowy

Rowerowy fotoblog Sebka

Po Poznaniu... w koronach drzew

  • DST 64.90km
  • Teren 10.00km
  • Czas 03:46
  • VAVG 17.23km/h
  • Sprzęt Leader Fox Evolution
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 28 kwietnia 2020 | dodano: 03.05.2020

W planach była dzisiaj jazda po okolicach Konina, ale z uwagi na to że po powrocie z pracy za późna godzina się zrobiła stwierdziłem że wrzucę rower do auta i przejadę się do Poznania zobaczyć ścieżkę w koronach drzew.

Przejażdżkę po Poznaniu zaczynam od plaży na Szelągu. Podjechałem tu zobaczyć czy na Warcie widać bardzo niskie poziomy rzek w kraju.


Dalej Wartostradą i przez Maltę dotarłem do głównego celu dnia dzisiejszego - nowo wybudowanej ścieżki w koronach drzew. Od początku podchodziłem do tej atrakcji dosyć negatywnie, ale chciałem się przekonać na własne oczy. Z dołu konstrukcja robi niezłe wrażenie, ale po wjechaniu na górę potwierdziło się to co myślałem - żadnych widoków nie idzie uświadczyć. Korony drzew widuję na codzień i nie potrzebuję do tego konstrukcji za bagatela 4 mln zł. Jedyny dreszczyk emocji poczułem jak stanąłem w najwyższym punkcie i spojrzałem w dół w wyschnięte koryto Szklarki i przy okazji kilka osób przeszło obok co spowodowało kolebanie się konstrukcji :P 



Kawałek dalej większe wrażenie zrobiła na mnie jazda pod koronami drzew po takiej fajnej ścieżce


Pagórek na "Traszkach Rajskich"


Na sporej ilości wieżowców spotkać można małe apartamenty... dla jerzyków. Ciekawe jak z zamieszkaniem tych "apartamentowców".


Następnie przez Starołękę pognałem na Czapury zobaczyć fajnie wijącą się rzekę Kopel. Niestety do dopływu do Warty nie udało mi się dotrzeć.


Zbliżając się do lotniska w Krzesinach rozległ się potworny hałas... ale mam szczęście... trafiłem akurat na start F16 - 6 sztuk wystartowało jak jeszcze byłem w lesie.


nie miałem pojęcia czy znajdę miejsce, gdzie będzie można pooglądać start tych maszyn, ale okazało się że droga biegnie przy płocie na końcówce pasa startowego i będzie tu widać idealnie start tych samolotów. 20 minut czekania i miałem okazję zobaczyć start 3 kolejnych samolotów - dosyć daleko odrywały się od ziemi, ale mimo to efekt niesamowity. Rumor taki że aż cała klatka piersiowa drży (współczuję mieszkańcom jeżeli musza tego wysłuchiwać na codzień)



Mostem kolejowym na Starołęce przejechałem na Dębiec.


Pustułka patrolująca ruch nad autostradą :)


Na Szachtach przypadkowe spotkanie z Natalią (Nataliza z BS'a), która wypoczywała pod wieżą z synem. Kupę lat się nie widzieliśmy więc sporo czasu zleciało na pogaduchach.


Z Szacht pognałem na Cytadelę przez Ławicę, Park Sołacki... gdzie w Rosarium kolejne miłe spotkanie... tym razem z Adri, której nie widziałem dobre 9 lat. Pogadaliśmy trochę i w międzyczasie śmignął mi przed nosem Mariusz, który razem z żoną prowadził rowerowy kanał podróżniczy na Youtubie - "MariOla w podrózy".




komentarze
piotrp
| 18:58 piątek, 26 czerwca 2020 | linkuj Właśnie wczoraj chodziłem tą kładką, bo byłem w Poznaniu. A przeglądając Twoje wcześniejsze wpisy właśnie natknąłem się na Twoje zdjęcia.
sebekfireman
| 07:31 piątek, 8 maja 2020 | linkuj Gość - autem dojeżdżam. Pociąg się zrobił towarem luksusowym ;)
Gość | 05:31 piątek, 8 maja 2020 | linkuj Fajna trasa. :-) POCIĄGIEM DOJECHAŁES DO POZNANIA Z GNIEZNA?
grigor86
| 21:32 niedziela, 3 maja 2020 | linkuj Atrakcje 1 klasa! Ja dziś przejeżdżałem przez Dalki i właśnie wspomniałem Natalizę :-)
sebekfireman
| 12:36 niedziela, 3 maja 2020 | linkuj jerzyp1956 - oczywiście że przekazałem pozdrowienia :)
jerzyp1956
| 11:54 niedziela, 3 maja 2020 | linkuj Fajna wycieczka i super fotki...a pozdrowiłeś Natalize.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa oarek
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]