Kontrola wody w Jeziorze Powidzkim i Budzisławskim
-
DST
39.60km
-
Teren
20.00km
-
Czas
02:40
-
VAVG
14.85km/h
-
Sprzęt Leader Fox Evolution
-
Aktywność Jazda na rowerze
Żeby nie tracić czasu rower poszedł w auto i podjechałem do Powidza obadać wody Jeziora Powidzkiego i Budzisławskiego.
Dzień dzisiaj wyborny +12*C i bezchmurne niebo oraz prawie bezwietrznie.
Ruszam w kierunku Anastazewa wzdłuż torów wąskotorówki - zaraz za końcem powidzkiego bulwaru rozpoczynają się roboty ziemne, gdzie budowane jest przedłużenie bulwaru aż do Przybrodzina - przy samym jeziorze.
W Przybrodzinie kończy mi się łańcuch - okazuje się że rozwaliła się spinka, na szczęście w zapasie wożę spinkę, która oczekiwała na swój dzień wiele lat :)
W Przybrodzinie widać dopiero wyraźnie niski poziom wody w jeziorze - kąpielisko wygląda tak... woda zazwyczaj była od początków pomostów.
Nad jeziorem Powidzkim Małym swoją bazę mają kormorany co widać po białych drzewach wyżartych przez ich odchody.
Na końcu Jeziora Powidzkiego pod Anastazewem.
Z Powidzkiego pojechałem na Jezioro Budzisławskie, które jest chyba najczystszym jeziorem w okolicy. Udałem się na Grabce zobaczyć jak wygląda zatoka, gdzie zawsze przyjeżdżałem na kąpiele - niestety można o tym zapomnieć - wody tyle ubyło że zatoka prawie cała wyschła.
Po drugiej stronie obadałem jeszcze dojazdy na wielkie dzikie plaże... aż trudno uwierzyć że jeszcze niedawno było tu tyle wody - przez 30 lat spadek poziomu o jakieś 2 metry.
Wracam nad Jezioro Powidzkie, gdzie rozpoczyna się zachód słońca (niestety nad lądem).
Nowy bulwar powinni ukończyć do lata - jak narazie nawierzchnię położoną mają na środkowym odcinku na długości niecałego kilometra.
Robi się dosyć chłodno więc na rozgrzewkę można trochę pomałpować ;)
komentarze